Kat Von D Full Sleeve Mascara Tusz do rzęs

Tusz w opłacalnym zestawie z lajnerem kupiłam z czystej ciekawości, miał wiele pochlebnych opinii więc przy okazji swoich urodzin się skusiłam. Opakowanie tuszu całkiem oryginalne, szczoteczka specyficzna i pod względem praktyczności przyznaję pierwsze użycie i kilka następnych było takie sobie, musiałam się do niej przyzwyczaić. Szczoteczka silikonowa z rzadko osadzonymi i grubymi i krótkimi włoskami, zakończona taką jakby kulką, która ma ułatwić dotarcie do rzęs w kącikach. Czerń tuszu niesamowicie napigmentowana, to trzeba przyznać. Jednak jak wspomniałam wyżej, tusz przy pierwszym użyciu i kilka kolejnych użyć płatał mi figla. Jego formuła była bardzo mokra, nawet zbierając nadmiar tuszu rzęsy były posklejane w pajęcze nogi, nie było mowy o objętości cokolwiek. No nie wyglądało to obiecująco. I ciężko było tak mokrą formułą tuszować rzęsy. Okazało się, że po tygodniu używania tusz nieco 'przysechł' jego formuła stała się jakby bardziej kremowa i mniej rzadka wtedy malowanie rzęs było już całkiem inne i wgl efekt zaczął wyglądać tak jak powinien. Po tym tygodniu, gdy przemęczyłam się z tą jego formułą - przyznaje rzęsy wyglądały fajnie - swoje rzęsy mam krótsze ale zawsze lubię gdy na rzęsach dużo się dzieje, na co dzień mocno je podkreślam. I choć efekt jest w tym przypadku ok...to niestety wyłącznie ok, nie zrobił na mnie wrażenia. Tusz ładnie wydłuża, wyciąga rzęsy niemal pod brwi, tutaj spoko to lubię. Do efektu wydłużenia absolutnie nie mogę się przyczepić. Już przy pierwszej warstwie ładnie buduje objętość, rzęs jest optycznie więcej, są wyraziste i podkreślone. Pogrubia też niczego sobie, ale to nie jest tusz do budowania objętości i look'u jaki lubię, bo chcąc nałożyć kolejną (drugą) warstwę on już wygląda nieco ciężko i efekt traci na estetyczności. Zdarzają mu się pojedyńcze grudki wtedy, które muszę wyczesać grzebykiem. Po tej jednej warstwie rzęsy wyglądały spoko, były podkreślone, przyciemnione, grubsze, objętościowo ok, ale nie był to efekt jakiś przerastający moje oczekiwania, ani wow. Plusem jest mega trwałość, w upały nic mi nie spływało, tusz nie pandował ani nie smużył pod okiem. Nie kruszył się w ciągu dnia a zmywał się szybko masełkiem czy micelem. Nie sięgnę po niego ponownie, uważam ze co 2 tusz z drogerii na rzęsach wygląda podobnie. Fakt ładnie wydłuża i jest bardzo trwały ale jak na tusz w takiej cenie oczekiwałam więcej.

Kupiłam ten tusz w zestawie z eyelinerem i jak bardziej liczyłam na eyeliner tak ten tusz się okazał totalnym hitem :D Tusz rzeczywiście robi wszystko co producent obiecuje, wydłuża pięknie rzęsy, pogrubia je przy czym nie skleja ich, rozdziela i pierwszy raz dosłownie cały dzień podkręcenie rzęs mi się trzymało gdzie zwykle tak po 2h mi opadają. Dużym zaskoczeniem również było to, że wytrzymał moje łzawiące oczy 0 rozmazania, 0 kruszenia w ciągu dnia i wyglądał tak samo czarno jak zaraz po nałożeniu. Pierwszy raz zostałam zapytana przez parę osób co mam na rzęsach i czy to są sztuczne rzęsy czy moje po użyciu tej mascary. Jeśli chodzi o jakieś efekty uczulające to zwykle po 3 miesiącach od otwarcia maskary oczy zaczynają mnie boleć/swędzić w ciągu dnia od tuszu a ten stosuję już od listopada i żadnych takich efektów nie mam co mnie bardzo cieszy a do tego pomimo długotrwałości (braku rozmazywania przy łzawiących oczach) wyjątkowo łatwo schodzi z rzęs przy mascarach maybelline muszę się trochę napracować żeby w zupełności ten tusz sciągnąć najpierw płyn micelarny a potem masełko a ten schodzi idealnie przy użyciu tylko masełka z bandi. Szczoteczka pomimo tego, że jest silikonowa nie przeszkadza mi ani trochę ale musiałam się nauczyć jej używać przez jej specyficzny kształt jednak jak już nabyłam trochę wprawy to bardzo podoba mi się to, że szczególnie fajnie wchodzi w zewnętrzny i wewnętrzny kącik oczu i tuszuje je bez większego wysiłku. Reasumując zdecydowanie kupię ponownie ten tusz i uważam, że warto spróbować go chociaż raz szczególnie jak się ma problemy że tusz uczula bo w zestawie na promocji wychodzi 44zł za tusz (89 za zestaw).