Sensai Cellular Performance, Wrinkle Repair Cream Przeciwzmarszczkowy krem do twarzy

Krem otrzymałam wraz z kremem pod oczy jako gratis do zakupów w Douglas. Były to kosmetyki o zmniejszonej pojemności ale w ładnym opakowaniu, nawiązującym do wersji pełnowymiarowej. Cena kremu jest bardzo wysoka więc bardzo byłam zadowolona z takiego prezentu. Opakowanie to ceramiczny biały słoiczek z srebrną zakrętką o pojemności 8ml, co stanowi 1/5 zawartości pełnowymiarowego opakowania, więc jest to duża ilość, a sam krem jest bardzo wydajny i wystarczył mi na 2 tygodnie codziennego stosowania, ale jeszcze w słoiczku pozostała mi ilość wystarczająca na kilka zastosowań. Krem ma treściwą i dość zbitą konsystencję w jasnoróżowym kolorze, ale świetnie rozprowadza się na skórze i szybko wchłania. Zapach bardzo delikatny, kremowy prawie wcale niewyczuwalny. Skład podobnie jak w kremie pod oczy mocno mnie rozczarował , a może i bardziej bo zawiera kontrowersyjne EDTA i BHT. Znalazło się tu również sporo konserwantów silikon i alkohol. Z naturalnych substancji mamy tutaj oliwę z oliwek, olej rycynowy, ekstrakt z ognika szkarłatnego, witamina E, wyciąg z rukwi wodnej, jedwab, ekstrakcji tryptazy, surowy ekstrakt metanolu z trawy morskiej , ekstrakt z alpiny zwyczajnej, wyciąg z geranium, Rozumiem że w czasach kiedy powstawała receptura kremu te dodatki były na porządku dziennym, szkoda że producent nie pokusił się o zamienienie ich na bardziej naturalne. Jednak cena prawie 900 zł za 40ml (100ml to koszt 2 247,50 zł) do czegoś zobowiązuje. I tutaj jest największy minus- cena i skład bo samo działanie kremu jest bardzo dobre. Krem stosowałam raz dziennie rano po uprzednim nałożeniu serum. Mimo bardzo treściwej i zbitej konsystencji, świetnie rozprowadza się na skórze, rozpływa się pod wpływem ciepła ciała i bardzo szybko wchłania.Nie pozostawia na skórze żadnej klejącej warstwy i prawie natychmiast po aplikacji można przystąpić do wykonywania makijażu. Dobrze łączy się zarówno z serum jak i kosmetykami kolorowymi nie powoduje ich warzenia czy rolowania. Nawilżenie u mnie było bez zastrzeżeń choć moja cera w ostatnim czasie nie woła o nie jakoś mocno. Odżywienie i zdrowy wygląd skóry pogłębia się z każdym następnym zastosowaniem. Po kilku aplikacjach buzia wyglądała zdrowo , miała ładne napięcie , owal twarzy był bardziej zarysowany i ogólnie wyglądała na odmłodzoną i zadbaną. Całokształt działania mi odpowiada, nie podoba mi się skład i kosmiczna cena. W obecnym czasie jest dostępnych mnóstwo kremów o podobnym działaniu i z zawartością naturalnych substancji aktywnych i konserwujących i z pewnością nie zakupię tego kosmetyku ponownie

podobnie jak wersja pod oczy ma mega bogatą konsystencję, nakłada się na twarz przy użyciu szpatułki dołączonej do kremu; dzięki konsystencji rozsmarowywanie po twarzy nie powoduje ani ciągnięcia ani naciągania skóry ładnie się wchłania, stosuję od listopada i widać efekty; pomimo wysokiej ceny (jak resztę kosmetyków sensai kupuję przy okazji akcji -20% w Douglasie) jest bardzo wydajny, ledwie ubyło go ze słoiczka. nie wiem czy latem konsystencja nie będzie za bogata i nie będę musiała sięgnąć po coś lżejszego na pewno jest to coś co każda wielbicielka sensai powinna spróbować :)