Po wszechobecnych zachwytach ze strony niemalże każdego, kto miał styczność z tym produktem postanowiłam sama go kupić. Obietnice producenta wydawały się świetne - niewielkie krycie, blask, rozświetlenie, właśnie tego szukam w podkładzie.
Nie miałam pojęcia, na jaki odcień się zdecydować, a niestety nie miałam go jak obejrzeć, bo jedyną opcją zakupu tego kosmetyku był zakup online. Ze słoczy jednak wydało mi się, że najjaśniejszy odcień jest zbyt różowy i pomimo mojej bladej cery może być jednak za jasny, zdecydowałam się więc na odcień drugi, bodajże Light.
Zamówiłam, produkt przyszedł i pierwsze co rzuca się w oczy to niby opakowanie ładne i w ogóle, ale jakby niedociągnięte. Serio nie można było zrobić lepszego zamknięcia tylko taka skuwka jak się dostaje w testerach? Dla mnie to trochę faux pas, tym bardziej, że marka za podkład woła ponad 100zł. Butelka jest w porządku, wygląda to naprawdę dobrze, ale ta skuwka to jakieś nieporozumienie. Już po kilku użyciach z racji tego, że kosmetyk zostaje na pompce ta skuwka wyglądała jak wyjęta nie powiem, skąd.
Kolor, który na początku wydawał mi się w porządku (porównałam z moimi innymi podkładami) jest według mnie porównywalny z azjatyckimi BB kremami, wpada w takie szare tony jakby, to nie jest chłód, ani żółć tylko taka szarość. Szkoda.
Konsystencja jest średnio gęsta, na pokrycie całej twarzy delikatną warstwą zazwyczaj potrzebuję 1.5 do 2 takich mniejszych pompkek (nie wciskam jej do końca), w zależności od tego, jakie krycie chcę osiągnąć, jednak przeważnie jest to lekkie do średniego (nigdy średnie) i dodatkowo zawsze ścieniam podkład z twarzy beauty blenderem, wiem, że przy tym marnuję produkt, ale po prostu nie chcę mieć go za dużo.
Rzeczywiście dostajemy tutaj glow i to bardzo ładny glow, nie widzę w nim drobinek, ani żadnych dziwnych iskrzących rzeczy, skóra wygląda na zdrową i promienną (jeszcze pod spód nakładam macowy strobe cream, a na to puder nie matujący, tylko rozświetlający, to w ogóle skóra wygląda jakby miała młodzieńczy blask). Problemy z tym podkładem jednak są dwa - po pierwsze kolor zaraz po nałożeniu wydaje się dobry (nooo, może 1/5 odcienia za ciemny i oczywiście ta szarość), ale on ciemnieje o jakieś 3/5 tonu, ja jestem blada, więc to widać, muszę nakładać bronzer na szyję, żeby to wyrównać.
Druga sprawa to noszalność tego kosmetyku. Po 3 godzinach widzę, że podkład strasznie podkreśla pory i jakby się warzył na skórze (niezależnie od tego, jakiego pudru użyję na niego i jakiej pielęgnacji użyję pod niego), jakoś inne podkłady dogadują się lepiej z moimi pudrami i pielęgnacją, tutaj niestety po 3 godzinach jest kiepsko. Wciąż to się trzyma, ale mam wrażenie, że podkład jakby się odkleja, leży na tej skórze, zamiast sprawiać wrażenie, że po prostu jest moją niewidzialną drugą skórą. W ciagu dnia zawsze muszę kilka razy użyć bibułek, żeby zebrać sobie nadmiar sebum, mam skórę mieszaną w stronę suchej i odwodnioną i z innymi, bardzo nawet rozswietlającymi podkładami to mi się nie zdarza, żebym musiała używać bibułek, tutaj po prostu muszę, bo inaczej będę wyglądać jak pączek w maśle, nie mówiąc już o tym, że używając bibułkę niejako też poprawiam to, że on wygląda jakby na tej skórze leżał, a się z nią nie stapia.
Noszalność nie jest całodniowa. Po 6 godzinach widzę, że robią mi się plamy, podkład znika (nie dotykam buzi w ciągu dnia) i tutaj znowu nie ma znaczenia jaki puder użyję to zawsze jest to samo. Inne kosmetyki kolorowe trzymają się dobrze na nim, ale też tylko przez kilka godzin, po 5 już widać, że wszystko jest nieświeże i takie 'znoszone', no nie wygląda to najlepiej.
Noszę go, bo za niego zapłaciłam, ale nie jest to kosmetyk, do którego bym wróciła. Słaby wybór kolorów, słabo wygląda na twarzy podkreślając to, czego nie chcę, żeby podkreślał (zapomniałam powiedziec, że czasem przy nakładaniu go beauty blenderem mam wrażenie że się plackuje, pomimo tego, że mam dobrze nawilzoną cerę przed nałożeniem go). Względnie dobrze to on wygląda tylko zaraz po nałożeniu i może godzinę po (chociaż nie wliczam tego, że ciemnieje of kors), ale potem juz jest tylko gorzej i gorzej.
Osobiście nie jestem zadowolona.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Trwałość
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie