Essence The Super Peptide Glossy Lip Treatment Balsam do ust

Do zakupu tego balsamu skusiła mnie wszechobecna moda na peptydy, które w ostatnim czasie zdominowały niemal wszystkie produkty do ust. Marka Essence od zawsze kojarzyła mi się z kosmetykami łaskawymi dla portfela, a jednocześnie zaskakująco dobrej jakości, dlatego postanowiłam dać mu szansę. Prawdę mówiąc, nie oczekiwałam cudów – zależało mi głównie na ładnym blasku, więc traktowałam ten balsam raczej jako błyszczyk niż produkt pielęgnacyjny. Jakie było moje zaskoczenie już po pierwszym użyciu! To jeden z najlepszych balsamów do ust, jakie kiedykolwiek miałam. Ma gęstą konsystencję, która sprawia, że długo utrzymuje się na ustach, nie spływa i nie znika po chwili. Daje przepiękny efekt tafli – wygląda świetnie zarówno solo, jak i w duecie z konturówką. Opakowanie jest estetyczne, a aplikator higieniczny i bardzo wygodny. Nic się nie wylewa, tubka pozostaje czysta, co bardzo doceniam (zazwyczaj wszystko jest w jakiś paprochach). Największe wrażenie zrobiło na mnie jednak to, jak bardzo regeneruje usta – po kilku aplikacjach stały się miękkie, gładkie i naprawdę odżywione. Jestem zachwycona i z pewnością będę wracać do tego produktu regularnie – i to w ilościach hurtowych!

Moje usta bardzo szybko się wysuszają i łatwo pękają. Trudno zadbać o pęknięte usta, ponieważ wiele pomadek, błyszczyków i balsamów jeszcze bardziej podrażnia ranę. Po ten balsam sięgnęłam właśnie będąc w podróży, gdy pękła mi warga a pod ręką miałam tylko zeykły błyszczyk, który jedynie pogarszał sprawę. Przyniósł mi natychmiastową ulgę, czułam nawilżenie, bez żadnego pieczenia czy wysychania ust po "zjedzeniu się" produktu. Na ustach rozprowadza się jak masełkowy olejek, jest miękki i gładki. Na ustach jest bezbarwny, wygląda jak przezroczysty błyszczyk lub olejek. Trudno mi ocenić trwałość, bo często piję wodę z butelki, więc wszystko mi się szybko wyciera, ale po wytarciu usta nadal są miękkie i nawilżone. Ma lekko słodki, jakby karmelowy zapach, ale dość delikatny - jestem z tych osób, które nie znoszą mocno i słodko pachnących kosmetyków. Próbowałam produktów z różnych półek cenowych i to zdecydowanie mój faworyt.