Avon Planet Spa, Luxuriously Refining, Peel off Face Mask with Black Caviar Extract (nowa wersja) Rewitalizująco - wygładzająca maseczka do twarzy

Maseczka jest ok. W moim przypadku (cera mieszana) sprawdzała się ponieważ miałam wrażenie, że moja skóra jest zmatowiona i wygładzona po ściągnięciu. Konsystencja jest dość gęsta. Podczas używania nakładałam grubszą warstwę, ponieważ dość długo zastyga na twarzy. Dobrze się ją ściąga, nie rwie się tylko odchodzi dużymi płatami a nawet zdarza się że zejdzie w całości. Nie podrażnia, zapach znośny (chyba wyczuwałam alkohol?). Jest bardzo wydajna. Design ładny, elegancki

Maseczka zamknięta jest w tubie z miękkiego tworzywa. Posiada dość intensywny specyficzny, trudny do określenia zapach i konsystencję w formie średnio gęstego żelu. W miarę dobrze równomiernie rozprowadza się na twarzy. Zasycha całkowicie po deklarowanym czasie, łatwo dając się usunąć. Po jej ściągnięciu skóra wydaje się być oczyszczona i bardziej gładka, jednakże to chyba jedyne plusy. W przypadku mojej bowiem w miejscach na twarzy z tendencją do przesuszania, maseczka nasilała ten objaw, więc, aby nie dopuścić do nadmiernego łuszczenia się naskórka, zmuszona byłam po jej zastosowaniu nakładać kolejną o działaniu mocno nawilżającym. Z tego też powodu uważam, iż nie jest ona przeznaczona dla mnie, ale też nie odradzam, aby wypróbować.

Po otwarciu maski byłam trochę zdziwiona, gdyż po opakowaniu i zawartości czarnego kawioru, myślałam że będzie czarna, ku mojemu zaskoczeniu okazała się przezroczysta ze złotymi drobinkami. Czarna tubka ze złotymi napisami o pojemności 75ml kosztuje ok 11zł. Nakładamy cienką warstwę i po wyschnięciu czyli ok 20min ściągamy. Maskę ściąga się bez większego problemu, ładnie schodzi i na twarzy nie zostają żadne kawałki z którymi trzeba się męczyć. Po użyciu skóra jest gładka i ... nic więcej nie zauważyłam. Ma delikatny zapach, a złote drobinki sprawiają, że przyjemnie się ją nakłada.

Maskę dostałam w prezencie, więc miałam okazję jej używać chociaż miałam złe przeczucia co do niej, jak praktycznie do każdego kosmetyku tej marki. Szczególnie jeśli chodzi o pielęgnacje twarzy, Skład nie należy do najmilszych, a jakiegokolwiek efektu brak, więc czy warto zapychać twarz niepotrzebną chemią? hmm... Produkt zamknięty jest w eleganckie czarne opakowanie ze złotymi zdobieniami, co oczywiście dobrze się prezentuje. Tubka jest wygodna i szczelna, ponieważ maska nawet przy wlocie nie skawaliła się. Pod sam koniec ciężko wydobyć resztki z tubki, ale to też ze względu na konsystencję, która jest bardzo gęsta. Przypomina mi klej na ciepło, Jest ciągnąca, ale nie ma jakiś większych problemów z rozsmarowaniem. Tak samo jak wspomniany klej, dość szybko zastyga na twarzy, po czym można ją fajnie ściągnąć. Czasami lekko ciągnie włoski, niestety już nie zaskórniaki. Zazwyczaj nakładałam cieńsze warstwy, bo jak miałam grubsze partie to schło w nieskończoność, a maska darła się. Zapach był mocno sztuczny i przy nakładaniu większej ilości często aż dusiłam się od alkoholu, który jest w składzie. Aromat szybko się ulatniał. Nie zauważyłam żadnego super efektu. poza tym, że moja tłusta cera po zastosowaniu była bardziej matowa - lub po prostu lekko wysuszona, więc koniecznie trzeba zaaplikować coś nawilżającego. Z pewnością nie sięgnę po ten produkt ponownie.

Maska do twarzy typu peel-off od AVON z ekstraktem z kawioru. Produkt zamknięty jest w czarnej tubce z złotymi napisami. Bardzo lubię serię Planet Spa. Po otwarciu mamy żelową formułę, która ma w sobie złote drobinki. Bardzo łatwo jest ją nałożyć na skórę i nie śmierdzi klejem tak jak inne maski tego typu. Bardzo łatwo się ją ściąga i bezboleśnie co jest na plus. Po użyciu buzia jest gładka i delikatna w dotyku, a złote drobinki sprawiają, że jest także lekko rozświetlona, przez co cera wygląda promiennie. Maska nie spełniła wszystkich obietnic producenta, ale za cenę jaką możemy ją znaleźć w katalogu (ok. 15 zł) jest dobra i bardzo wydajna.

Maska nic nie robi. Mam wrażenie, że powstała na fali mody na maski Peel-off. Dawałam jej szanse, ale bez skutecznie. Jedynym fajnym aspekt tej maseczki to fakt, że się przyjemnie ja odrywa od skóry. Po za tym ma wysoko alkohol w składzie.

Moim zdaniem ta maska mocno ściąga skórę, dodatkowo jakby ją rozgrzewa i pozostawia uczucie nieprzyjemnego napięcia. Po zdjęciu wyschniętej płachty maski mam potrzebę natychmiast nałożyć krem na twarz,bo czuję takie mocne spięcie skóry. Poza tym twarz zdaję się być po tej masce rozgrzana? No chyba,że to efekt podrażnienia i tyle. Jeśli chodzi o obiecane przez producenta wygładzenie i odczucie rewitalizacji to nic takiego się nie wydarzyło po zużyciu całej tubki. Produkt jest wydajny, tani (zazwyczaj na promo za 8 zł), estetycznie zapakowany i wygląda na twarzy luksusowo. Po nałożeniu na twarz złote drobinki ładnie mienią się w świetle. Maska po porządnym wyschnięciu i nałożeniu sporej warstwy schodzi za jednym pociągnięciem. Nie przepadam za jej zapachem. Jest chemiczny i kojarzy mi się alkoholowo. Po prostu podrażnia mój nos. Ostatecznie maska nie zrobiła mi krzywdy, ale nie czerpie przyjemności z jej stosowania i nie widzę żadnych efektów.

Maseczka bardzo ładnie wygładziła moją skórę. Ma bardzo ciekawy, specyficzny zapach. Można ją usunąć z twarzy bez większych niedogodności. Jest dość wydajna i tania.

Jedna z moich ulubionych masek peel-of i z pewnością moja ulubiona maseczka peel-of z Avon. Pachnie przecudownie i ten zapach się na buzi utrzymuje. Jest wydajna, starcza na wiele razy pomimo tego, że zawsze nakładam jej dużo. W cenie promocyjnej złapiemy ją nawet czasami za mniej niż 10zł!! Skóra po zastosowaniu jest wyraźnie wygładzona. Miękka, gładka i przemiła w dotyku. Co więcej, odświeżona i żywa. Lubię stosować tę maskę niedługo przed robieniem makijażu, bo daje skórze świeży i rześki wygląd. Jest jedną z moich faworytek w maseczkach !!

Nie zrobiła na mnie wrażenia ta maseczka. Konsystencja i nakładanie w miarę ok, choć trzeba uważać by nie dotknąć ubrania ponieważ ciężko ją później usunąć. Zapach piękny (jak to w kosmetykach Avon). Efekty po zastosowaniu marne. Jedyne co w moje ocenie tam maseczka daje skórze to piling. Skóra po jej użyciu jest jakby lekko paląca, zaczerwieniona. Maseczka uczula skórę wrażliwą

Jeszcze to parę lat temu miałam możliwość testowania i używania prawie każdego kosmetyku od Avon. Stale nowości trafiały do mnie. Tak dostałam tą serie Planet Spa i w niej znajdowała się ta maseczka , niby rewitalizująco- wygładzająca... No cóż... Ta maseczka nie działa i nie robiła nic dla skóry. Zero efektu. Skóra po tym kosmetyku była identyczna jak przed użyciem. Nie robiła nic dobrego, ale nie zauważyłam by robiła również coś złego. Skład jest paskudny, no nie oszukujmy się. Avon testuje na zwierzętach. Sam zapach nie był jakiś uciążliwy. Konsystencja również. Użycie proste jak drut. Zmywało się ją dobrze. Cena dość wysoka i myślę, że na taki kosmetyk nic to i grosika szkoda wydać. Jest to już raczej produkt zapomniany.

Produkt znajduje się w wygodnej w użyciu tubie. Maseczka ma konsystencję, która zapewnia łatwe nałożenie na twarz. Maseczka zawiera w sobie niewielkie złote drobinki. Równomiernie zasycha i z łatwością można ją zdjąć z twarzy. Zapach jest moim zdaniem zbyt intensywny, lekko drażniący. Po użyciu tego produktu twarz rzeczywiście wydaje się gładsza i przyjemniejsza w dotyku. Nie podrażnia skóry.

Uważam ze działa. Jak to peel-off bardzo szybko gęstnieje. Dla mnie może być, spełnia swoje zadanie, a to najważniejsze. Wysycha w standardowym tempie, zostawia skórę miękką, odświeżoną i pachnącą .

Ostatnio w moje ręce wpadła ta oto maseczka z Avon. Ma przepiękne opakowanie i bardzo przyjemny zapach. Łatwo się ją aplikuje oraz ściąga ze skóry. Nie podrażniła mnie ani nie uczuliła ale zauważyłam lekkie przesuszenie cery. Produkt jest niezwykle wydajny ale patrząc no to, że wysusza nie kupię go ponownie.

Jako konsultantka Avon testuje bardzo duzo produktow tej firmy, kupilam ta maseczke bo borykam sie z problemem suchej skory jednak ta maseczka nie pomogla a wrecz skora byla jeszcze suchsza ,posiada ładny przyjemny zapach,dobrze sie ja naklada,jest wydajna ,fajne opakowanie

Po nałożeniu maseczki nie zauważyłam znacznej poprawy ,skóra lekko wysuszona może trochę oczyszczona . Maska jak dla mnie ma nieprzyjemny zapach naszczęście po nałożeniu nie czuć. Fajna konsystencja , równomiernie się nakłada. Plusem jest łatwe ściągnięcie maseczki . Może przy regularnym stosowaniu daje lepsze efekty

O dziwo jak na Avon naprawdę świetnie działa, skóra jest miękka i aksamitna, pełna blasku i czysta, robi to co Avon obiecuję a obiecuję niemało, ogólnie planet spa można polecić

Maseczka, która nie robi absolutnie nic. Po aplikacji, trzymałam około 20 minut, po zdjęciu jak było tak jest. Do tego okropny zapach porównywalny dla mnie z ...tranem. Tego się nie da opisać. Nie zapach jest najważniejszy w produkcie, jednak przyjemność stosowania z tym też się wiąże. W tym przypadku to była katorga. Finalnie wymęczyłam zużycie tuby produktu, który w kategorii zapachowej nie dostałby się do ćwierć finału, jeśli zaś chodzi o obietnice producenta- nie zauważyłam żadnej. Pragnę zapomnieć.