Clarins Hydra-Essentiel, Moisturizes and Quenches Silky Cream Normal To Dry Skin Aksamitny krem nawilżający dla cery normalnej i suchej

Dostałam kosmetyk w prezencie, w wersji mini jako część zestawu wakacyjnego. Niestety, nie jestem nim zachwycona. Z plusów, ma przyjemną lekką konsystencję, szybko się wchłania, nie zostawia lepkiej warstwy na skórze, nadaje się pod makijaż. Z minusów, ma wysoko silikony i polimery, wszystkie naturalne składniki i ekstrakty ma na SAMYM DOLE składu. Nie tego spodziewam się po wysoko półkowym kosmetyku. Jego zapach też jest na minus, jeżeli kogoś drażnią zapachy i nie lubi mocno perfumowanych, ten może drażnić. Na szczęście nie utrzymuje się bardzo długo, ale od razu też nie znika. Ten krem również wzmógł problem z wypryskami na twarzy. Nie jestem pewna, czy to reakcja alergiczna, czy po prostu zapycha pory. Jak na kosmetyk za 2 stówy, to niestety bardzo słabo. Nie polecam.

Pierwszy raz zetknełam się z tym kremem po przetestowaniu próbek które dostałam do jakiegoś zamówienia.Niestety krem nie należy do tanich, jest dedykowany do cer suchych i normalnych ale bardzo dobrze spisał się przy mojej mieszanej cerze która ma duże skłonności do przesuszania się w strefię U czyli na policzkach. Krem zamknięty jest w szklanym pojemniczku w kolorze błękitu. Posiada dość charakterystyczny morski zapach który dość długo czuć jeszcze po aplikacji i za pewne nie wszystkim podpasuje. Konsystencja jest jedwabiście kremowa, dośc szybko się wchłania nie pozostawiając żadnej warstwy, stanowi również idealną bazę pod makijaż. Krem wzbogacony został z wyciąg z żyworódki który pochłania jak najwięcej wilgoci z otoczenia i wchłania ją jak gąbka w naszą skórę, wyciąg z pięknotki nadaje skórze promienny wygląd,organiczny olejek z pachnotki bazyliowatej odżywia skórę a Kompleks Anti-Pollution który zapewnia ochronę skóry przed zanieczyszczeniem. Krem zapewnia mojej skórze optymalne nawilżenie i uczucie komfortu,moja skóra jest pełna blasku i doskonale zmatowiona. Jest produktem dość wydajnym, używam go od ponad 3 miesięcy niestety z biegiem czasu mam wrażenie,że nawilżenie jest tylko powierzchniowe albo moja skóra zdążyła się już do niego przyzwyczaić. Nie wiem czy sięgnę po raz kolejny po niego,mam sporo kremów do przetestowania.

Moja cera jest przesuszona, lecz przetłuszczająca się w strefie T. Do tej pory nie było mowy o stosowaniu czegokolwiek co miało działanie nawilżające pod makijaż, bo efekt był jeszcze gorszy. To 1 krem, który sprawdził mi się tak dobrze. Nawilża skórę, ale nie pozostawia tłustego filmu, kosmetyki po nim się nie ważą. Stosuję z podkładem Double Wear od Estee Lauder. Polecam!

Krem Clarins w wersji dla cery normalnej i suchej powinien, wedle producenta, idealnie sprawdzać się na mojej skórze. Jest ona mieszana, z tendencją do odwodnienia, wrażliwa i naczyniowa zwłaszcza na policzkach, które potrzebują mocniejszego nawilżenia. Krem ma lekką i przyjemną konsystencję. Bardzo szybko się wchłania, nie pozostawia tłustej warstwy, dzięki czemu doskonale nadaje się pod makijaż. Pod krem stosuję serum z Sesdermy z wit. C i całość bardzo dobrze utrzymuje makijaż. Skóra jest po nim nawilżona i ukojona, jednak nie jest to krem typu "plaster na rany" - jest dobry, nawilża ale nie spektakularnie. Po prostu dobry, ale zwykły krem nawilżający do twarzy. Myślę, że osobom ze skórą bardzo suchą lub lubiącym bogate konsystencje nie przypadnie on do gustu. Mnie drażni jego bardzo mocny zapach, ale innym osobom może się podobać, tak że nie oceniam tego czynnika ani na plus ani na minus. Warto go przetestować, jeśli kogoś interesuje, ponieważ spełnia swoje zadanie, ale też nie ma co płakać, jeśli ktoś nie może sobie na niego pozwolić. Na rynku jest o wiele więcej tak samo lub nawet lepiej działających kremów do twarzy (naprawdę nie widzę różnicy między nim a lekkim LRP Hydraphase czy kremami z Avene, a nawet lekkimi kremami z niskiej półki cenowej typu Nivea).