Tony Moly Dear Me, Petite Cotton BB Cream SPF30 PA++ Krem BB 3 w 1

Mój pierwszy azjata! Niestety moje odczucia są mieszane. Niby fajny, ale ma dwie podstawowe wady - wykończenie typu latarnia morska - świecę się 15 minut po nałożeniu, a to co się dzieje po godzinie to lepiej nie mówić. Po pewnym czasie stan mojej cery znacznie się pogorszył - to też zasługa tego gagatka, bo nic w swej pielęgnacji nie zmieniłam ani nie byłam w stanie nadmiernej huśtawki hormonów ;) podsumowując: + fajna niska cena + ładny kolor, stapia się z cerą + wyrównuje kolory +/- kryje średnio, nie jest jednak najgorszy pod tym względem - nie matuje - zapycha Używam tego produktu od: 6 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Przez moją kosmetyczkę przewinęło się sporo azjatyckich kremów BB, dlatego nie porównuję go do tych dostępnych w rodzimych drogeriach. Krem ma typową dla takich kremów dosyć gęstą konstystencję i lekko szarawy odcień, który ładnie stapia się ze skórą. Najlepiej wklepywać go palcami lub gąbką - jajkiem. Krycie jest zdecydowanie średnie, krem wyrównuje koloryt, ale nie poradzi sobie przy kiepskiej cerze. Uwaga na ilość, zbyt dużo będzie wyglądać ciężko. Ja nakładam go dodatkowo na krem z filtrem, dlatego nie osiągam efektu matu, ale po nałożeniu go samodzielnie faktycznie pięknie matuje - cecha bardzo rzadka u tego typu kosmetyków. Na pewno jest wart uwagi, jeśli Skin79 było dla was zbyt ciężkie to warto go wypróbować. Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno

Jakiś czas temu, skuszona niską ceną (ok. 6$ na ebayu) i pochwałami w internecie, kupiłam ten krem. Zacznę może od plusów. Jest lekki, nietłusty, tani w chłodnym beżowym odcieniu i przyzwoicie sobie radzi z kontrolą sebum, wchłania się do satynowego wykończenia. Minusów jest jednak znacznie więcej. Źle stapia się z cerą, ciemny, bardzo słabo kryje, nie radzi sobie z zaczerwieniami. Nie jest to do końca minus, ale opakowanie sugeruje dużo większą pojemność, tymczasem jest zapełnione w 2/3 objętości. Nie jest to zły krem, ale nieco rozminął się z moimi oczekiwaniami. Nie zauważyłam nawilżenia, ale też nie wysuszał, wybielania także nie. Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Jest to mój pierwszy azjatycki krem bb i jestem z niego całkiem zadowolona. plusy: + trzyma się całkiem długo +nie wysusza cery +fajnie kryje - moim zdaniem na poziomie podkładu + ma spf 30 co jest dla mnie bardzo ważne, chociaż nie wiem czy do końca mu ufam + pięknie wyrównuje koloryt cery +rozświetla, cera nabiera zdrowego blasku i koloru +zdecydowanie cena jest to jeden z najtańszych bb kremów +wydajność - mimo, że wydawało mi się, że jest go mało to starcza na długo. Mam go od kwietnia i używam na zmianę z innym bb kremem (polskim) i jeszcze spokojnie starczy mi na miesiąc może i więcej. Minusy: - tylko jeden kolor, jest dość jasny - odrobinke za jasny dla mnie, odcień jest neutralny ani żółty ani różowy co u mnie jest minusem bo mam cere lekko żółtawą, - dziewczyny piszą o macie co mnie troche dziwi bo jak dla mnie on jest bardzo tłusty i dość mocno świeci si ę na twarzy ale może to dlatego, że jestem przyzwyczajona do matujących podkładów Najfajniej się sprawdza wklepywany palcami wtedy najlepiej kryje. U mnie kompletnie nie spawdził się nakładany pędzlem, bo robił smugi. Efekt na twarzy jest bardzo fajny twarz wygląda na bardzo wypoczętą i zdrową. Po przypudrowaniu błysk nie wychodzi na wierzch i cały dzień cieszymy się piękną matową cerą. Myślę, że mogę go polecić chociaż nie wiem czy go jeszcze kupie bo będę testować inne bb kremy. W każdym razie z tego jestem zadowolona. Używam tego produktu od: 4 miesięcy Ilość zużytych opakowań: ok 2/3 opakowania (30 g)

Jest to mój drugi bb i na pewno o niebo lepszy od Holika Holika Petit BB niebieskiego, ale nadal nie to. + KONSYSTENCJA - choć potrzeba dość dużo na pokrycie twarzy, to nie klei się cały dzień jak uprzednio wymieniony z Holika Holika, a poza tym jest wydajny + FILTRY - głównie przez nie go kupiłam +CENA - na ebay\'u ok. 30zł/30 ml czyli przyzwoicie ^^ + NIE ZAPYCHA - ale może to moja cera, bo nic jej jak na razie nie zapychało, nigdy nie była problematyczna + OPAKOWANIE - można się zakochać ^^ i tubka nie pozwala na wylanie się produktu + ZAPACH +/- KOLOR - tylko jeden, różowawy, a ja jestem raczej żółta ;) - jak nałożę wystarczająco dużo, aby pokryć całą twarz, to potrafi się prawie w nią wpasować, ale jeśli przesadzę, to szyja odcina się niemiłosiernie - EFEKT WYBIELENIA - a raczej jego brak. Co prawda wcale go nie potrzebuję, ale jeśli obiecuje wybielanie, to powinien to robić - PODKREŚLA - suche skórki, bez kremu nawilżającego, a często i nawet z nim problem nadal jest :/ Ogólnie nie zachwyca, ale jeśli ktoś ma cerę o różowym zabarwieniu, do której ten kolor by pasował, to warto spróbować ^^.

DZIAŁANIE: mam odcień #1, ale z tego co wiem jest to jedyny wariant kolorystyczny. Mi ten odcień bardzo podpasował, przypomina nieco Holika Holika Petit BB cream w niebieskim opakowaniu. Mam skórę jasną, ale nie bladą/białą, krem idealnie się wtapia, nie zostawia smug. Ma średnie krycie, z jakimiś większymi niespodziankami sobie nie poradzi, ale jest naprawdę dobrze. Jako jeden z niewielu bebików ma satynowe, prawie matowe wykończenie. Nakładanie pudru nie jest koniecznością, chyba że bardzo się świecimy. Zauważyłam jednak, że efekt matu malej po jakimś czasie, nie świecę się jak żarówa, ale występuje małe błyszczenie w strefie T. Na twarzy trzyma się stosunkowo długo, jakieś 6-7 godzin, schodzi równomiernie i nie zostawia plam. Nie zapycha chociaż istotne jest, żeby go dokładnie zmyć. Wydaje mi się, że ma tendencję do zapychania chociaż niczego mu nie udowodniłam :P OPAKOWANIE: miękka tubka, dziubek jest bardzo wąski więc można stopniować ilość wyciskanego produktu. Trochę drażni mnie to, że resztki produktu osadzają się na tym dziubku i nie znalazłam sposobu, żeby się tego pozbyć. Sam wygląd opakowania oceniłabym jako plus, chociaż widziałam ładniejsze ^^ CENA I WYDAJNOŚĆ: niska cena (20-25zł), jak przystało na BB krem bardzo wydajny. Krem mi się podobał, ale chyba już do niego nie wrócę. Lubię próbować bebiki więc raczej sięgnę po coś nowego, lubię też lekki glow jaki dają niektóre kremy, a ten do takich nie należy. Osoby lubiące mat w kremach BB powinny być zadowolone. Używam tego produktu od: 1 miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

plusy: [+] tani (na ebayu około 25zł z dostawą gratis) [+] przyjemna konsystencja, w miarę łatwa do nakładania palcami czy pędzlem [+] ładny zapach [+] nie zapycha [+] całkiem nieźle kryje [+] zostawia takie gładkie wykończenie, skóra jest milutka w dotyku +/- po nałożeniu skóra jest matowa, jest to taki raczej płaski mat, wytrzymuje bez poprawek ok. 3-4h zaraz po nałożeniu, jeżeli musimy poprawić smugi czy coś, można to zrobić namoczonym wodą wacikiem, bo łatwo jest go zetrzeć (nie jest wodoodporny ani nic :D) minusy: [-] nie mój odcień, mam jedynkę 01 Cotton Beige i niestety jest za ciemny, bardzo się oddziela od koloru szyi [-] jego ton to tak jakby brudnawy róż (?) nie wiem jak to określić, wyglądam troche jak opalona świnka :< [-] jest bardzo widoczny na mojej skórze, włazi w pory i postarza przez to optycznie skórę [-] niby miał rozjaśniać, a jest odwrotnie :( podsumowując: jeżeli ktoś nie ma rozszerzonych porów, nie ma bladej jak papier skóry i nie ma ogromnych problemów z przesuszeniem uważam, że mógłby się całkiem dobrze sprawować :D naprawdę chciałam się z nim zaprzyjaźnić ale u mnie zdyskwalifikował go odcień i wżeranie się w moje ogromne pory, więc.. przykro mi ale jest nie dla mnie :< chciałam wstawić zdjęcia, ale są strasznie przekłamane więc wybaczcie :D Używam tego produktu od: 1 miesiąc Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego, zużyłam może z 2milimetry