Bielenda Make-Up Academie, Nude Base, Nawilżająca baza pod makijaż z efektem wyrównania kolorytu 

Jeśli chodzi o ta bazę pod podkład to jako baza średnio się sprawdza, ponieważ roluje się z podkładem i tworzy taką dziwną warstwę. Ja uwielbiam to stosować latem na opaloną twarz jako nawilżenie i już bez podkładu . Długo się wchłania ale daje bardzo naturalny efekt a drobinki rozświetlają twarz. Polecam tez posmarować dekolt efekt na prawdę super .

Ten produkt przeleżał w mojej szufladzie rok i wreszcie przyszła na niego pora. Jest lepiej niż sądziłam. Ma żelowo-kremową konsystencję o różowo-beżowym odcieniu, pod palcami jest rozświetlający, ale na twarzy ten efekt znika. Ja mam bardzo zaczerwienioną buzię i u mnie kolorytu nie wyrównuje, natomiast super sprawdza się pod makijaż i przedłuża jego trwałość. W tej kwestii bije na głowę drugą i droższą bazę z moich zbiorów, Maybelline Face Studio Prime.

Nude base bardzo fajnie radzi sobie z wyrównaniem kolorytu. Wiadomo, nie jest to efekt podkładu, ale to jest baza! Świetnie moim zdaniem wygładza cerę i doskonale przygotowuje ją do przyjęcia podkładu, przedłuża także jego trwałość. Po nałożeniu, chwilę się lepi, ale ten efekt znika po całkowitym wchłonięciu. Standardowo już napiszę, ze te perełki są takie urocze, że nie umiałam się im oprzeć. Opakowanie również bezbłędne, pozwala na bezproblemowe wydobycie nawet resztek produktu,

Najlepsza baza moim zdaniem. Używam zamiast podkładu. Pięknie wyrównuje koloryt, sprawia że cera jest promienna, równomiernie rozświetlona. Nie potrzebuje więc używać już jakiegokolwiek podkładu. Używam już kilka lat i jestem zadowolona. Łatwo się rozprowadza. Subtelny i rześki zapach.

Nie przedłużając baza ta nie spełniła zupełnie moich oczekiwań. Mianowicie nie przedłuża trwałości makijażu, w zupełnoścu nie wyrównuje kolorytu cery. Nie zauważyłam zadnych jej zalet. Niby jest pod podkładem ale tak jakby jej nie było. Osobiscie nie rekomenduję tej bazy, mimo iż uważam że każdy ma inną cerę i na każdego może działać inaczej. Ja natomiast już po nią nie sięgnę.

Może do ideału troszkę brakuje ale ja bardzo lubię te baze Głównie z powodu nawilżenia świetnie nawilża moją skórę pasuje do mojej skóry idealnie Dobrze współgra z makijażem fajnie się łączy Nawet dobrze utrwala makijaż Makijaż nie rozmazuje się Bazę jest bez zapachowa ale za to wygląda jak milion dolarów to fakt Świetnie prezentuje się na mojej toaletce Cena nie jest jakaś wielka więc spokojnie można kupić Konsystencja nie zbyt gęsta Produkt w miarę możliwości wydajny Lubię tą bazę zostanie raczej ze mną na zawsze Chociaż muszę przyznać że idalana nie jest i znam lepsze bazy

Baza nie roluje się pod podkładem, lekko nawilża, na pewno nie wyrównuje kolorytu. Opakowanie ładne, przyciągające uwagę. Nie zrobiła mi krzywdy, nie zapchała ale też specjalnie nie pomogła.

Jestem bardzo zawiedziona tą bazą. Kupiłam ją pod podkład (również z Bielendy). Jak dla mnie nie ma ani efektu nawilżenia, ani wyrównania kolorytu. Skóra mocno się świeci, pod odczekaniu nawet 30 minut podkład się roluje (podkład bezpośrednio na buzie nie sprawia problemu). Dodatkowo już po kilku godzinach na buzi (szczególnie czoło i broda) pojawiają się wypryski. Mam skórę mieszaną, ale jeszcze żaden kosmetyk nie wpłynął tak negatywnie na jej kondycje. Tak zwana strefa "T" - pojawiają się wypryski, czerwone krostki, natomiast skóra na policzkach (która na co dzień jest bardziej sucha) jest mega przesuszona. I to po zaledwie 1 użyciu! Robiłam kilka podejść do tej bazy, ale niestety za każdym użyciem efekt był taki sam. Nie tyle szkoda mi pieniędzy wydanych na bazę, co czasu, który musiałam poświęcić, aby moja skóra na buzi wróciła - w miarę - do normalności.

Zwykły krem da mi to samo co ta niby baza. Ładnie wygląda, przyciąga oko, ale nic poza tym. Mam cerę mieszaną z przebarwieniami i poza delikatnym nawilżeniem ten produkt nie daje nic z obietnic producenta. Naprawdę lepiej wydać te dwadzieścia parę złotych na krem do twarzy. Nie polecam i nie kupię więcej.

Konsystencja bazy jest dla mnie ciut za 'mokra', no ale to być może dlatego, że ma zadanie nawilżające. Ładnie pachnie, zostawia na skórze lekko lepką warstwę, dzięki czemu puder faktycznie ma lepszą przyczepność. Jest wydajna - wystarczyła mi na naprawdę długo, przy wykonywaniu makijażu codziennie. Nie zauważyłam efektu wyrównania kolorytu ani rozświetlenia. Poręczna buteleczka z pompką na plus.

Z czystym sercem mogę powiedzieć że baza spełniła wszystkie moje oczekiwania, począwszy od ładnego opakowania z wygodnym aplikatorem, przez konsystencję (można ją nakładać na twarz jak krem nawilżający), na efekcie skończywszy, bowiem w moim przypadku, jak obiecuje producent, ładnie wyrównuje koloryt, nawilżając przy tym skórę i nie zapychając porów. Po nałożeniu bazy osiągam efekt podobny temu który daje podkład, przy czym jest lekka, idealna na mniej oficjalne wyjścia. Jako baza pod makijaż utrwala, zapewnia lepszą przyczepność dla kolejnych warstw makijażu. Dodatkowym atutem jest jej wydajność, jedno opakowanie produktu starczyło mi na kilka miesięcy.

No niestety. Pokładałam w tym produkcie duże nadzieje, a spotkało mnie duże rozczarowanie. Produkt daje nawilżenie i pozostawia na buzi lekką lepką warstewkę. Mnie bardziej interesował efekt wyrównania kolorytu, którego niestety nie zaobserwowałam. Jak dla mnie ta baza spełnia to samo działanie , co krem na co dzień i nic więcej.

OPAKOWANIE: szklane, bezbarwne z pompką. Przykuwające uwagę przez perełki w środku. ZAPACH: dość intensywny, ale nienachalny, po nałożeniu staje się delikatniejszy, praktycznie niewyczuwalny. KONSYSTENCJA: Błyszczące perełki zanurzone w bezbarwnym płynie. Aplikator łączy ze sobą całość, jednak nie na gładko, ale z tym nie ma problemu, bo wszystko się fajnie roztapia. Wychodzi równie perłowa konsystencja, która dobrze się rozprowadza i szybko wchłania. DZIAŁANIE: Obawiałam się czy produkt nie będzie czasem powodował zbytniego rozświetlenia twarzy, ale tak nie jest. Baza jest bardzo delikatna, fajnie współgra z podkładem. Nie zapycha, delikatnie nawilża i rozświetla - nie jest to na szczęście mega tafla na skórze, czego się bałam. Taki delikatny kremik rozświetlający. Nie zauważyłam wyrównania kolorytu i przedłużenia trwałości makijażu. Ogólnie jestem zadowolona.

Często przed tym jak zacznę się malować lubię regulować brwi bądź szukać niedoskonałości na twarzy i coś z nimi robić przez to mam czerwone plamy na twarzy które często długo się utrzymują. Ta baza sprawia, że o wiele szybciej zaczerwienienia znikają. Może nie jest jakaś rewelacyjna i w sumie ma śmieszną konsystencje ale polecam dla osób które mają podobne problemy co ja. Czasami się zdarza że stosuję bazę i na nią od razu puder, wtedy moja cera wygląda naturalnie :)

kupiłam skuszona pięknym opakowaniem i zapewnieniami producenta skórę mam raczej suchą ale nie jakoś tragicznie, niestety u mnie efekt 0, nie zauważyłam żadnego z obiecywanych przez producenta efektów, ale chociaż też nie "zaszkodził".

U mnie niestety bez szału, produkt słabo się wchłania, roluje się pod podkładem, tworzy klejącą warstwę. Jedynie na plus działa zapach, kolor, opakowanie (naprawdę bardzo ładnie wygląda :)) i cena produktu. Niestety nie zauważyłam wyrównania kolorytu cery ani rozświetlenia - jest tak samo jak po zastosowaniu zwykłego kremu pod podkład.

Lubię kupować polskie kosmetyki - taki lokalny patriotyzm. Zwłaszcza jeśli się sprawdzają. Mam wrażenie, iż produkt "inspirowany" jest Meteorites Perles Guerlaina i choć na nasze, polskie warunki to cieszy oko przyjemną zewnętrznością. Baza nie klei się, nie lepi, wchłania sprawnie i szybko do suchej, lekko nawilżonej skóry, delikatnie wygładza. Baza jest wodna (woda na pierwsdzym miejscu w składzie) i dobrze łączy się z podkładami tego typu. Pompka sprawna i wygodna, sięga do samego dna więc spokojnie da się wszystko zużyć (w razie czego buteleczka się odkręca). Serum wydajne, wystarcza na długo. Sama baza sprawdza się dobrze. Jeśli wyrównuje koloryt to robi to dyskretnie - dla mnie niezauważalne. Nie jest to efekt niesamowicie gładkiej skóry ale taka podrasowana naturalność. W moim przypadku nic się nie działo, żadnego uczulenia, zapychania, podrażnienia - wszystko ok. Podsumowując Ładne, fajne serum, które się sprawdza. Cena bardzo dobra. Z pewnością warto przetestować. Sprawdza się na co dzień. Ja będę kupować dalej.

Baza ma fajną konsystencje, łatwo się nakłada, ma przyjemny zapach i wygodne opakowanie, jednak przeszkadza mi to, że po nałożeniu na twarz lekko się klei. Przez jakiś czas stosowałam ją codziennie, jednak po niedługim czasie zauważyłam, że pojawia mi się lekkie uczulenie na policzkach i moje pory są pozapychane. Baza jest ok, ale nie do codziennego stosowania...