Orientana Hello Papaja, Mikrozłuszczający krem na noc 

Mikro złuszczanie przydaje się każdej skórze, bez względu na jej typ. Dzięki rozpuszczeniu wierzchniej warstwy naszego naskórka, skóra lepiej się regeneruje i przyswaja inne produkty pielęgnacyjne. Dodatkowym efektem jest także pomoc w walce z niedoskonałościami lub przebarwieniami. Świetny produkt, który działa kiedy całe nasze ciało się regeneruje i odpoczywa. • Skład: krem zawiera stabilną witamina C w formie etylowanej, która pomaga w walce z przebarwieniami i rozjaśnia cerę oraz ekstrakt z papai, kwas mlekowy, czy awokado. Za złuszczanie odpowiadają natomiast naturalne enzymy takie jak papaina i bromelina. Świetnie zbalansowany skład, który postawiony jest na delikatne złuszczenie, ale też nawilżenie i regenerację. • Konsystencja: lekki krem, który pozostawia na skórze świetlistą, przezroczystą warstwę. Jest bardzo przyjemny dla skóry, świetnie się rozprowadza. Po enzymach spodziewałam się szczypania skóry, ale nic takiego nie ma miejsca. Lekko się wchłania, ale mimo wszystko pozostaje jednak warstwa, która przez noc działa cuda. • Wydajność: myślałam, że szybciej skończę ten produkt, bo nakładam go w dość sporej ilości. Jednak nie używam go codziennie więc zużycie się wyrównuje. Wystarcza na około 1,5 nawet do 2 miesięcy stosowania. • Opakowanie: bardzo wygodne plastikowe opakowanie. Świetny jest aplikator w formie dziubka. Bardzo ułatwia pracę z produktem. Bardzo komfortowo się go używa. Design też mi się podoba. Tak jak te z serii z daktylem średnio mi się podobały, to ta seria jest urocza. • Obietnice producenta: genialny skład produktu przekłada się też na działanie. Moim zdaniem wszystko to co opisuje producent o rozjaśnieniu, wyrównaniu kolorytu i odżywieniu naskórka - zgadza się. Gdy na noc nakładam ten krem, to rano budzę się z mięciutką skórą. Ma w sobie piękny, zdrowy blask. Znika szarość i zmęczony odcień skóry. Cera jest też widocznie rozjaśniona. Zauważyłam, że szybciej też znikają przebarwienia pozapalne. Dla mnie to odkrycie ostatnich miesięcy. Dawno nie byłam tak zadowolona z nowo testowanego produktu. • Czy wart ceny?: zawsze warto szukać promocji. W tym przypadku cena promocyjna wynosiła niecałe 23 zł i za tak niską cenę naprawdę warto spróbować. Ja na pewno będę jeszcze na niego polowała, bo chcę go mieć w zapasie.

Ten krem na noc to doskonały wybór dla osób poszukujących naturalnej pielęgnacji skóry. Jego lekka, ale odżywcza formuła świetnie się sprawdza, bo nie zapycha a przy tym robi co ma robić. Rano wygląda ona na bardziej promienną i wygładzoną. Idealny produkt ale nie do ciągłego stosowania, polecam robić przerwy

Krem ma lekką, konsystencję i przyjemny zapach. Dobrze się rozprowadza i szybko wchłania, jest bardzo wydajny. Już po krótkim czasie stosowania widać efekty, poprawił się koloryt i nawilżenie cery , a nawet lekko spłyciły zmarszczki.

Po miesiącu używania muszę przyznać że skóra jest gładsza, nawilżona i ujednolicona. Zgodnie z zaleceniami używam na noc. Konieczna ochrona przeciwsłoneczna SPF w ciągu dnia. Zapach super cytrusowy sprawia przyjemność

Kolejny kosmetyk z Orientany, który zrobił na mnie naprawdę spore wrażenie. Wygładza cerę i to od razu od pierwszego użycia. Przy tym nie podrażnia skóry, a mam raczej delikatną i potrądzikową wymagającą cerę. Pachnie przyjemnie, nie umiem określić jak. Z pewnością będzie wydajny