Back To Comfort Antyoksydacyjny krem nawilżający z witaminą C 

Miałam z tym kremem trudny początek. Kupiłam z polecenia Kosmostolog, kupiłam w przecenie, a i nadal 100 zł było dla mnie wysoką ceną za krem. Przy pierwszym użyciu pojawiły się u mnie niewyciskalne gule, które zazwyczaj pojawiają się u mnie na żuchwie, w okolicy linii włosów, uszu, etc. Uznaję je za reakcję skóry na zbyt drażniące substancje, mam je np. przy zbyt wysokich stężeniach glikoli. Wkurzyłam się. Poczytałam o witaminie C i uznałam, że może jednak nie jest ona dla mnie, nigdy specjalnie nie widziałam jej efektów (choć nie po to się ją stosuje), a i być może obecnie moja skóra jest na nią zbyt wrażliwa. Napisałam na fb Back to Comfort i spodobało mi się, że od razu zareagowali, poprosili o maila. Ociągałam się z napisaniem maila i odstawiłam krem. W tamtym okresie używałam też, jeśli pamiętam, innych nowych rzeczy, choć wydawało mi się, że wszystkie z bezpiecznym (teoretycznie) dla mnie składem. Nie pamiętam już, do czego ostatecznie doszłam — czy rzeczywiście potrzebowałam dać skórze się przyzwyczaić, czy reakcja skóry była jednak wywołana czymś innym (wydaje mi się, że to drugie, ale już nie pamiętam, czym). Po około trzech tygodniach wróciłam do używania kremu i już nie miałam żadnych problemów. Od tego czasu bardzo sobie ten krem chwalę. Używam go rano, jesienią używałam bez filtra, bo ostatnio różne rzeczy o filtrach też czytałam. Dla mojej tłustej skóry ten krem + esencja/hydrolat jest zestawem wystarczającym (lubię minimalizm, a i przy mojej wrażliwej skórze nie mogę nakładać 10 warstw). Od czasu używania kremu mam bardzo rzadko jakiekolwiek zmiany (ale też używam retinolu oraz toniku z kwasem mlekowym). Skóra jest po nim taka jędrna, gęsta, napięta, ma piękny kolor. Kupiłam obecnie drugie opakowanie (nie da się tego zużyć w ciągu 6 miesięcy, tak na marginesie) i myślę, że jednak przy nim zostanę. Może jednak cena ma czasem znaczenie, choć nadal nie jestem pewna, czy kupiłabym ten krem w regularnej cenie. Przedział cenowy 50-90 jest dla mnie optymalny, a 160 zł to dużo.