Nivea Bye Bye Dry Skin, Face Mask Nourishing Maseczka odżwycza

Maseczka nie ma zapachu charakterystycznego dla marki Nivea. Nie szczypie. Nie jest ciężka. Szybko się wchłania. Orzeźwia. Skóra nie jest spięta, nie ściąga, nie robi się czerwona.

Maseczka Nivea bye bye Dry Skin bardzo fajnie nawilża i intensywnie odżywia skórę. Plusem jest to, że opakowanie podzielone jest na 2 elementy po 7.5 ml. Plusem jest także przyjemny, delikatny, nie drażniący zapach. Ja mam już kupione maseczki na zapas, Ty również spróbuj przekonaj się na własnej skórze, jaki jest ten produkt.

Moja twarz jest mieszana, trądzikowa, mam dużo przebarwień. Maseczki nie kupiłam osobiście, tylko miałam ją w kalendarzu adwentowym. Podoba mi się że opakowanie jest podzielone na dwie saszetki, a i w jednej pojedynczej ilość kremu jest na tyle spora, że na upartego całe opakowanie starczyło by nawet na 4 razy. Zapach jest bardzo delikatny, niedrażniący, o dziwo nie przypomina mi klasycznego zapachu kremu Nivea. Ale jest OK, trzeba się mocno zaciągnąć by coś poczuć :) Maseczkę dzięki śliskiej konsystencji łatwo rozprowadzić. Trzymam ją długo, bo nawet 25 minut i po tym czasie wycieram nadmiar wacikiem. Nigdy nie zmywam. Ona się właściwie nie wchłania do końca, zostawia przyjemny, nawilżający film na twarzy. Ale efekty są cudowne. Buzia jest nawilżona, odżywiona, miękka, przyjemna w dotyku. Efekt utrzymuje się nawet następnego dnia, co u mnie jest naprawdę rzadkością. Nie potrzebowałam nawet aplikować kremu, gdyż maseczka sama radzi sobie doskonale. Z dostępnością w Polsce raczej ciężko. Widziałam tylko w kilku sklepach internetowych. Jest między innymi na Notino, kosztuje 10 zł. No sporo jak na kremową maseczkę, ale naprawdę warto. Polecam :)

Maseczka bardzo delikatnie pachnie. Łatwo się rozprowadza i nie spływa z twarzy. Bardzo wydajna. Po zastosowaniu skóra jest nawilżona, miękka w dotyku i odżywiona. Polecam.

Opakowanie zawiera dwie mniejsze saszetki połączone perforacją. Każda z nich mieści aż 7,5 ml maseczki, więc produkt jest bardzo wydajny i wystarczy na kilka aplikacji. Saszetkę łatwo otworzyć bez pomocy nożyczek. Maseczka ma jasnożółty kolor. Jej konsystencja jest kremowa, średniej gęstości. Podczas nakładania czuć, że jest treściwa, bogata. Łatwo rozprowadza się na skórze. Jej zapach jest delikatny i przyjemny, kremowo-migdałowy. Wydaje mi się, że wyczuwam również jakieś różane nuty. Producent zaleca zostawić maseczkę na kilkanaście minut, po czym należy zebrać resztki wacikiem lub chusteczką. Z racji że mam cerę mieszaną i trochę obawiałam się zapchania, wolałam przemyć twarz płatkiem kosmetycznym nasączonym wodą. Mimo to maseczka pozostawiła po sobie lepką warstwę. Nie jest to minus, bo produkt jest przeznaczony dla cery suchej, więc dla takich skór to może być dużym pozytywem. Cera po użyciu jest bardzo miękka. Uspokoiła również niewielkie zaczerwienienia na policzkach. Jeśli chodzi o nawilżenie, było ono delikatne, natomiast maseczka super odżywia. Robiąc ją wieczorem, spokojnie mogłam zrezygnować z kremu na noc. Jest to produkt, który jest takim opatrunkiem, kołderką dla skóry, która potrzebuje zastrzyku odżywienia. Skóra wygląda na zdrową i zadbaną. Sprawia wrażenie wypoczętej i promiennej.

Maska odżywcza rzeczywiście działa. Widzę różnicę. Po użyciu mam wrażenie że skóra lepiej wygląda, makijaż się robi dużo lepiej bo nie mam aż takich rozszerzonych porów. Wygładza, rozjaśnia, oczyszcza.Przyjemna

Maseczkę kupiłam za dosłownie grosze. Nie spodziewałam się super efektu za tą cenę , ale miło się zaskoczyłam . Maseczka delikatnie pachnie , ma łatwą w rozprowadzaniu konsystencję i nie spływa z twarzy. Saszetka ma dwie porcje produktu, które łatwo się rozdzielają . Jedna porcja wystarcza na pokrycie całej twarzy dość grubą warstwą . Maseczkę pozostawiłam na 15 min a po tym czasie z łatwością ją ściągnęłam wacikiem. Efekt po : skóra jest odżywiona, nawilżona, promienna, miękka, miła w dotyku, lekko napięta. POLECAM

Maseczkę kupiłam w jednej z drogerii ,ma ładne opakowanie.Ma fajną konsystencje i łatwo się ją nakłada.Ładnie pachnie ,nakładam ją na 15 minut.Skóra jest nawilżona i dobrze odżywiona.Jest promienna i zdrowo wygląda.Nie jest napięta.

Maseczkę zakupiłam za śmieszną kwotę 0,99 zł na promocji w Biedronce. Nie spodziewałam się, że jest tak znakomita. Trzymałam ją na twarzy przez jakieś 15 minut, a potem zachwycałam się efektami - skóra jest gładka, nawilżona, wygląda bardziej promiennie. Maska ma cudny zapach zbliżony do legendarnego kremu Nivea, co bardzo umila jej użytkowanie. Ma też fajną konsystencję, łatwo się rozprowadza i nic nie spływa z twarzy. Jest również bardzo wydajna - mimo, że dostajemy dwie saszetki, to myślę, że spokojnie wystarczą nie na dwa, a na cztery użycia. Jutro biegnę do Biedronki zaopatrzyć się w zapas tego cuda :)

Bardzo dobra maseczka jest mocno nawilżająca i mocno odżywcza skóra wygląda promiennie i zdrowo oznaki zmęczenia zostały usunięte maseczka jest gęstej konsystencji super się ją rozprowadza nie spływa z twarzy trzymam ja 15 minut jest koloru bladego żółtego ma delikatny zapach którego nie umiem określić mamy dwie maseczki w dwóch połączonych saszetkach szata graficzna bardzo ładna dominuje biel i róż różowe kwiaty polecam

Maseczkę kupiłam w Biedronce za około 3 złote na promocji. Z reguły nie przepadam za kremowymi maseczkami, nie znoszę gdy zostawiają na twarzy kleistą warstwę i koniec końców i tak taką maseczkę później zmywam. Wciąż jednak kupuję takie maseczki z myślą, że tym razem będzie inaczej. I bardzo dobrze, bo maseczka od Nivea jest po prostu cudowna i jest moim ogromnym odkryciem. Saszetka ma wydzielone dwie porcje produktu. Łatwo się otwiera. Ma delikatny, przyjemny zapach. Gładko i równomiernie rozprowadza się na twarzy. Jedna porcja wystarcza na pokrycie całej twarzy dość grubą warstwą maski. Oczywiście nakładałam maseczkę na twarz wcześniej oczyszczoną. Tak maseczka zostaje na twarzy do 15 minut, po czym możemy nadmiar ściągnąć z twarzy chusteczką / wacikiem lub wklepać. U mnie po tych 15 minutach zostało dość sporo produktu na twarzy, więc ściągałam kosmetyk chusteczką, a pozostałe resztki wklepywałam. Tu duży plus - te resztki super wchłaniają się w twarz po kilkunastu minutach. nie rolują się. Na twarzy nie zostaje klejąca się warstwa na cały dzień, dlatego też maskę można stosować nawet w ciągu dnia, przed wyjściem. Mam cerę tłustą, ale wciąż dbam o jej dobre nawilżenie. Po zastosowaniu twarz wygląda promieniście (ale bez zbędnego wyświecania), jest miękka i sprężysta. Nie zauważyłam, żeby negatywnie wpływała na powstawanie wyprysków. Przy okazji następnej promocji z pewnością kupię sobie kilka sztuk.

Maseczka bardzo dobrze nawilża i odżywia cerę, pozostawia ją gładką i miłą w dotyku. Mimo że to maska, której się nie zmywa, to nawet nakladana grubą warstwą je powoduje u mnie zapychania. Jest wydajna, do dyspozycji mamy 2 saszetki w jednym opakowaniu. Do tego cena - w promocji kosztuje niecałe 3 zł.

Maseczki opakowanie jest bardzo ładne, odrazy po otwarciu bardzo ładny zapach. Maska ma dwie połówki co starcza na dwa razy. Bardzo fajnie i szybko rozprowadza się i bardzo wchłania. Ma dla mnie fajną konsystencje kremową. Twarz po niej jest bardzo miła w dotyku. Bardzo jestem zadowolona z tej maseczki napewno jeszcze nie raz kupię. Zalety: -ładne opakowanie -cena -ładny zapach -nawilżenie -skóra miękka w dotyku -fajny efekt utrzymywania się na skórze

Ta maseczka została moją nową ulubioną! :) Faktycznie pozwala na powiedzenie "bye, bye dry skin"! Choć moim zdaniem nadaje się nie tylko dla skóry suchej - ja jestem posiadaczką cery mieszanej. Saszetka wystarczy na 2 użycia. Dobrze, że jest ona przedzielona na dwie części, dzięki czemu kosmetyk nie wysycha w otwartym opakowaniu. Ma dosyć gęstą, kremową konsystencję i delikatnie żółty kolor. Nie ma jakiegoś wyraźnego zapachu, co w niczym mi nie przeszkadza. Nie daje też uczucia chłodu. W saszetce jest na tyle dużo kosmetyku, że można nałożyć go na twarz, szyję i dekolt. Maska nie wymaga zmywania. Po wyznaczonym czasie zbieram resztę chusteczkami. Efekt jest moim zdaniem fantastyczny. :) Skóra jest odżywiona, nawilżona, promienna, miękka, miła w dotyku, lekko napięta. Trudno się powstrzymać przed ciągłym dotykaniem twarzy. ;) Skład moim zdaniem bardzo dobry, w dużej mierze naturalny. Sporo dobroczynnych składników. Polecam wypróbować na własnej skórze, tym bardziej, że cena maseczki nie jest wygórowana, a i łatwo ją zakupić, bo widziałam ją również w Biedronce.

Maseczkę kupiłam podczas promocji w drogerii. Maseczka składa się z 2 saszetek co ma wystarczyć na 2 aplikacje - osobiście uważam że jedną maseczek można wykorzystać na 2 razy więc całość na 4 zastosowania czyli jest bardzo wydajna. Produkt bardzo ładnie pachnie. Po nałożeniu koi i przynosi ulgę. Po zmyciu maseczki cera jest mega nawilżona i gładka. Uważam, że jest to jedna z lepiej nawilżających maseczek. Jedyna wada to trudno się zmywa.

Maska z ekstraktem z miodu i naturalnym olejkiem migdałowym, stosuję ją dwa razy w tygodniu na przemian z Q10. Bardzo dobrze nawilża. W opakowaniu są dwie maseczki, stosunkowo tania a efekt jest. Na pewno twarz jest bardziej wygładzona i przyjemna w dotyku, łatwo się ja zmywa. Konsystencja lekka niezbyt gęsta ale nie spływa.

Zagustowałam niedawno w maseczkach z Biedronki. Wypróbowałam co najmniej trzy, ta jest czwarta. Przyznaję, że kupiłam ją po tym, jak zobaczyłam jaką ocenę ma na Wizażu. Chciałam się przekonać czy mi także podpasuje. Bo warto mieć swoje zdanie i własne porównanie. Maseczka ma bardzo gustowne, zachęcające klienta opakowanie. Znajduje się w dwóch saszetkach, za które w promocji zapłaciłam 4.86 zł. Więcej niż kosztowały poprzednie maseczki za 2 zł. Ale i tak jest to korzystna cena. Produkt jest bardzo gęsty, ale w taki sposób, że świetnie wychodzi z opakowania. Ma jasno żółty, pszeniczny kolor. Idealnie rozsmarowuje się na twarzy, tworząc gładką tafle, szczególnie na czole. Żadnych smug, dziur. Super! Co do zapachu. Jest słabo wyczuwalny, choć na potrzeby tej recenzji nawąchałam się go do woli. Myślałam, że skoro maska zawiera olejek migdałowy, to będzie pachniała migdałami. Ale nie, to raczej orzechowo-pszeniczny zapach. Takim go odnajduję. Trzymałam ją na buzi 18 minut, od chwili nałożenie. Oczywiście nie nakładałam w okolice oczu ani ust, jak wyczytałam w instrukcji. Po upływie tego czasu zauważyłam, że moja skórą sporo jej sobie przygarnęła do siebie, choć nie ukrywam, że nałożyłam dużo tej maseczki. Pozostałą resztę maseczki, która się nie wchłonęła, zaczęłam usuwać wacikiem, ale szło mi opornie. Okazało się, że mocno się na skórze ślizga. Musiałam wziąć drugi wacik, dopiero wówczas udało mi się usunąć pozostałości produktu. Efekty? Po jej zastosowaniu moja skóra była ładnie wygładzona, przyjemna w dotyku, a przede wszytki widocznie nawilżona, na co zawsze zwracam baczną uwagę. Na policzkach widziałam nawet lekkie rozświetlenie. Nie stosowałam aż do późnego wieczora żadnego kremu, bo skóra tego nie potrzebowała. Na drugi dzień moja buzia prezentowała się zadowalająco. Bardziej wypoczęta i promienna. Polubiłam tę maseczkę, tak samo jak tę z Konopiami z Biedronki. Będę je stosowała zamiennie.

Maseczka ma przyjemny delikatny zapach, konsystencja jest mocno kremowa i bardzo łatwo nakłada się na skórę twarzy i nie spływa z niej. Po maseczce skóra jest gładsza, mniej przesuszona, odżywiona. Punktowe przesuszenia nie są widoczne ani nie czuć ich w dotyku