Nigdy nie byłam jakąś specjalną fanką kosmetyków do włosów Pantene. Miałam kilka produktów, szału nie robiły i jakoś nie zwracałam na markę uwagi podczas zakupów.
Jednak jakiś czas temu te odżywki były naprawdę mocno przecenione i skusiłam się na dwie wersje-recenzowaną Moisture i Volume.
Mam włosy długie, ciężkie i przetłuszczające się. Na długości są zadbane i zdrowe, służy im pielęgnacja minimalna oparta na prostych szamponach, silikonowych odżywkach i treściwych maskach. Jak się okazuje-odżywki Pantene obecnie dobrze się wpisują w moje potrzeby.
W recenzowanej lubię to, że jest gęsta i kremowa, daje dobry poślizg i czuć, że otula włosy. Nic mnie tak nie irytuje jak wodniste odżywki których muszę ciągle dokładać, dokładać i dokładać, aby cokolwiek poczuć, że ich używam(takie są np. Syoss i Gliss Kur dla mnie), dla mnie odżywka d/s musi być gęsta. Pantene taka jest, dzięki tej gęstości jest całkiem wydajna-mam włosy za połowę pleców, gęste, myję codziennie i mimo to odżywki nie ubywa momentalnie.
Choć gęsta i kremowa to włosów nie obciąża-są przyjemnie dociążone, ale jednocześnie mają życie, formę, nie przetłuszczają się szybciej i nie zbijają w strąki.
Samo działanie na długości też oceniam dobrze-odżywka doskonale ułatwia rozczesywanie, wygładza, zmiękcza i chroni. Włosy po niej są miękkie, miłe w dotyku, nie elektryzują się i dobrze się układają. Świetnie ujarzmia nawet końcówki, które mam obecnie troszkę zmęczone, bo dawno nie podcinałam i czekam na otwarcie fryzjerów :D
Ne oczekuję od odżywek regeneracji i innych cudów, włosa zniszczonego nie da się naprawić. Ale zabezpieczyć przed dalszymi zniszczeniami już tak. Pantene ze swoimi silikonami robi to świetnie, ja zawsze rozczesuję na mokro(bo tak już wolę), wiążę różne koczki i warkocze(bo w pracy muszę mieć spięte), czasami suszę suszarką(bo czasami się bardzo spieszę), przed tymi wszystkimi zagrożeniami chroni świetnie.
Ja mam opakowanie w tubie. Białe i złote tuby odżywek Pantene to zupełnie dwa różne produkty, pierwsze to szybkie zwykłe odżywki, a te drugie to 3minutowe maski.
Tuba jest mięciutka, zamykana na wygodny zatrzask. W porównaniu do twardych butli innych kosmetyków Pantene to te tuby są super, bardzo funkcjonalne.
Jedyne co mnie tu gryzie to zapach, owocowo-kremowy, ale dla mnie chemiczny i męczący. Choć nie tak dokuczliwy jak w serii Aqua Light, przy recenzowanej jeszcze nie dostaję mdłości podczas mycia włosów :D
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie