Jantar Mgiełka z wyciągiem z bursztynu do włosów suchych i łamliwych 

Pierwsze opakowanie super- włosy wyraźnie gęściejsze i bardzo łatwe w rozczesywaniu. Czuć było ich objetosc, byłam bardzo zadowolona. Drugie i za jakiś czas kolejne opakowanie nie przyniosło już takiego efektu. Mam wrażenie ze włosy po użyciu są cieńsze i trzeba je częściej rozczesywać by wyglądały dobrze. Ale nadal łatwiej jest je rozczesać.

Często kupuje szampony Farmony a tą mgiełkę kupiłam w popularnym markecie na literę L ;) w zestawie świątecznym z innymi produktami Jantar w naprawdę niewielkiej wręcz okazyjnej cenie jak za zestaw produktów i stwierdzam że ją lubię.Jest po prostu dobrym tanim kosmetykiem a regularnie stosowana daje porządane efekty,a przynajmniej w moim odczuciu;) włosy są jakby miększe w dotyku , ładnie się układają ,zapach mgiełki jest ledwo wyczuwalny ale to nawet zaleta i skład jak twierdzi producent jest aż w 96% pochodzący z natury więc uważam że warto zaufać Polskiej marce która nadal ma wierne grono testerek i testerów :)

Jest to preparat bez spłukiwania, mgiełką należy spryskiwać mokre lub suche włosy. U mnie sprawdziło się używanie na mokre ale obsuszone ręcznikiem włosy. Po regularnym stosowaniu włosy są wyczuwalnie mocniejsze, są nawilżone i gładkie, przez co nie rażą w oczy te które się połamały i zwykle odstają. Mgiełka nadaje również włosom połysku, wydaje mi się, że trochę rozjaśnia, ponieważ moje ciemno brązowe włosy dostały złotych refleksów. Polecam osobom, które mają tylko trochę suche włosy i mają problem z ich łamliwością.

Mgiełki do włosów i odżywki w sprawy są nieodłącznym elementem mojej codziennej pielęgnacji włosów. Po pozytywnych wrażeniach wcierki Jantar sięgnęłam po mgiełkę z wyciągiem z bursztynu do włosów suchych i łamliwych, mającą ułatwić rozczesanie włosów i odżywić je. Produkt zamknięty jest w sporej butelce z atomizerem, wystarczył mi na kilka miesięcy stosowania. Po aplikacji kondycja włosa jest tylko nieznacznie poprawiona i niestety nie ułatwia rozczesywania.

Mgiełka nie sprawia, że włosy są nawilżone. Mam wrażenie, że w ogóle nic nie daje. Łamliwość włosów pozostaje bez zmian. Kompletny brak działania. Nie kupię więcej.

Chyba rodzice wszystkich urodzonych w okolicach 2000 roku używali tego produktu do rozczesywania włosów swoim córkom, ;-) Mam bardzo miłe wspomnienia związane z tą mgiełką i mimo, że nie przynosi ona spektakularnych efektów, to bardzo ją lubię i często ją kupuję, bo jest tania, wydajna i nie wyrządza włosom krzywdy. Ułatwia rozczesywanie, nie obciąża, jednak moje włosy czasem lubią się po niej elektryzować. Ładnie pachnie i ma całkiem dobry skład. Aplikator mógłby być lepszy, bo niejednokrotnie spotkałam się z sytuacją, że popsuł się w trakcie stosowania.

Skusiłam się do przetestowania dzięki przyjaciółce,które używała, więc też zdecydowałam się sprawdzić tą mgiełkę. Używam praktycznie codziennie na mokre włosy i zdecydowanie pomaga mi ona w ich rozczesaniu. Bardzo łatwo się ją aplikuje na włosy. Nie zauważyłam,żeby moje włosy po niej były bardziej miękkie czy odbudowane. Jest to zwykła mgiełka,które można sprawdzić ale w sumie nic więcej. Mam mieszane uczucia,bo wcierkę do włosów z tej firmy uwielbiałam,więc sądziłam że ta mgiełka zrobi coś fajnego z moimi włosami,jednak się myliłam. Cena jest ok. Mgiełka wydajna,więc starcza na wiele użyć :)

Mgiełka moim zdaniem strzał w dziesiątkę! Używam jej po umyciu na lekko wilgotne włosy. Bardzo ułatwia rozczesywanie! Włosy są miękkie i mniej się elektryzują. I to na tyle :) Nie oczekiwałam nie wiadomo jakiej zmiany, ponieważ sama mgiełka cudów nie zdziała. Od zadań specjalnych są maski ;)

co do właściwości regeneracyjnych nie mogę się wypowiedzieć, bo użyłam tylko raz .A po jednym razie trudno oceniać skuteczność . Jednak włosy po jej nałożeniu nie zmieniły swojej kondycji. Nie zauważyłam jakiejkolwiek poprawy. Nie użyję jej po raz kolejny, przez ten odrażający zapach. Po umyciu włosów spryskałam je odżywka, nie minęło pół godziny, a ponownie musiałam je myć . Nie mogłam wytrzymać z tym zapachem . dodatkowo chyba trafiła mi się jakaś trefna sztuka, bo ta część do pryskania bardzo ciężko pracowała. W mojej opinii coś poszło nie tak

Dostałam ten produkt, bo kiedyś używałam wcierki z tej firmy i ówcześnie byłam bardzo zadowolona. Więc prezent idealny. Bardzo się ucieszyłam, że mogę przetestować kolejny produkt i miałam duże oczekiwania, jednak na nich się skończyło. Przede wszystkim ten produkt ma koszmarny skład - 3 rodzaje detergentów w różnej ilości, do tego potencjalne alergeny i to aż 3. Odzywka ma być nawilżająca, ale przez jej skład nie nadaje się do codziennego użytku. Można sobie nią zrobić więcej krzywdy niż pożytku. Kolejnym minusem jest opakowanie - atomizer, który lubi się zacinać. Plus za cenę i dostępność, ale to nie jest najważniejsze przy wyborze odżywki. Na tej półce cenowej, można znaleźć wiele zamienników odpowiedniej jakości.

Tę mgiełkę kupiłam jako nawilżasz/zwilżacz przed nałożeniem oleju. Kiedyś po umyciu nie miałam czasu użyć klasycznej odżywki, więc psiknęłam tym produktem wilgotne włosy. Teraz aż szkoda mi używać przed olejowaniem. :) Co za połysk na włosach! Miękkość, elastyczność, lekkość to zalety tej mgiełki. Dodam, że włosy wyglądają u mnie jak po wyprostowaniu (mam proste, ale przez lata uzywanie wcierek i olejow babyhairy są roznej dlugosci i stanowią ostające antentki na calej nasadzie az do ramion), swietnie sa wygladzone, ujarzmione, nie ma mowy o obiciążeniu.

Typ moich loków to suche 3b i 2b kryjące się pod spodem. Po prawie 3 miesiącach mgiełka widocznie odżywiła włosy (stosowana razem z wcierką Jantar): są grubsze, mniej się puszą, są lepiej skręcone i mniej sianowate/wełniane. Zapach jest przyjemny, mogę ją stosować kilka razy dziennie - nie skleja włosów, nie obciąża ich, dobrze spryskać nią włosy po umyciu (zostawiam włosy mokre do wyschnięcia), żeby sobie biedaczki trochę tej odżywki wciągnęły. Dobra do dłuższego stosowania, fajna zimą - chroni kosmyki gdy gwałtownie zmienia się temperatura (outside-inside).

Kupując ten produkt miałam dość duże oczekiwania względem niej. Mam raczej cienkie włosy z tendencją do puszenia, chciałam je trochę odżywić. Na początku stosowałam regularnie, by osiągnąć jak najlepsze efekty, lecz niestety nie zauważyłam żadnych, a wręcz miałam wrażenie, że jeszcze gorzej się układają.. Teraz zaczęłam stosować wcierkę z tej serii i czasem powracam do tego produktu, jednak na pewno nie kupiłabym go ponownie.

Mgiełka przyjemnie pachnie, atomizer dobrze dawkuje produkt na włosach. Co do opakowania, dla mnie było mało wygodne ponieważ mam małe dłonie więc ciężko mi było dobrze utrzymać mgiełkę jedną ręką. ;x No ale jako, że jestem krasnalem nie będę się o to czepiać. Jeśli chodzi o działania, mgiełka fajnie nawilżyła włosy, wygładziła je i sprawiła, że były miękkie. Nie wysuszyła ich, nie obciążyła, wsmarowana w skórę głowy nie wywołała podrażnień. Produkt dodatkowy w pielęgnacji włosów.

Niestety mgiełka kompletnie się nie sprawdziła na moich zniszczonych i suchych włosach. Nie widziałam żadnych pozytywnych efektów, wręcz przeciwnie mam wrażenie, że przesuszyła moje włosy. Na plus poręcze opakowanie z atomizerem (które pewnie wykorzystam) i cena.

Po mgiełkę sięgnęłam tylko dlatego, że jako jedyna z wszystkich mgiełek firmy Jantar nie posiada w składzie alkoholu. Opakowanie to ciemna, przezroczysta, plastikowa butelka z wygodnym atomizerem. Szata graficzna klasyczna dla kosmetyków tej firmy. Dla małych dłoni może być trochę niewygodna w użytkowaniu, butelka jest szeroka i trzeba łapać przy samej górze by dobrze psiknąć. Przy mokrych dłoniach muszę wspomagać się drugą ręką. Sam atomizer dobrze dawkuje produkt, ładnie rozpyla na włosach. Zawartość butleki, czyli płyn, ma zapach charakterystyczny dla Jantaru, pachnie (jak dla mnie) męskimi perfumami. Lubię go. Konsystencja lekko mętnej, półprzezroczystej wody. Co ważne - nie obciąża, ja używam nie tylko na długość, ale także na skórę głowy i włosy po wysuszeniu są lekkie, świeże, mam wrażenie, że też lekko odbite od nasady. Efektów spektakularnych nie zauważyłam, może też ze względu na nieregularność użytkowania, jednak ze względu na dobry skład warto po nią sięgnąć.