AA YLift Supreme, Serum-aktywator peptydowo-kolagenowe 

Super serum z masażerem. Bardzo dobrze się rozprowadza na skórze. Skóra jest nawilżona a do tego roller rozmasowuje i serum szybko się wchłania.Zapach jest bardzo ładny i przyjemny.Polecam dla nawilżenia cery i spłycenia zmarszczek,napewno jeszcze raz go kupię.

Szczerze? Dla mnie produkt marki AA, YLift Supreme -Serum-aktywator peptydowo-kolagenowe to dobrze przeklamowany bubel i nie rozumiem zachwytów nad tym kosmetykiem. Zakupiłam to serum dzięki pozytywnym opiniom które są na Wizaż. Spodziewałam się świetnego działania i wyglądu skóry. No niestety to nie jest produkt dla mnie. Już samo opakowanie wygląda bardzo kiepsko. To czysty, lekko gumowy w dotyku, plastik. Naprawdę tak trudno zamienić pojemniczek z płynem na szkło? Uważam, że wtedy kosmetyk by zyskał na wyglądzie oraz na byciu bardziej ekologicznym. No ale cóż...nie można mieć wszystkiego. Aplikator działa na zasadzie rolera i ma za zadanie wmasowywać serum w skórę. Dzięki wykonanemu masażowi liftingującemu twarz ma zyskać na elastyczności, ujędrnieniu, spłyceniu zmarszczek i najważniejsze - wymodelowaniu konturu. U mnie za pierwszym razem nie widziałam nic, jednak nie zamierzałam się poddawać i konsekwentnie kontynuowałam zabiegi. Po ponad miesiącu stosowania nie zauważyłam znaczących zmian. Może lekko kontur się poprawił, ale spłycenia zmarszczek nie odnotowałam. Samo serum ma postać gęstego, białego płynu, lekko kleistego w odczuciu, który dobrze rozprowadza się po twarzy. Kosmetyk nie pozostawia na skórze tłustego filmu lub uczucia lepkości, za to dobrze się wchłania, a jego nadmiar można wklepać. Bardzo miłym dodatkiem jest zapach. To słodka nuta zapachowa z odrobiną kwasowości, która przypomina mi woń zielonego jabłka. W składzie serum znajdziemy peptydy jak i wegański kolagen mających na celu zapewnić długotrwałe nawilżenie , intensywne wygładzenie oraz ochronę bariery lipidowej. Producent podaje również udowodnioną ( pewnie przez badania) skuteczność w przywracaniu skórze cech młodości. Jak było u mnie? Moja cera ma już 36 lat, do tego jest wrażliwa, naczynkowa oraz posiada zmarszczki, zwłaszcza wokół oczu jak i na czole. Kontur też nie należy do najświeższych i powoli widać, działającą na niego, grawitację. Sięgnęłam po ten produkt nie tylko ze względu na przewijającą się w internecie reklamę, ale również stos pozytywnych opinii. Dodatkowa promocyjna cena serum tylko przyklepała zakup. Niestety nie zauważyłam ani natychmiastowego efektu odmłodzenia skóry, ani późniejszego po ponad miesięcznej kuracji, za to produkt spowodował wysyp krostek na mojej twarzy. Biała kaszka obsypała mi podbródek, policzki i żuchwę. Na początku myślałam, że to tylko zbieg okoliczności i może wpłynęły na to jeszcze inne substancje lub okoliczności, jednak za każdym razem jak używałam YLift Supreme miałam podobny efekt. Po odstawieniu cera wracała do normy. Owszem, nawilżenie skóry się poprawiło, co też zaowocowało większą jędrnością i blaskiem naskórka, aczkolwiek podobny efekt może dać inne i dużo tańsze serum, także nie wiem czy warto przepłacać za ten kosmetyk.

Serum kupiłam z ciekawości. Pozytywnie mnie zaskoczyło. Ma lekką konsystencję , która szybko się wchłania, nie sprawia problemów podczas aplikacji . Delikatny przyjemny zapach również zasługuje na przyznanie plusika. Kosmetyk działa nawilżająco, daje delikatny efekt liftingu . Skóra po jego użyciu jest gładka, miła w dotyku. Delikatnie napięta w pozytywnym słowa znaczeniu. Efekty regularnego stosowania są zadowalające. Czas na opakowanie . Pomysł dobry, ale według mnie wymaga dopracowania . Pierwsze przekręcanie końcówki w tryb on. Wyszło trochę nieporadnie . Odkręciłam całą końcówkę ( jie pierwszy raz mam do czynienia z czymś takim). Trzeba delikatniej postępować, żeby wszystko miało być jak należy. Wydobywanie serum z pojemiczka jest trochę utrudnione. Być może dlatego, że jestem przyzwyczajona do opakowań z pompką. Dozowanie odpowiedniej ilości kosmetyku jest w tym przypadku trochę problemowe , bardziej na zasadzie uda się albo nie. Końcówki masujące nie są najgorsze . Moja ocena może nie być adekwatna ze względu na używanie przeze mnie masażerów z kamienia. Plastikowe końcówki jakoś tak do końca mi nie grają , ale nie są najgorsze i jeżeli ktoś nie stosuję innych masażerów mogą bardzo pasować. Duży plus za instrukcję masażu wewnątrz opakowania . Podsumowując - serum oceniam bardzo dobrze , mały minusik za opakowanie .

Lekka konsystencja. Od razu widoczne działanie. Skóra dobrze nawilżona, jedwabista w dotyku, napięta. Zminimalizowane zmarszczki. Czuję, że moja skóra się cieszy z zadania o nią. Ładny, subtelny zapach. Polecam!

Serum aktywator ładnie pachnie i jest w wygodnym opakowaniu z masażerem. Nawilża, dobrze się wchłania. Cały zestaw kosmetyków przechowuje w lodówce dzięki czemu mam fajny efekt chłodzenia i redukcję opuchlizny.

Świetne serum o wygodnym aplikatorze. Ma delikatny przyjemny zapach. Konsystencja jest lekka, szybko się wchłania, nie pozostawia lepkiej warstwy. Skóra po regularnym używaniu produktu jest nawilżona, odżywiona, ujędrniona i pełna blasku. Zmarszczki są mniej widoczne. Buzia wygląda dużo lepiej. Produkt jest wydajny, przyjemnie się go stosuje. Cena jest ok.

Serum aktywator peptydowo-Kolagenowe AA Y Lift wpadło ostatnio w moje łapki. I zrobiło na mnie wrażenie. Posiada wbudowane dwie końcówki służące do masażu. Można nimi wpracować krem w skórę jednocześnie polepszając jej ukrwienie. Sprawdza się u mnie do masażu twarzy i dekoltu. Kosmetyk w płaskim i szerokim opakowaniu o pojemności 40 ml posiada lekką formułę. Dobrze się rozprowadza, błyskawicznie wchłania. Zostawia wyczuwalną warstwę. Nawilża skórę i odżywia ją. Zapewnia efekt liftingu.

Testowałam serum-aktywator peptydowo-kolagenowe AA YLift Supreme na mojej mieszanej skórze i efekty przerosły moje oczekiwania. Opakowanie jest eleganckie, a aplikator wygodny, co ułatwia codzienne stosowanie. Konsystencja serum jest lekka i szybko się wchłania, nie pozostawiając tłustej warstwy. Delikatny, subtelny zapach sprawia, że aplikacja jest bardzo przyjemna. Już po kilku dniach stosowania skóra stała się bardziej nawilżona, jędrna i elastyczna. Zauważyłam także, że drobne zmarszczki są mniej widoczne. Serum znacząco poprawiło ogólną kondycję mojej cery, pozostawiając ją promienną i zdrową. To idealny produkt dla osób szukających skutecznego i luksusowego serum do codziennej pielęgnacji.

Aktywator peptydowo-kolagenowy jest zamknięty w buteleczce z aplikatorem, co umożliwia precyzyjne dozowanie. Konsystencja jest lekka, przypominająca serum, co sprawia, że produkt szybko się wchłania, nie pozostawiając tłustej warstwy. Jako osoba z dojrzałą, suchą skórą, potrzebuję produktów, które nie tylko nawilżają, ale również wzmacniają i odbudowują skórę. Aktywator peptydowo-kolagenowy z linii AA Y Lift Supreme spełnił moje oczekiwania w 100%. Już po kilku aplikacjach zauważyłam znaczną poprawę w elastyczności skóry. Produkt wyraźnie wygładza skórę, redukuje drobne linie i zmarszczki, a także zapewnia intensywne nawilżenie. Skóra wygląda na bardziej jędrną i młodszą, a regularne stosowanie daje długotrwałe efekty. Aktywator peptydowo-kolagenowy z linii AA Y Lift Supreme to wyjątkowy produkt, który intensywnie regeneruje i wzmacnia skórę. Dzięki niemu skóra staje się bardziej elastyczna, nawilżona i wygląda młodziej. Jest to idealny dodatek do codziennej pielęgnacji, szczególnie dla osób z dojrzałą skórą.

Po prostu WOW ! Moja skóra jest wyraźniej napięta, a twarz ma teraz pięknie podkreślone, wyraziste kształty policzków czy żuchwy i to bez użycia igły - medycyna estetyczna. Końcówka jest z jakby twardszej gumy, co sprawia, że delikatnie ugniata twarz, lecz nie sprawia podrażnień. Te serum ma najpiękniejszy zapach z całej serii, nie zostawia smug i świetnie się wchłania ❤️

Serum-aktywator peptydowo-kolagenowe z linii AA Y Lift Supreme to prawdziwe odkrycie dla skóry dojrzałej. Po przetestowaniu tego produktu, nie mogę przestać się nim zachwycać. Jego lekka konsystencja i szybkie wchłanianie sprawiają, że skóra odzyskuje blask i elastyczność. Serum działa głęboko, nawilżając i ujędrniając skórę dzięki peptydom i kolagenowi. Po regularnym stosowaniu zauważyłam wyraźne zmniejszenie drobnych zmarszczek i poprawę ogólnej kondycji skóry. Jest to prawdziwy hit dla tych, którzy pragną zachować młody wygląd skóry.

Musze przyznać, że nie wiem czy kiedykolwiek pozbędę się opakowania bo ten masażer na prawdę przypadł mi do gustu. Uważam, że świetnie ożywia twarz rano i fajnie działa na noc. Ogólnie uważam, że to duży plus dla produktu. A sam produkt też jest świetny. Serum dość rzadkie, o pięknym zapachu. Szybko się wchłania I działa niezwykle skutecznie przy redukcji zmarszczek i objawów starzenia się skóry.

Chciałabym podzielić się moją recenzją na temat serum-aktywatora peptydowo-kolagenowego A A YLift Supreme. Pierwsze, co mnie zainteresowało w serum-aktywatorze A A YLift Supreme, to jego skład. Zawiera on unikalne połączenie peptydów i kolagenu, które mają za zadanie stymulować naturalne procesy regeneracji skóry. To bardzo istotne, szczególnie dla osób z dojrzałą cerą, które chcą poprawić jędrność i elastyczność skóry. Po kilku tygodniach regularnego stosowania serum-aktywatora, zauważyłam znaczną poprawę kondycji mojej skóry. Moje zmarszczki stały się mniej widoczne, a skóra wydaje się być bardziej napięta i jędrna. To sprawia, że wyglądam młodziej i bardziej promiennie. Konsystencja serum jest bardzo lekka i łatwa do aplikacji. Szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy na skórze. Moja skóra czuje się odświeżona i nawilżona po każdym użyciu. Dodatkowo, serum-aktywator A A YLift Supreme ma przyjemny zapach, który sprawia, że aplikacja jest jeszcze bardziej relaksująca. Nie jest on przytłaczający, ale delikatny i subtelny. Chciałabym podzielić się moją recenzją na temat serum-aktywatora peptydowo-kolagenowego A A YLift Supreme. Jestem bardzo zadowolona z tego produktu i chciałabym podzielić się moimi wrażeniami. Pierwsze, co mnie zainteresowało w serum-aktywatorze A A YLift Supreme, to jego skład. Zawiera on unikalne połączenie peptydów i kolagenu, które mają za zadanie stymulować naturalne procesy regeneracji skóry. To bardzo istotne, szczególnie dla osób z dojrzałą cerą, które chcą poprawić jędrność i elastyczność skóry. Po kilku tygodniach regularnego stosowania serum-aktywatora, zauważyłam znaczną poprawę kondycji mojej skóry. Moje zmarszczki stały się mniej widoczne, a skóra wydaje się być bardziej napięta i jędrna. To sprawia, że wyglądam młodziej i bardziej promiennie. Konsystencja serum jest bardzo lekka i łatwa do aplikacji. Szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy na skórze. Moja skóra czuje się odświeżona i nawilżona po każdym użyciu. Dodatkowo, serum-aktywator A A YLift Supreme ma przyjemny zapach, który sprawia, że aplikacja jest jeszcze bardziej relaksująca. Nie jest on przytłaczający, ale delikatny i subtelny. Jestem również zadowolona z opakowania produktu. Jest eleganckie i estetyczne, co sprawia, że używanie serum staje się prawdziwą przyjemnością. Drobna buteleczka jest wygodna w podróży, więc mogę zabrać serum ze sobą wszędzie. Podsumowując, serum-aktywator peptydowo-kolagenowy A A YLift Supreme to produkt, który zdecydowanie polecam. Jego skuteczność, lekka konsystencja, przyjemny zapach i eleganckie opakowanie sprawiają, że codzienna pielęgnacja staje się przyjemnością. Jeśli szukasz produktu, który poprawi kondycję Twojej skóry i zapewni młodszy wygląd, to serum-aktywator A A YLift Supreme jest właśnie dla Ciebie

Jestem posiadaczką skóry mieszanej w kierunku suchej, a od niedawna również dojrzałej, dlatego staram się o nią jeszcze lepiej dbać. To serum z linii Y Lift Supreme marki AA zaintrygowało mnie, odkąd dowiedziałam się o jego istnieniu i bardzo się cieszę, że miałam okazję je poznać :) Serum-aktywator peptydowo-kolagenowe zamknięte jest w dość nietypowym, płaskim, plastikowym opakowaniu, o pojemności 40 ml. Wyposażone jest w masażer, czyli dwie gumowe rolki z wypustkami, umieszczone po obu stronach opakowania. Rolki działają bez zarzutu i pozwalają na wykonanie bardzo przyjemnego masażu liftingującego skóry twarzy, szyi oraz dekoltu. Kosmetyk przychodzi do nas zapakowany dodatkowo w kartonowe pudełko, które podobnie jak opakowanie serum jest czerwone ze złotymi wstawkami. Całość prezentuje się nie tylko bardzo elegancko, ale też przyjemnie dla oka :) Serum ma lekką, żelową, średnio lejącą się konsystencję. Dzięki temu łatwo rozprowadza się na skórze i zapewnia dobry poślizg rolek, ułatwiając wykonanie masażu liftingującego. Przy tym szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej, czy lepkiej warstwy. Jeśli chodzi o zapach, to jest on charakterystyczny dla całej serii i przyjemny dla nosa. Najważniejsze jest jednak działanie, a to w przypadku tego serum jest naprawdę świetne. Stosuję je rano i wieczorem, a efekty zauważyłam już po kilku użyciach. Kosmetyk bardzo ładnie nawilża i odżywia skórę, dzięki czemu przyczynia się do poprawy jej kondycji. Regularnie stosowany zapewnia jej większą elastyczność oraz poprawia jędrność. Natomiast dzięki połączeniu pielęgnacji z przyjemnym masażem, serum poprawia ukrwienie skóry i pomaga również wymodelować kontur twarzy. Warto również zaznaczyć, że kosmetyk dobrze współgra z kremami z tej samej serii, zapewniając naprawdę świetny rytuał pielęgnacyjny :) To serum jest moim odkryciem i zdecydowanym faworytem z całej tej serii. Sprawiło, że wróciłam na dobre do codziennego masażu twarzy i naprawdę widzę jego zbawienne efekty ♡

Serum zamknięte w wygodnym opakowaniu z rollerem od razu skradło moje serce. Uwielbiam kosmetyki, które mają w sobie akcesoria. Serum ma kremowo-żelową konsystencję i przyjemny zapach. Szybko się wchłania dając natychmiastowe nawilżenie i rozświetlenie cery. Roller jest miękki i praktyczny, dzięki niemu nie zapominam o wykonywaniu masażu liftingującego. Wewnątrz opakowania mamy opisane krok po kroku jak go wykonać. Faktycznie widać różnicę w owalu twarzy, zwłaszcza w okolicach podbródka. Skóra jest jędrna i piękna :)

Serum-aktywator peptydowo-kolagenowe AA YLift Supreme to produkt, który naprawdę mnie zachwycił. Już po kilku dniach stosowania zauważyłam, że moja skóra jest wyraźnie bardziej nawilżona i sprężysta. Serum ma lekką, szybko wchłaniającą się konsystencję, która nie zostawia tłustej warstwy, co jest ogromnym plusem. Delikatny, subtelny zapach sprawia, że aplikacja jest bardzo przyjemna. Składniki, takie jak peptydy i kolagen, skutecznie poprawiają kondycję skóry, dodając jej jędrności i elastyczności. Efekty liftingujące są widoczne, a skóra wygląda młodziej i bardziej wypoczęta. Cena jest nieco wyższa, ale adekwatna do jakości i efektów, jakie przynosi ten produkt. Zdecydowanie polecam każdemu, kto poszukuje skutecznego serum przeciwstarzeniowego.

Moja skora jest typem mieszanym, mam piegi na twarzy, blizne po oparzeniu na prawym policzku, zauwazam Swoje pierwsze zmarszczki na czole i pomiedzy brwiami.. zaczynajac testowanie tego serum/aktywatora juz po pierwszym uzyciu bylam pewna, ze spelni Moje oczekiwania.. lekka konsystencja, szybko sie wchlania, przyjemnie pachnie, wygladza i ujedrnia skore, nawilza i rozwietla.. wszystko dzieki skladnika jakie w Sobie ma.

Serum zdecydowanie spełnia swoje zadania. Na wielki plus zasługuje opakowanie produktu w formie masażera. Masaż wykonywany codziennie widocznie poprawił owal twarzy, pozwala ujędrnić skórę oraz redukuje opuchliznę. Polecam szczególnie rano - efekt gwarantowany. Polecam również przechowywać serum w lodówce - wzmocni to efekt masażu i jeszcze bardziej zredukuje wszelką opuchliznę. Dodatkowo masażer jest baardzo przyjemny w użytkowaniu. Serum pielęgnuje twarz - wygładza ją oraz dobrze nawilża. Nakładam go na lekko zwilżoną twarz (np. wodą termalną), wykonuje masaż, a nastepnie nakładam krem na dzień/noc z tej serii (pielęgnacja na noc) lub krem spf50 również z tej serii (pielęgnacja poranna). Serum używane w ten sposób bardzo dobrze przygotowuje skórę pod makijaż, ale również super sprawdza się jako nocna regeneracja. Skóra jest widocznie nawilżona. Na tak przygotowanej skórze makijaż świetnie się utrzymuje, nic się nie roluje. Również wygładza niewielkie zmarszczki. To serum to zdecydowanie strzał w 10! Dodatkowym atutem jest piękny zapach produktu.