Pierwsza buteleczka Photodermu trafiła do mnie dzięki koleżance (dziękuję, A. <3), natomiast kolejne zakupiłam już sama. Po pierwsze - uwielbiam Biodermę, po drugie - jest to produkt, który wywiązuje się doskonale z powierzonego mu działania i który odmienił moją wakacyjną pielęgnację przeciwsłoneczną!
Photoderm Nude Touch jest dostępny w trzech kolorach - Naturelle, Claire oraz Doree - jako, że mam ciemną cerę, wybieram wersję Doree, która przepięknie stapia się z moją skórą i nie wpada w pomarańczowe ani różowe tony. Formuła tego produktu jest dość zaskakująca - rzadki jak woda, ale przy tym leciutko tłustawy i pudrowy w dotyku, coś niesamowitego! Przed każdym użyciem należy porządnie wstrząsnąć butelką, aby uzyskać jednolitą konsystencję i w pełni wykorzystać potencjał kosmetyku.
Zapach jest neutralny - znika w kilka minut i nie drażni nawet przy reaplikacji.
Skład jest prosty i oparty na filtrach mineralnych - i faktem jest, że Photoderm doskonale chroni skórę nawet przed największym słońcem, oczywiście zaaplikowany w odpowiedniej ilości! Na szczęście dzięki temu, że jest lekki i daje pudrowe wykończenie, to możemy go dokładać i dokładać, a on nie obciąży skóry i będzie cały czas wyglądał dobrze.
Krycie jest lekkie, przy większej ilości średnie, ale od razu mówię - przy większych zmianach i niedoskonałościach nie ma co liczyć na zakrycie mankamentów, tu jest wówczas potrzebny korektor - jednak w gorące dni używałam Photodermu solo i to on, wraz z tuszem do rzęs, robił za cały makijaż - nawet puder nie był konieczny, bo ten podkład nie błyszczał się ani trochę przy mojej suchej cerze - efekt, jaki daje, to taki satynowy, zdrowy mat, prawdziwy ''nude'' ;). Uwielbiam w nim również to, że absolutnie nie zapycha porów, nie wysusza i nie podrażnia mojej wrażliwej cery, ale przede wszystkim uwielbiam go za działanie! Doskonale chroni nawet przy ostrym słońcu - ani razu nie wróciłam poparzona z zakupów czy spaceru! Nie nabawiłam się również przebarwień po lecie ani nawet piegów - czyli Photoderm działa, jak należy.
Warto wspomnieć o cenie i wydajności tego podkładu - w zależności od apteki, można kupić go w przedziale 60-85 zł za 40 ml, a taka buteleczka starcza mi na około miesiąc-półtora, w zależności od pogody - i taki stosunek ceny do jakości i wydajności uważam za odpowiedni :).
Reasumując - Photoderm to moje odkrycie ubiegłego roku, odkrycie, które zostanie ze mną na stałe. Połączenie wysokiej ochrony przeciwsłonecznej z lekkim podkładem, który ma idealny odcień dla mojej ciemnej cery i który pozwala mi ukryć to i owo, jednocześnie chroniąc moją skórę przed szkodliwymi promieniami UV.
Jestem mega zadowolona z tego produktu i serdecznie go polecam wszystkim tym, którzy szukają kosmetyku wielofunkcyjnego i przede wszystkim skutecznego! <3
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Trwałość
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie