Catrice Mystic Forest, Cream Blush Kremowy róż do policzków

Z przykrością muszę to napisać ale ten róż mnie zawiódł. Miałam co do niego większe oczekiwania. Byłam zachwycona kiedy zobaczyłam go w drogerii ale z upływem czasu stwierdzam że jest przeciętny. Nie chcę pisać że jest całkowicie zły ale , no kurczę czuje niedosyt. Nie słyszałam o tej kolekcji nigdzie w youtubowym świecie. Dopiero gdy ten róż trafił w moje ręce znalazłam może ze dwie osoby które o nim wspominały w swoich filmach. Podejrzewam po opakowaniu że była to kolekcja halloweenowa dostępna tylko w Naturze . Ja kupiłam ten produkt przed świętami. Przyznaję że zauroczyło mnie „gotyckie” opakowanie. Czarne, jakby rzeźbione, troszkę mroczne i tajemnicze. Nie na darmo kolekcja nazywa się Mystic Forest. Wybrałam dla siebie niecodzienny kolor bo Purple Touch- ciemny jagodowy z nutą fioletu. Bardzo ciekawy , w moim guście bo ja lubię wyraziste kolory róży -produkt bezzapachowy - waga 4g -konsystencja kremowa ale nie masełkowa, mięciutka. Mam wrażenie że jest odrobinę suchawa. Niestety ale przez taką formulację nakłada się plamiście. Widziałam to już w drogerii na swatchu ale kolor zawładnął moim sercem i bez względu na złe pierwsze wrażenie musiałam go kupić. Nakładam go gąbka lub pędzlem i nie zawsze jestem zadowolona z efektu. Czasem makijaż wyjdzie całkiem ładnie ale częściej wygląda na skórze nierówno. Jest to produkt jak najbardziej do zużycia ale praca z nim jest dla mnie troszkę ruletką-czy dziś będzie ładnie czy fatalnie. Czasem wygląda na skórze jak nieumiejętnie ukryty pod pudrem siniak. Szkoda bo kolor jest piękny.