Oriflame Delights from Nature, Hand Cream Trio Zestaw kremów do rąk

Zestaw zawiera trzy kremy o pojemnośći 30 ml. Tubki są małe i wszędzie się zmieszczą. Mam po jednym w każdej torebce. Kremy mają bardzo fajne świeże zapachy. Delikatnie nawilżają, nie nadają się jenak do bardzo przesuszonej skóry. Kremy są dość żadkie i trzeba uważać przy dozowaniu

Kremy kupiłam w promocji z katalogu za 9,90zł i w zestawie są 3 sztuki, gdzie każdy z nich ma pojemność 30ml. Pojemność może nie jest zbyt duża jeśli chodzi o pojedynczy krem, ale ja lubię takie mniejsze rozwiązania, bo nie zajmują dużo miejsca nawet w małej torebce. Poza tym za niespełna 10zł łączną pojemność 90ml to chyba w porządku interes a dodatkowo mam tu 3 różne wersje zapachowe a nie tylko jedną. Zapachy to wiśniowy, oliwa z oliwek oraz orzechy brazylijskie. Wszystkie są ładne i bardzo do mnie przemawiają, bo nie bije od nich taką sztucznością. Są świeże i sprawiają, że sięganie po każdy z nich jest prawdziwą przyjemnością. Dodatkowo tubka jest wykonana z cienkiego, miękkiego materiału, więc wyciskanie zawartości jest bezproblemowe i łatwo je później przeciąć (sprawdziłam, bo oliwka już zmierza do denka). Co prawda raczej preferuję opakowania zamykane na klik, bo mimo wszystko jest to kosmetyk, po który sięgam wielokrotnie w ciągu dnia (no ale da się też przeżyć raz na jakiś czas formę odkręcaną). Jeśli chodzi o konsystencję to każdy z kremów jest bardzo lekki i po rozprowadzeniu na dłoniach nie czuć tłustości, ale skóra jest przyjemnie wygładzona. Szybko wchłania się w skórę i lekko ją zmiękcza. Mój typ skóry na dłoniach to bardzo suche/atopowe, tak więc często zdarza się, że muszę ponawiać aplikację, bo skóra potrafi momentalnie wszystko pochłonąć niczym gąbka. Na dłuższą metę dla skór takich jak moja to może być trochę za mało, ale jeśli posiadasz skórę normalną, niewymagającą, którą możesz smarować raz na jakiś czas to myślę, że kremy Ci się spodobają (no i nie ma tego lepkiego filmu, więc spokojnie można postawić jedną sztukę na biurku w pracy). Ja mam 3 takie miejsca, gdzie stoi każdy z kremów: w pracy, w torebce oraz na szafce nocnej, bo przed snem nawilżenie skóry dłoni jest wręcz obowiązkowe. Takie lekkie kremy lubię czasem kupić jako alternatywę dla tych bogatych i bardziej treściwych i wybieram je raczej w cieplejsze pory roku kiedy to skóra nie dostaje tak w kość jak na przykład zimą. Teraz zrobiło się już znacznie chłodniej i widzę różnicę porównując stosowanie ich jeszcze tydzień/dwa tygodnie temu (ale uznałam, że wszystkie niebawem dobiją denka, więc już je zużyję). Jeśli chodzi o wydajność to według mnie jest to sprawa bardzo indywidualna, bo są osoby, które muszą używać czegoś nawilżającego właściwie po każdym umyciu rąk (albo i częściej) a są też takie, którym wystarcza zastosowanie 2-3 razy dziennie. Ja zaliczam się do tej pierwszej grupy i oceniam, że wydajność kremów jest średnia. Po miesiącu stosowania oliwy z oliwek już praktycznie nie ma a pozostałe dwa są zużyte w 3/4 opakowań. Myślę, że w ciągu tygodnia skończę wszystkie. Czy polecam te kremy? Dla normalnych skór jak najbardziej, dla atopowych tylko sezonowo, kiedy słońce sprawia, że skóra tak nie cierpi jak przy mrozie czy wietrze. Lekkie, ładnie pachnące i gramaturą przyjazne dla damskiej torebki.

Trzy różne kremiki do rąk - oliwkowy, wiśniowy i kakaowy? Nie pamiętam jaka była konfiguracja zapachów, bo mnie ujął tylko oliwkowy :) Bardzo fajna konsystencja - rzadka, ale szybko się wchłania, szybko daje efekt ulgi przesuszonym dłoniom i pozostawia je miękkie na długo. Kremik fajnie odżywia dłonie i paznokcie (sic!), jest bardzo wydajny mimo malutkiego opakowania i powinien znaleźć się w każdej torebce. Pozostałych tubek tylko spróbowałam, ale to nie było to, ani w zapachu ani w stosowaniu. Świetna rzecz na prezent, bo spakowana w małe pudełko i kosztuje przy dobrych lotach ok. 10 zł.

Kremik do rąk z Oriflame. Wydawałoby się, że powinien działać jak Silk z tej samej fitmy, a tu nie! Oprócz oczywistego innego zapach, dłonie nie są opatulone jedwabną ochroną, a są super miękkie, nawilżone na około 4 godziny. Niewielkie opakowanie jest idealnie kieszonkowe" i zmieści się do małej torebki, więc zawsze trzymam go w zapasie w razie jakiejś imprezy czy licznych ostatnio u mnie wesel i czeka tylko, żeby go wrzucić do małego wyposażenia kopertówki

Kupiłam ten zestaw 3 kremów za 9,90zł Kremy mają małe 30ml opakowania które są poręczne -odpowiednie do torebki Śliczne pachną- wiśnia i oliwka mają mocniejsze zapachy ten z orzechem brazylijskim nieco delikatniejszy ale tez przyjemny Konsystencja odpowiednia, nie jest rzadki szybko się wchłania Niestety nawilża skórę dość słabo i na krótko

Ładnie pachnące kremiki w opakowaniach umożliwiających trzymanie ich w torebce czy kosmetyczce. Najbardziej podobał mi się wiśniowy :) Wygodny w używaniu, zawsze pod ręką.

Kremy dostałam w prezencie i powiem wam, że jestem zadowolona z prezentu. Kremu są w małych tubkach więc są bardzo poręczne. Każdy z nich ma bardzo ładny zapach. Ale mi najbardziej spodobał się wiśniowy. Ma taki słodki zapach. Działanie również mają takie jakiego oczekiwałam a mianowicie nawilżają i regenerują . Dłonie dzięki nim są piękne, delikatne a dodatkową świetnie pachną. Czasami używam też po prostu żeby dłonie ładniej pachniały :D Serdecznie polecam :D

Ostatnio dostałam w prezencie owe kremiki do rąk Oriflame. Bardzo lubię takie mniejsze produkty, które idealnie pasują do torebki. Co do samych kremów ich konsystencja jest bardzo dobra. Dobrze rozprowadza i rozmasowuje się na skórze. Moim ulubieńcem jest zielony kremik oliwkowy. Jego zapach bardzo przypadł mi do gustu. Reszta jest również bardzo ładna. Opakowania kremów są 30 ml. Nie za duże oraz nie za małe. Polecam.