Perfecta AZJAtica, Krem na dzień i na noc 45+ `Redukcja zmarszczek, detox` 

Jak w tytule - bez zachwytu. Nie jestem zwolenniczką kremów jednocześnie na dzień i na noc, bo wychodzę z założenia, że jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego. W przypadku tego kremu ta zasada trochę się potwierdza. Krem zamknięty jest w szklanym słoiczku - ładnym i zgrabnym, choć mniej higienicznym niż opakowanie z pompką, bo aby wydobyć produkt, musimy w nim zanurzać paluchy. Produkt ma konsystencję dość rzadkiego kremu, o delikatnie różowawym zabarwieniu i bardzo przyjemnym, subtelnym i świeżym zapachu. Bardzo łatwo rozprowadza się go na skórze i jest niesamowicie wydajny - wystarczy odrobinka. Po nałożeniu owszem zmienia konsystencję na bardziej wodnistą, ale jest to wilgotność dość tłustawa. Tłustość ta niestety nie wchłania się w skórę, pozostaje na niej i powoduje, że twarz się klei i świeci (jest tłusta, a nie rozświetlona). Ja osobiście lepkiej skóry bardzo nie lubię, ale to kwestia indywidualna. Prawdziwy problem pojawia się jednak gdzie indziej. Nie ma problemu żeby na krem nałożyć podkład, być może nawet podkład lepiej przykleja się do lepkiej skóry. Niestety, krem przyspiesza przetłuszczanie się i świecenie skóry i to w taki nieładny sposób - po prostu niedługo po nałożeniu podkładu na krem, twarz zaczyna wyglądać nieświeżo. Tak więc krem niezbyt się u mnie sprawdza na dzień. Produkt nakładany na noc sprawuje się lepiej, bo lepkość i przetłuszczanie się skóry mniej mi przeszkadzają. Jednak, jak dla mnie na noc jest zbyt mało treściwy. Nie widzę jakiegoś widocznego efektu jego stosowania. Ot, lekkie natłuszczenie i nawilżenie skóry. Reasumując, nie jest to bubel, ale do hitu też mu daleko.

Krem jest zamknięty w szklanym słoiczku, ma przyjemny, delikatny zapach, jasno różowy kolor, żelowo-kremową konsystencję. Krem stosuję tylko na dzień, na noc wolę tłuste , treściwe kremy, a ten tłusty w ogóle nie jest , dobrze się wchłania , mała ilość wystarczy by pokryć całą twarz, bardzo dobrze nawilża. Doskonale sprawdza się u mnie zimą i myślę, że dzięki konsystencji będzie wspaniały na lato( szkoda , że filtr to tylko 6) . Dobrze współgra z podkładem. Jestem zadowolona z działania. UWAGA: Dodaję do recenzji małą poprawkę- ponieważ nie wychodzę z domu bez podkładu na twarzy ;) to krem Azjatica zawsze stosuję pod podkład , jako baza i nawilżacz jest na 5 z plusem, ale gdy krem zostaje na twarzy sam to zostawia leciutką żelowo-wilgotną warstewkę. Dlatego jak ktoś lubi mieć całkowity mat na twarzy, to niestety ten krem takiego efektu nie daje. Ale pod podkład jest świetny, nic wtedy się nie lepi, pięknie nawilża, niweluje suche skórki.