Pierwsze zakupy w sklepie sieci Dealz nie mogły zakończyć się inaczej, jak zakupem m.in. kolejnej, niestosowanej wcześniej przeze mnie maseczki.
Kosztowała równe 5 złotych i przyciągnęła moje oko minimalistyczną grafiką rozciętej wzdłuż papai na białym tle. Saszetka plastikowa na zewnątrz pokryta papierową warstwą. Na górze znajdują się nacięcia, które zapewniają bezproblemowe otwarcie jednym pociągnięciem ręki.
Wyjmując tkaninę z opakowania uderzyły mnie dwie rzeczy:
1. Zapach - do złudzenia przypomina owocowy syrop na kaszel dla dzieci :)
2. Bardzo cienka i skrojona na miarę mojej twarzy płachta - świetnie przylega i nie odkleja się przez pełne 20 minut noszenia. Wycięcia na oczy i usta mogłyby być większe, ale nie jest źle.
Maska obficie skapana jest w esencji, która na początku spływa po brodzie. Zostaje jej jeszcze trochę w saszetce. Można sobie ten nadmiar później "doklepać" jeszcze na twarz, szyję, dekolt lub gdziekolwiek sobie człowiek wymarzy lub - tak, jak najczęściej czynię to ja - zastosować następnego wieczora na wilgotną od toniku/tonera/hydrolatu skórę przed nałożeniem serum.
Skład esencji wzorowy nie jest, bo zawiera np. dwa PEG-i i disodium EDTA, ale...przeważają elementy, które dla skóry są niezwykle cenne (według kolejności występowania):
1. Gliceryna - powszechny humektant wzmacniający barierę hydrolipidową naskórka i działający okluzyjnie;
2. Wyciąg z gujawy - właściwości antyoksydacyjne, antybakteryjne, rozjaśniające, wzmacniające naczynia krwionośne, tzw. wymiatacz wolnych rodników, działa ściągająco i przeciwzapalnie, wyrównuje koloryt skóry, zapobiega powstawaniu wągrów, przebarwień, zmarszczek i wiotczeniu skóry;
3. Wyciąg z owoców papai (0,02% całego składu) - dzięki zawartości papainy złuszcza i wygładza naskórek, a także rozjaśnia przebarwienia i wyrównuje koloryt;
4. Niacynamid - łagodzi, nawilża, wzmacnia barierę hydrolipidową skóry, redukuje rumień, działa antyoksydacyjnie i przeciwzapalnie;
5. Pantenol - powszechnie stosowany humektant o właściwościach kojących, zmiękczających, łagodzących i poprawiających elastyczność skóry;
6. Woda morska - poprawia ukrwienie, dotlenia, usuwa toksyny i delikatnie złuszcza naskórek stymulując jego odbudowę, łagodzi stany zapalne, koi podrażnienia i działa antybakteryjnie;
7. Kwas hialuronowy małocząsteczkowy - humektant zatrzymujący wodę w komórkach skóry, działa łagodząco, wygładzająco i ujędrniająco, poprawia elastyczność skóry;
8. Octan tokoferylu (pochodna wit. E) - jeden z najsilniejszych antyoksydantów, hamuje procesy starzenia się skóry;
9. Kwas askorbinowy (czysta forma wit. C) - rozjaśnia, złuszcza, zwalcza wolne rodniki, regeneruje, reguluje wydzielanie sebum, łagodzi, a także bierze udział w syntezie ceramidów, kwasu hialuronowego i kolagenu, dzięki czemu ma również działanie odmładzające.
Brzmi to bardzo zachęcająco, prawda? A jak jest w praktyce?
Dokładnie tak samo!
Od razu zaznaczę, że działanie każdej maseczki oceniam dopiero rano (maski nakładam wieczorem), a nie świeżo po ściągnięciu.
Rano moja twarz jeszcze nigdy nie była tak matowa! Piszę to w pozytywnym znaczeniu, oczywiście. Moja mieszana cera ma to do siebie, że zawsze - choćby minimalnie - błyszczy się po nocy, a tym razem nic, zero. Zdrowy, jasny, totalny mat. I to pomimo tego, że po zdjęciu maski wieczorem pozostał na niej delikatnie lepki film, którego nie zmyłam.
Oprócz widocznego rozjaśnienia przebarwień i wyrównania kolorytu moja skóra była też bardziej wygładzona niż po innych maskach, sprężysta i po prostu ładna :)
Napisać o tej masce, że jest po prostu wygładzająca to dla niej wręcz obraza, bo jest czymś znacznie więcej - ma działanie oczyszczające, seboregulujące, antyoksydacyjne, rozświetlające, wygładzające i ujędrniające. To mój wniosek po pierwszym razie. Wiem też, że tych razów będzie więcej. Tak, pomimo PEG-ów i EDTA :D
Nie spodziewałam się tak dobrego działania. Szczerze polecam!
Zalety:
- matuje
- rozświetla
- oczyszcza
- wyrównuje koloryt
- rozjaśnia przebarwienia
- wygładza
- ujędrnia
- nie podrażnia
- nie uczula
- nie zapycha porów
- cena
- skład nie wzorowy, ale w porządku
- cieniutka tkanina, która bardzo dobrze przylega i nie odkleja się w trakcie noszenia
- solidne nasączenie tkaniny
- zapach syropu na kaszel dla dzieci - może się nie spodobać, ale mnie rozbawił :D
Wady:
- wycięcia na oczy i usta mogłyby być trochę większe
- PEG-i i disodium EDTA w składzie
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie