L'Oreal Paris Sugar Scrubs, Glow Scrub Rozświetlający peeling cukrowy do twarzy i ust

Jestem bardzo zadowolona z tego produktu. Świetnie oczyszcza skórę, sprawia, że jest ona odświeżona, wygląda na zdrowszą i pełną blasku. Chętnie do niego wracam, jest jednym z moich ulubionych produktów do twarzy. Preferuję wieloetapową pielęgnację twarzy, a ten peeling świetnie się w nią wpasowuje. Nie podrażnia mojej cery, nie uczula, jest stworzony dla niej, a moja skóra dla niego. Łatwa aplikacja, przyjemna konsystencja i zapach. Stosuję raz w tygodniu.

W drogeriach już nie ma, trzeba zamawiać przez internet. To jest mój hit hitów! Jest cudownie delikatny pod każdym względem. Pięknie pachnie, cukier się rozpuszcza na buzi, rozjaśnia i daje wrażenie miękkiej skóry. Rzadko kiedy tak coś mi pasuje, a tu...nie można go dostać. Błagam, L'Oreal, niech wróci(a razem z nim wasze cudowne maseczki z glinki!).

Jakimś cudem dorwałam go na wyprzedaży. Szkoda, że już go wycofali. Opakowanie to porządny, plastikowy słoiczek o ładnym designie. Kosmetyk jest delikatny a skuteczny. Ma super masełkowatą konsytencję, która pozostawia lekko tłusty filtr na twarzy. Drobinki peelingu są na tyle delikatne, że spokojnie można go używać codziennie. Na pewno nie podrażni i będzie idealny do cer naczynkowych i wrażliwych. Zapach jest nie duszący , lekko czekoladowy. Skóra po użyciu produktu jest gładka, odświeżona i ukojona. Nie ma uczucia suchości a filtr, ktory pozostaje daje nawilżenie.

Polecam z całego serca ten peeling ponieważ pięknie oczyszcza buzię wygładza skóra twarzy staje się gładka pięknie oczyszcza pachnie rewelacyjnie cena nie jest wygórowana jak na dobrą jakość produktu polecam

Nie jestem fanką peelingów cukrowych, ten egzemplarz dostałam w prezencie i przepadłam :) Kosmetyk mieści się w szklanym opakowaniu z pokrywką z solidnego tworzywa. Jego konsystencja jest gęsta, olejowa, ma bardzo dużo średniej wielkości drobinek i lekko połyskuje. Zapach jest przyjemny, słodko - cytrynowy, jak pasta cukrowa do depilacji. Produkt mimo gęstej formuły nakłada się komfortowo. Drobinki są idealne i pozwalają na wykonanie dość długiego masażu skóry (nie rozpuszczają się po 5 sekundach jak inne peelingi cukrowe). Delikatnie oczyszcza cerę, wygładza i pozostawia ją mięciutką i rozświetloną. Buzia wygląda świeżo i promiennie. Nie ma też żadnego uczucia ściągnięcia, a co więcej czasem nie nakładam po użyciu nawet kremu, bo oleje nadal robią swoją robotę po zmyciu drobinek. Nie zanotowałam żadnych problemów z zapychaniem porów i innych niepożądanych niespodzianek. Bardzo lubię stosować go na usta gdy pojawiają się na nich suche skórki. Sama słodycz :) Na pierwszy rzut oka pomyślałam, że 3-4 aplikacje i będzie po peelingu, jednak bardzo się w swoim osądzie pomyliłam. Jest naprawdę wydajny, używam go w naprawdę niewielkich ilościach, słoiczek starczył mi na 3 miesiące regularnego stosowania.

Peeling sprawił że moja cera zyskała fajniejszy wygląd. Po jego użyciu skóra była bardziej oczyszczona, nie podrażniona. Pozbywa się zaskórników i drobnych krostek. Jestem bardzo zadowolona z efektu jaki uzyskałam po użyciu.

Bardzo fajny produkt! Peeling sprawia, że moja skóra jest oczyszczona, miękka, delikatna i rozświetlona po zabiegu, jedno opakowanie peelingu wystarcza na bardzo długo. Wygodny słoiczek i piękny zapach, polecam.

Jestem ogromną fanką peelingów do twarzy! Zawsze szukam coś nowego, ale po ten produkt sięgam w miarę często! Zdarza się, że zakupiony produkt do testów po jednym użyciu oddaje siostrze lub koleżance! Ten został u mnie aż do końca! Sprawdził się w swojej roli - skóra jest gładsza po regularnym stosowaniu. Dość szybkie dzialanie.

Najlepszy peeling jaki miałam ostatnimi czasami, Pachnie przyjemnie, ale to co robi z moja skóra to kosmos, po jego zastosowaniu moja skóra jest taka mięciutka, delikatna, odżywiona jak nigdy.

Bardzo fajny, delikatny peeling. Jest on dość drobny, dzięki czemu delikatnie oczyszcza skórę. Pozostawia ją gładką i lekko rozświetloną. Jest przyjemny w użyciu, dzięki swojej lekko klejącej konsystencji. Łatwo się nakłada, ale trochę trudniej zmywa. Podoba mi się jego dość intensywny, słodki zapach. Przywodzi mi na myśl dobre ciastka :D Lubię do niego wracać. Plusem jest też szklane opakowanie, które może być ponownie wykorzystane na inne kosmetyki.

O peelingach do twarzy L'Oreal słyszałyśmy z Alicją wiele dobrego, jednak bardzo rzadko czujemy dużą (lub nawet małą ;)) wewnętrzną presję, żeby kupić coś tu i teraz w cenie regularnej. Zazwyczaj zapisujemy na wewnętrznym umysłowym dysku informację pt. "ten produkt jest godny uwagi" i pojawia się on w naszych łazienkach dopiero (i o ile) trafi się gdzieś w fajnej promocji :) Ten peeling L'Oreal właśnie w takiej fajnej promocji się trafił. Wyhaczony w Auchan podczas zakupów spożywczych kosztował 10 zł - od razu zaopatrzyłyśmy się w trzy opakowania - po jednym dla każdej na próbę + jeden, jeśli którejś by podpasował :) W eleganckim szklanym słoiczku znaleźć można 50 militrów produktu będącego połączeniem trzech delikatnych cukrów (brązowego, jasnego i białego) i oleju z pestek winogron. Produkt można stosować zarówno na skórę twarzy jak i na usta, w celu pozbycia się zaschniętych skórek :) Skóra po zastosowaniu tego produktu jest aksamitna, nawilżona, delikatnie rozświetlona. Wpływ na usta również ma wspaniały :) Peeling mimo dość sporych drobinek, nie powodował u mnie podrażnień. Sprawdził się także u Alicji, która posiada skórę podatną na wypryski - nie wysypywało jej, za to peeling stanowił dla jej skóry dawkę konkretnego odżywienia. W regularnej cenie ten kosmetyk kosztuje dwadzieścia kilka złotych, jednak należy nadmienić... że to bardzo wydajny produkt, którego wystarczy zastosować jedynie odrobinę - taką ilość na opuszek jednego palca, więc nawet jego cena nie wydaje się tak bardzo wygórowana. Obie z Alicją jesteśmy bardzo zadowolone z tego scrubu, ponieważ super nawilża, odżywia, jednocześnie świetnie oczyszcza skórę - nie dość, że na pewno zaopatrzymy się jeszcze w niego, to w dodatku jesteśmy otwarte na testowanie innych peelingów z tej serii :)

Długo szukałam peelingu, ktory mnie zachwyci. Ten peeling zostawia bardzo gładka skore po użycie, nawilżona, odżywiona. Jest wydajny, cena również jest w porządku - polecam!

Trudno mi było znaleźć peeling, który dogodzi mi nieco bardziej szorstką konsystencją i jednocześnie zostawi moją cerę miękką jak masełko. Aż tu nagle wchodzi on- cały na... brązowo? :D No i właśnie tego się na początku obawiałam- niepożądanych odcieni na skórze- jednak nic z tych rzeczy. Glow Scrub nigdy mnie nie podrażnił, a buzia po każdym użyciu jest miękka i sprawia wrażenie odżywionej- gotowej na kolejne zabiegi domowego SPA. Konsystencja peelingu idealnie mi odpowiada- drobinki są malutkie i przypominają w dotyku piaseczek, ale jednocześnie mają moc! Słoiczek wystarcza na naprawdę długo, a z ilością przesadzać naprawdę nie trzeba, bo nawet mega oszczędna ilość produktu robi robotę!

Produkt zakupiłam w super pharmie gdy chciałam przetestować tradycyjny peeling do twarzy (zwykle używam peelingów chemicznych lub enzymatycznych) OPAKOWANIE Tradycyjne dla Loreala, bardzo porządnie wykonane i dobre jakościowo. Szlany słoiczek, zakręcany. Produkt dodatkowo otrzymujemy zapakowany w kartonik. KONSYSTENCJA Konsystencja peelingu jest bardzo gęsta, posiada dość spore i ostre drobinki. Kolor żółto brązowy ZAPACH Zapach jest bardzo aromatyczny, dla osób wrażliwych na zapachy może nie być odpowiedni. Mi osobiście bardzo się podoba, pachnie bardzo intensywnie cytryną, bardziej jak żelki cytrynowe albo Strepsils:) DZIAŁANIE Peeling bardzo mocno oczyszcza skórę, posiada dość ostre drobinki, które mocno trą skórę (dla cer delikatnych i wrażliwych może okazać się za mocny). Tak jak obiecuje producent cera po zastosowaniu jest jakby bardziej rozświetlona, pozbawiona suchych skórek oraz martwego naskórka. Przy systematycznym stosowaniu skóra staje się bardziej promienna i rozświetlona, a zaskórniki mniej widoczne

Bardzo dobry, skuteczny dla cery mieszanej, i dość wydajny drobnoziarnisty peeling, zamknięty w bardzo eleganckim szklanym słoiczku – co nie jest typowym opakowaniem dla tego typu kosmetyku popularnej marki, przy czym ten słoiczek poniekąd stanowi wadę preparatu. Ma bardzo małą pojemność 50 ml, i choć specyfik jest dość wydajny, to i tak ma wysoką cenę – nawet w promocji. Uroki aplikacji trochę łagodzą pustkę w portfelu, bo peelingujący żel ładnie – cytrusowo-cynamonowo pachnie, co kojarzy się ze świąteczną, apetyczną aurą, ale to dość intensywna woń, z którą mogą mieć problem Zwolenniczki kosmetyków pachnących subtelnie. Poza tym jego granulki są drobniutkie, ale dość ostre – naprawdę czuć ich drapiące działanie, i ja – gruboskórna – dosłownie, nie mam z tym problemu, ale nie zdziwiłyby mnie opinie przeciwne. Nadmieniam jednak, że mam cerę mieszaną, ale jednocześnie wrażliwą, i mi kosmetyk nie robi krzywdy, nie podrażnia, ani nie uczula, więc jego skład jest najwyraźniej bardzo dobry. Efekt też jest zgodny z obietnicą Producenta - cera jest czysta, gładka, delikatna, pozbawiona niedoskonałości, i faktycznie jakby rozświetlona - bez ściągnięcia i bez natłuszczenia. Do tego dziecięco zaróżowiona – pewnie wskutek drapania drobinek, przez co świetnie potem wchłania krem pielęgnacyjny. Polecam, ale z powodu wysokiej ceny, biorąc pod uwagę bardzo małą pojemność opakowania, jedną gwiazdkę muszę odjąć.

Pilling kupiony na promocji w Biedronce bo w końcu znalazłam go w przystępnej cenie 15 PLN. Ceny pierwotne serii tych pilingów czy masek z glinką uważam za bardzo wygórowane w stosunku do cen ich składników. Jeżeli komuś zależy na bardzo, b a r d z o delikatny pilingu bo np. jest podczas terapii retinoidami, to ten produkt okaże się być idealnym.

Produkt kupiłam w Rossmannie podczas promocji. Podoba mi się szklane opakowanie, które ułatwia aplikację i widać zużycie. Sprawdza się jako peeling, wygładza skórę. Nie powoduje podrażnień. Jednak nie zauważyłam efektu glow za co odejmuje mu gwiazdkę.

Peeling ma konsystencje, która łatwo rozprowadza się po twarzy, pod wpływem dotyku rozpuszcza cukrową warstwę. Ogromny minus dla mnie za strasznie intensywny cytrynowy zapach, co sprawia, że używanie produktu staje się męczące. Efekt wygładzenia jest wyczuwalny, natomiast efektu rozświetlenia na mojej twarzy nie ma wcale. Peeling jest raczej delikatny, na minus również barwa produktu.