Laneige Water Bank, Moisture Cream Długotrwale nawilżający krem do twarzy

Krem zakupiłam w miniaturowej wersji, aby go przetestować! Mimo małej pojemności, jest naprawdę wydajny. Pachnie przyjemnie, orzeźwiająco. W konsystencji jest dość gęsty, po nałożeniu czuje natychmiastowe nawilżenie i ochronną powłokę. Krem stosuję zarówno rano i jak wieczorem, w zależności od potrzeb. Sięgam po niego, kiedy czuję, że moja cera wymaga mocniejszego nawilżenia. Wchłania się bez problemu, nie pozostawia tłustej warstwy i nie zapycha. Jest naprawdę dobry, lecz uważam, że w niższej cenie możemy znaleźć produkty o takim samym działaniu.

Zakupiłam go w sephorze w zestawie miniaturek (krem do twarzy, krem pod oczy, żel myjący). Krem ma pojemność 20ml i ku mojemu zaskoczeniu wystarczyło mi to prawie na miesiąc stosowania raz dziennie na noc. Rewelacyjnie nawilża buzię, jeszcze rano czuć, że jest ona miękka, sprężysta i miła w dotyku. Zdecydowanie koi skórę. Moja sucha i wrażliwa skóra bardzo polubiła się z tym kremem. Opakowanie (w formie mini produktu, turystyczne) bardzo mi się podoba. Wygląda trochę kosmicznie, trochę jak taka kapsuła. Plastikowe, ale bardzo solidne. Piękny kolor baby blue. Zapach dosyć specyficzny, ale nie drażniący. Nie przeszkadza mi on, ale jakoś specjalnie mi ten zapach nie przypadł. Konsystencja w słoiczku wygląda na lekką, jednak podczas nakładania czuć że jest ona treściwa, gęstsza niż wygląda. Fajnie otula skórę. Przyjemna jest ta konsystencja. Łatwo się go rozsmarowuje. Dosyć szybko się wchłania, ale delikatnie lepką warstwę na skórze pozostawia. Sprawdza się również pod makijaż. Krem jest bardzo wydajny. Uważam, że jest warty swojej ceny.

Ten krem jest dobrym kremem na zimę. Konsystencja jest gęsta, treściwa, a zapach lekko podbity morską bryzą. Ja posiadam opakowanie 10 ml, ale wydajność jest niesamowita. Nie zdołałam zużyć go podczas zimowych miesiąców. Nakładałam go zwykle wieczorem po przebywaniu na mrozie. Koił i łagodził wysuszoną i wysmaganą wiatrem i mrozem skórę. Dawał dobre nawilżenie, rano buzia była miękka. Minusem jest to, że nawilżenie było krótkotrwałe - mimo stosowania kilka dni, nie czułam żeby buzia potrzebowała mniej nawilżenia, a wręcz przeciwnie domagała sie wiecej kremu. Fajny do chwilowego ukojenia. Niestety cena zbyt wysoka jak na takie działanie.

Krem kupiłam w jednym z Discovery Kitów z kosmetykami marki Laneige w Sephorze. W zestawie znalazłam miniaturkę o pojemności 20 ml w plastikowym słoiczku. Krem jest w miarę wydajny starczył mi na dobre 2 tygodnie codziennego stosowania na noc, więc mi się wydaję, że zużycie w sam raz. Pierwsze co można zauważyć po tym kosmetyku a raczej jego zawartości to jego konsystencja. Wydaje się, że jest lekki, ale jednak przy rozprowadzaniu kremu na buzi czuć, że jest treściwy, ale przy tym nie obciąża skóry twarzy. Nakładałam go zawsze jako ostatni etap pielęgnacji, w miarę szybko się wchłaniał jak na treściwe kremy. Co ważne nawilżenie było wyczuwalne. Może nie jakoś ekstra długo ale jeszcze przed wykonywaniem makijażu cera była miękka, odżywiona, nawilżona. Dobrze współpracuje z innymi kosmetykami nie powodując podrażnień, zaczerwienień czy wyprysków. Sama mam skórę mieszaną (tłusta w strefie T i normalna w pozostałych częściach twarzy) i naprawdę dobrze sobie radził na całej cerze twarzy. Mogę zdecydowanie polecić ten produkt. Na pewno nie trafia na czarną listę, a raczej tą z lepszymi produktami jednak nie jestem pewna czy na pewno do niego powrócę. Mam już kilka ulubieńców z kremów do twarzy i ten produkt dużo większego wrażenia na mnie nie zrobił, dlatego jeszcze się zastanowię, czy go kupię bo jednak cena do najniższych nie należy.

Bardzo nawilżający krem, zwłaszcza gdy ma się suchą skórę, ale też i przy mieszanej (takiej jak moja). Świetny krem i nie kupię go ponownie jedynie dlatego, że maska z tej serii jest po prostu genialna.

Miniaturkę tego kremu znalazłam w kalendarzu adwentowym Asosa czy Douglasa, a że akurat skończył mi się krem, to ochoczo wzięłam się do testów. Już pierwsze użycie było obiecujące, a potem było już tylko lepiej i lepiej. W efekcie po zużyciu miniaturki od razu kupiłam pełnowymiarowe opakowanie. Ten krem jest po prostu boski! Staram się wybierać lekkie formuły, bo mam ogromną tendencję do zapychania. Tutaj formuła nie tylko jest lekka, ale też wchłania się ekspresowo i pozostawia buzię idealnie nawilżoną. Super sprawdza się pod makijaż, ale i na noc. Śmiało może być kosmetykiem na wyjazdy, bo sprawdza się w każdych okolicznościach! Cieszę się, że znalazłam go w kalendarzu, bo sama pewnie bym się nim nie zainteresowała, a tak mam nowy pewniak :)

Kupiłam zestaw miniaturek "water bank" , ponieważ moja skóra po późnych wakacjach wymagała mocnego i dogłębnego nawilżenia. Laneige ma masę świetnych kosmetyków do pielęgnacji, tym razem też produkt okazał się warty uwagi. Jeśli chodzi o jakieś wady, to oczywiście nie są to tanie rzeczy, ale moim zdaniem warte każdej wydanej na nie złotówki. -bardzo dobre nawilżenie skóry -nie zapycha -szybko się wchłania -nadaje się pod makijaż -nie zostawia lepkiej warstwy -nie klei się -kremowa, przyjemna konsystencja -ładny zapach -wydajny

Krem idealnie nawilża i odżywia skórę twarzy. Ma delikatny, przyjemny zapach (mam skłonność do alergii, a ten krem nie podrażnia mi skóry). Używam już drugie opakowanie i nie zamierzam go zmieniać.

Mam skórę skłonną do trądziku, ale także wrażliwą i przesuszoną. Od kremu oczekiwałam porządnego nawilżenia, kojenia i niezapychania. Krem znajduje się w ładnym, wygodnym opakowaniu, z którego można łatwo wydostać produkt. Kosmetyki pachnie przepięknie - wiosennie, nieco kwiatowo. W dodatku ma bardzo lekką konsystencję, tak więc aplikacja jest czystą przyjemnością. Stosuję go w zależności od potrzeby - dwa razy dziennie w gorsze dni lub raz w te lepsze, kiedy cera nie potrzebuje ciągłego nawilżania. Co zauważyłam? Skóra na pewno wygląda nieco lepiej - nabrała zdrowego blasku, jest bardziej jędrna. Problem leży w tym, że podobny efekt otrzymywałam z pomocą kilkukrotnie tańszych kremów... W dodatku produkt bardzo słabo wsiąka w skórę, a jako posiadaczka trądzikowej cery nie lubię uczucia lepkości na już wystarczająco zanieczyszczonej twarzy. Dlatego, choć firma mnie fascynuje i wciąż mam ochotę wypróbować inne jej produkty, tego kremu akurat nie polecę, w szczególności jeśli mielibyście/miałybyście wybór między nim a tańszą, sprawdzoną opcją.

Pierwszy od lat krem nawilżający, który w stu procentach spełnia moje oczekiwania. Używam w trakcie wysuszającej terapii izotretynoiną. Krem ma lekką konsystencję, łatwo się nakłada i dość szybko wchłania. Na skórze pozostaje coś delikatnego, nawet nie film, ale takie poczucie, że coś na niej jest. Doskonale sprawdza się pod makijaż albo na noc, nałożony nieco grubsza warstwą. Rano skóra jest nawilżona, wygładzona, koloryt ujednolicony. Mimo hardcoreowej kuracji nie mam przesuszeń. Krem delikatnie pachnie, nie powoduje u mnie alergii, co zdarza mi się przy kosmetykach pachnących. Cena bardzo przystępna, przy sephorowych promocjach czasem wręcz niska.

Niestety ten krem nie sprawdził się u mnie. Nie zauważyłam żadnej poprawy nawilżenia skóry ani jej ujędrnienia. Używałam go przez 3 miesiące żeby sprawdzić czy długotrwałe zastosowanie wpłynie na kondycję mojej (30 - letniej) skóry ale zadowalającego efektu nie było. Po pierwsze - strasznie mi się rolował pod kremem BB i też pod kremem przeciwsłonecznym bez względu na to kiedy go nakładałam - nawet jeśli przerwa pomiędzy nimi wynosiła 2,3 godziny - i tak się rolował. Wobec tego przestałam go używać na dzień a jedynie na noc. Po drugie - w moim odczuciu jest bardzo gęsty i oblepia skórę, nie wchłania się w jej głębszą warstwę tylko zostaje na powierzchni przez długi czas. I też najważniejsze - mimo że używałam go prawie 3 miesiące moja skóra nie zyskała dodatkowego nawilżenia, było ono raczej minimalne i szybko znikało. Po tak drogim kremie spodziewałam się efektu wow ale go nie było :(

Kupiłam go totalnie przypadkowo w Sephorze, z polecenia ekspedientki. Krem bardzo mocno nawilża, ale nie pozostawia tłustego filmu na skórze. Ma delikatny, przyjemny zapach. Po około 2 tygodniach stosowania moja skóra na twarzy widocznie się poprawiła, była bardziej elastyczna i wyglądała po prostu zdrowo. Chętnie kupiłabym kolejne opakowanie, ale cena niestety jest bardzo wysoka i krem jest dostępny chyba tylko w Sephorze.