Skin1004 Madagascar Centella, Poremizing Quick Clay Stick Mask Gliniana maska w sztyfcie do twarzy

Nigdy nie chciało mi się rozrabiać glinek więc uznałam, że muszę to przetestować. Ogólnie jest tak jak sie spodziewalam, czyli różnicy prawie żadnej nie robi, ale mam wrażenie, że to się tyczy wszystkich glinek. Aplikacja jest bardzo prosta i przyjemna. Najwiekszy minus to cena oraz pojemność, bo jest to naprawdę malutkie opakowanie.

To najwygodniejsza forma maski glinkowej, jaką w życiu miałam w łapach. Serio, mieszanie glinki w szklance, odmierzanie proporcji, brudne łyżeczki i umorusana umywalka to już przeszłość. Teraz mam stick, który ląduje bezpośrednio na twarzy, bez żadnego rozgardiaszu. Totalna wygoda. Czy mam trochę opór, że sunę tym po skórze, zostawiam bakterie, a za tydzień znów tym samym jeźdzę po twarzy? Owszem. Ale wygoda wygrywa z paranoją, jak zwykle. Sama maseczka jest fajna – skóra po niej jest miękka i wygląda zdrowiej, ale nie oszukujmy się: to nie jest killer wśród glinek. Marzy mi się wersja z zieloną, bardziej oczyszczającą glinką, bo mam wrażenie, że ta różowa z Centellą jest trochę za grzeczna dla mojej kapryśnej skóry. Podsumowując: wygoda 10/10, efekt 7/10, ale i tak używam, bo dzięki niej częściej w ogóle sięgam po glinkę. A to już sukces.

Ja jestem w tym sztyfcie zakochana. Moja skóra jest raczej sucha, przetłuszczająca się jedynie w strefie T. W dodatku wrażliwa. Z rozszerzonymi porami mam problem chyba od czasów nastoletnich. Raz jest lepiej, raz gorzej. Teraz jest moment kiedy jest gorzej. A ten sztyft odmienia wszystko :o Po pierwsze: łatwość i szybkość aplikacji. Wystarczy wykręcić sztyft, przejechać po twarzy: gotowe. A sunie po niej bez problemu (zazwyczaj maski z glinką są tępe) . Krycie, w sensie dozowanie produktu już po jednym przejechaniu idealne. A nie ubywa go dużo, choć tego się obawiałam. Bez brudzenia się, szukania pędzelka do nakładania. No game changer. Po za tym poręczność tego opakowania. Jest małe, smukłe, nie zawiera dużo miejsca jak w przypadku tradycyjnych masek z glinką w dużym słoiku. Po za tym jakość: opakowanie jest tak solidne. Wieczko dobrze się trzyma, nie odpada. W środku jest dodatkowe plastikowe zabezpieczenie samego sztyftu. Po za tym aspekty wizualne: nie oszujmy się, jest słodkie. W tym przypadku dosyć wysoka cena idzie w parze z jakością. Konsystencja taka bardziej masełkowa niż maseczkowa. Przyjemna. Jest koloru jasnoróżowego. Zapach mało przypominający glinke co uważam, za duży plus. Raczej przyjemny, prawie niewyczuwalny. Może trudno dojechać nią w okolicach nosa jedynie. Bardzo łatwo i szybko się ją zmywa pod bieżącą wodą. Bez żadnych problemów. Nie ma tego uczucia ściągnięcia kiedy ma się ją na twarzy. Ale najważniejsze działanie: widocznie zmniejsza pory, oczyszcza je. Zdecydowanie poprawia kondycję skóry.

Madagascar Centella Poremizing Quick Clay Stick Mask to wyjątkowy produkt, który wyróżnia się swoją innowacyjną formą i skutecznością. Maska w sztyfcie jest nie tylko wygodna w aplikacji, ale również bardzo higieniczna, co jest świetnym rozwiązaniem dla osób ceniących sobie praktyczność. Formuła oparta na centelli azjatyckiej doskonale łagodzi skórę, jednocześnie skutecznie oczyszczając pory i regulując wydzielanie sebum. Po użyciu skóra jest widocznie gładsza, bardziej promienna i odświeżona. Produkt ten to świetny wybór dla każdego, kto szuka szybkiego i efektywnego sposobu na poprawę kondycji skóry. Zdecydowanie polecam!

Od jakiegoś czasu szukałam kosmetyku, który dobrze poradzi sobie z rozszerzonymi porami i w końcu trafiłam na Madagascar Centella, Poremizing Quick Clay Stick Mask od Skin1004 i jesyem zachwycona! Sztyft to naprawdę świetne rozwiązanie! Szczerze nie spotkałam się glinowej maseczki w takiej formie. Sticku Bardzo wygodnie się go używa, nie trzeba nakładać maski palcami, nie ma brudzenia, a sama aplikacja jest szybka i precyzyjna. Zawsze uwielbiałam używać glinek bo mają cudowne działanie na skórę. Jeśli chodzi o używanie sticku to wystarczy przekręcić, przeciągnąć po skórze i gotowe. Maska ma fajną, kremową konsystencję, więc łatwo się rozprowadza, a po chwili zaczyna delikatnie zastygać. Po użyciu skóra była wyraźnie odświeżona i matowa, ale nie czułam tego nieprzyjemnego ściągnięcia, które często dają maski glinkowe. Zauważyłam, że skóra wygląda zdrowiej, mniej się przetłuszcza, a pory są trochę mniej widoczne. Jeśli mam problem z rozszerzonymi porami to pokochasz tą maskę, one je delikatnie oczyszczą, również zauważyłam że ten produkt łagodzi trądzik. Bardzo polecam, ja zamawiam na yesstyle.

Dostalam ta glinke w prezencie i sie zakochalam.Idealna dla osob ktore maka tlusta cere i problemy zaskórnikami.Glinka szybko sie ich pozbywa oraz matuje cere.Jest latwa w aplikacji przez swoje opakowanie ale jest tez przez nie troche nie higieniczna.

Uwielbiam maseczki glinkowe ale zawsze miałam z nimi problem - ile glinki użyć, ile wody dolać, dbać o to, żeby nie wyschła, nie mówiąc o bałaganie jaki zostawał jeśli przypadkiem się rozsypała. Forma aplikacji w sticku to najlepszy możliwy pomysł - maseczka jest wygodna, cały proces jej nakładania trwa jakąś minutę i nie muszę się przejmować sprzątaniem ani zasychaniem. Jedynym minusem jest fakt, że porównując do tradycyjnej glinki ta jest zwyczajnie droga. Mimo wszystko uważam, że warto się w nią zaopatrzyć - bardzo dobrze oczyszcza pory, wystarczy używać ją raz w tygodniu, żeby zauważać naprawdę widoczną różnicę!