Mincer Pharma BotoLiftX 40+, Krem pod oczy i okolice ust Efekt liftingu Nr 704 

Krem dostałam w prezencie od córki i bardzo mi się spodobał. Delikatna biała kosystencja kremu świetnie się rozprowadzała po skórze wokół oczu i nawilżała odpowiednio. Stosowałam wieczorem i krem szybko się wchłaniał nie pozostawiał śladów na poduszce. Rano skóra wokół oczu nie była spuchnięta ani pociemniała więc jestem zadowolona. Drobne zmarszczki wypłyciły się ale bardzo nieznacznie, jednak podobał mi się efekt delikatnej miękkiej i świeżej skóry wokół oczu. Stosowałam narazie jedną tubkę więc narazie nie widzę mega rezultatu jeeli chodzi o lifting. Tubka dość wydajna na długo starcza produktu.

Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że w mojej ocenie ten krem ma nieodpowiedni opis, ponieważ jest skierowany do osób 40+, a spokojnie mogą po niego sięgnąć o wiele młodsze kobietki. Wątpię natomiast żeby był to dobry krem pod oczy dla skóry dojrzałej! Mam 35 lat, cerę mieszaną, moja skóra pod oczami jest cienka, delikatna, wymagająca i pojawiają się już w tej okolicy zmarszczki. Dlatego mam spore oczekiwania wobec kremu pod oczy. Opakowanie jest ok. Sztampowa tubka z której wyciskamy odpowiednią ilość produktu, dzięki temu dozowanie jest higieniczne. Konsystencja kremowa ale lekka zarazem, bardzo szybko się wchłania - wystarczy lekko oklepać opuszkiem palca. Kolor mlecznobiały. Zapach delikatny, neutralny. Wydajność jest ok, nie zauważyłam żeby jakoś specjalnie szybko go ubywało. A co do działania to ogólnie jestem zadowolona. Jednakże kupując ten krem myślałam że będę go używać na noc, żeby podkręcić pielęgnację. Ostatecznie używam tego produktu na dzień pod makijaż, bo jest bardzo lekki. Jak się wchłonie to praktycznie nie czuć go już na skórze. Zapewnia długotrwałe poczucie komfortu i nawilżenia. I to są jego atuty - fajne nawilżenie oraz to, że świetnie się sprawdza pod makijaż, bo żaden korektor czy puder się nie roluje i nie zbiera w załamaniach, a cienie nie spływają, nawet po upalnym dniu. Ja nie zauważyłam efektu liftingu, nie zauważyłam też żeby robił coś cudownego że skórą w okolicy oczu. Używam go na dzień, a na noc sięgam po inny, bardziej bogaty i lekko natłuszczający krem. Takie kombo sprawdza się u mnie doskonale. Dlatego lubię krem od Mincer i planuję go kupić ponownie, ale wiem że jako krem który mogłabym stosować solo, będzie w moim przypadku niewystarczający. Skoro u mnie sprawdza się jako krem na dzień, to wątpię czy posiadaczka dojrzałej skóry zadowoli się jedynie poczuciem fajnego nawilżenia skóry pod okiem... Polecam dla kobiet młodszych,które nie mają większych problemów ze zmarszczkami w okolicy oczu, albo takich jak ja, które szukają dobrego kremu pod makijaż, który zapewni wielogodzinne nawilżenie skóry.

Znalazłam go na promocji w drogerii internetowej i zdecydowałam się na zakup. Wokół ust nie zauważyłam nic. Pod oczami nawilżył skórę i cienie rozjaśniły się. Nie mam większych problemów ze zmarszczkami.

Krem zakupiłam na portalu aukcyjnym za niecałe 10 zł, i raczej cudów się po nim nie spodziewałam, ale miałam nadzieje że obietnice producenta zostaną spełnione choć w minimalnym stopniu. Opakowanie wygodne w życiu, w postaci niewielkiej tubki o pojemności 15 ml, wykonanej z białego i miękkiego plastiku ,zakończonej dozownikiem w postaci długiego dzióbka , który znacznie ułatwia aplikacje bezpośrednio na skórę pod oczami i okolicami ust. Ładny , delikatny zapach, typowo kremowo-pudrowy. Konsystencja jest kremowo-żelowa, bardzo delikatna , po nałożeniu prawie natychmiast się wchłania , nie pozostawiając tłustego ani lepkiego filmu na skórze. Idealny pod makijaż , dobrze współpracuje z korektorem , podkładem czy pudrem, nie warzy się ani nie roluje. Jakiejś szczególnej poprawy stanu skóry pod oczami , czy wokół ust nie zauważyłam. Jest w miarę dobrym nawilżaczem z delikatnym działaniem . Nie uczula i nie podrażnia , nie powoduje szczypania czy zamglenia oczu . Myślę ze bardziej nadaje się do młodej cery ,aby zwiększyć nawilżenie i zapobiegać powstawaniu zmarszczek . Przy cerze dojrzałej, zmęczonej i z oznakami starzenia się absolutnie sobie nie poradzi.

Ten krem może sprawdzi się u młodych dziewcząt z pierwszymi delikatnymi zmarszczkami mimicznymi, ale dla skóry dojrzałej jest za słaby. Niestety, ma bardzo rzadką konsystencję i wolno się wchłania, ja osobiście cenię sobie treściwe kremy pod oczy. Nie zauważyłam efektu liftingu. Ten krem jedynie delikatnie nawilża skórę i nie robi z nią nic więcej. Ze skórą wokół ust również nic dobrego nie robi. Moim zdaniem jedyną jego zaletą jest to, że stanowi dobry podkład pod makijaż. Dobrze współgra z korektorem.

Zamówiłam go w drogerii internetowej za 8-10 zł. Przed nim używałam kremu, który nic nie robił, więc moja skóra pod oczami zrobiła się sucha no i zauważyłam niewielkie zmarszczki mimiczne pod oczami. Nie jest dedykowany mojej grupie wiekowej, bo mam 22 lata. Krem jest dosyć gęsty. Konsystencja średnio treściwa. Czuć, że fajnie nawilża tą skórę pod oczami, szczególnie że moje była przesuszona. Mógłby to robić bardziej, bo jest raczej taki na dzień. Szybko się wchłania. Korektor pod oczy nie wałkuje się na nim, nic się nie waży. Nie zauważyłam żadnego efektu liftingu na moich minimalnych zmarszczkach mimicznych pod oczami. Co prawda używam go miesiąc, ale chyba powinien jednak tą skórę trochę napiąć. Skora ja u siebie tego nie zauważam, to nie wiem czy nadaje się dla skóry 40+. Generalnie krem dobrze nawilża tak 7/10. Skóra jest miękka. Nie podrażnia. Sprawdza się pod makijaż i tyle. Nie ma żadnego wow. Za te ok.10 zł co go kupiłam jest ok. Więcej raczej nie jest warty.

Do 40 jeszcze mam daleko, ale z racji uzbierania dość sporej liczby próbek tego kremu postanowiłam go przetestować i zobaczyć co z tego wyniknie. W końcu lepiej jest zapobiegać niż leczyć, więc uznałam, że krzywdy nie zrobi, a przy okazji może trochę zliftinguje i zmniejszy moje mimiczne zmarszczki w okolicy oczu. Próbki wyciskałam do małego pojemniczka by łatwiej mi było nakładać odpowiednią ilość kremu. Na dzień dobry zaskoczyła mnie konsystencja, spodziewałam się czegość bogatego, a znalazłam bardzo lekki krem o dość mleczkowej strukturze. Bardzo gładko sunie po skórze i szybko się wchłania. Producent obiecuje działanie liftingujące i przeciwzmarszkowe, niestety po ponad miesięcznym stosowaniu jedyne co zaobserwowałam to delikatne nawilżenie... Nie wiem skąd ta kategoria wiekowa i obietnice, w moim odczuciu spełnia się raczej jako krem dla nastolatek, u których nie ma jeszcze problemów, a potrzeba jedynie nawilżenia...

Krem poleciła mi Pani z firmy Mincer przy okazji jakiegoś biznesowego spotkania. Zachwalała go że to jest ich sztos i będę zadowolona. Co prawda do 40 jeszcze daleko ale nie zaszkodzi odrobina prewencji. Mam punkt odniesienia do Shiseido Benefiance i Kiehls Avocado i w blasku obu tych kremów Mincer wypada bladziutko. Działanie jest na moje skórze znikome. Odrobina nawilżenia owszem, ale zero napięcia czy wyprasowania zmarszczek. Lift jest tylko w nazwie. Docelowo kremik jak tysiące innych w tym przedziale cenowym mnie niestety nie porwał. Jak dotychczas Shiseido wygrywa wszelkie starcia.