Eveline Cosmetics Gold Lift Expert, Luksusowe odżywcze mleczko do ciała z drobinkami złota 

Nie jest to mój faworyt. Uczucie nawilżenia skóry zostaje na stosunkowo krótki czas potem mam wrażenie ściągnięcia skóry. Zapach przypomina damskie perfumy. Jest w formie mleczka i szybko się rozprowadza. Posiada drobinki, które są widoczne nie tylko na ciele ale na wszystkim czego się potem dotyka ręką. Fajne jest pakowanie, od razu przyciąga wzrok, kojarzy się ze sztabką złota. Są kobiety które polubią ten balsam, ja poszukam innego.

Zakupiłam ten balsam by mieć na wesele letnią porą te złociste drobinki. Jednak nie spodziewałam się, że tych drobinek są tam miliony i będę wyglądać jak bym się wymalowała złotą farbką. W drobinkach złota był też partner, pościel i fotele. Próbowałam zużyć kosmetyk na co dzień chociażby do smarowania nóg ale on nie nawilża. Opakowanie miałam bez pompki. Kupiłam w rossmannie bo miał promocję po 10 zł i to mnie skusiło. Spory zawód. Na szczęście nie przepłaciłam.

Produkt jest bardzo wydajny – niewielka ilość wystarcza, aby pokryć dużą powierzchnię skóry, co czyni go świetnym wyborem na dłuższy czas. Mleczko pięknie pachnie, a jego aromat pozostaje na skórze na długo, co dodaje elegancji i sprawia, że może zastąpić nawet perfumy na lato. Zawarte w nim drobinki złota subtelnie mienią się na skórze, zwłaszcza w słońcu, co sprawia, że produkt jest idealny na letnie dni i wakacyjne wyjścia. Jednym z dużych atutów jest to, że produkt szybko się wchłania i nie lepi się, dzięki czemu jest komfortowy w użyciu nawet podczas upalnych dni. Eveline Gold Lift Expert to luksusowe mleczko do ciała, które łączy piękny zapach, odżywcze działanie i efektowny blask drobinek. Jest idealne na lato, gdy skóra w słońcu nabiera wyjątkowego blasku. Dzięki swojej wydajności i lekkości sprawdza się w codziennej pielęgnacji, zapewniając komfort bez uczucia lepkości. To świetny wybór, jeśli zależy Ci na pielęgnacji, która łączy efektywność i elegancję.

Balsam z Eveline po raz pierwszy przedstawiła mi moja manikiurzystka, która używała go do masażu rąk po skończeniu stylizacji paznokci. Bardzo pozytywnie mnie zaskoczył tym, jak błyskawicznie się wchłania i zostawia przyjemnie nawilzoną skórę bez klejącej warstwy, dzięki czemu sprawdza się jako krem do rąk osobom, które nie znoszą uczucia lepkości. Do ciala też sprawdza się poprawnie, chociaż nie sądzę, żeby był w stanie poradzić sobie z mocniej przesuszoną skórą na ramionach czy kolanach. Mimo wszystko to przyjemny kremik, ładnie się błyszczy, chociaż u mnie złote drobiny wygladaja mało estetycznie w kontraście z mocno różową i chłodną karnacją, więc żałuję że eveline nie wprowadziło innego wariantu kolorystycznego. Ten na pewno sprawdzi się osobom, których słońce obdarowuje ładną brązową opalenizną zamiast natychmiast powodować poparzenia. Dodatkowo na plus zapach, jest bardzo "kosmetyczny", kojarzy mi się z delikatną oliwką dla dzieci, na szczęście nie jest intensywnie perfumowany. Wariant butelki z pompką jest wygodny, stabilny i przyjemny w aplikacji, ja kupiłam mniejszą wersję ze zwykłą zatyczką i to opakowanie jest trochę niestabilne ze względu na swój kształt, lubi przewracać się w szafce z kosmetykami. Generalnie produkt wywołuje jednak pozytywne odczucia, szczególnie biorąc pod uwagę śmiesznie niską cenę. Na pewno warto go polecić do podkreślenia opalenizny, nada się przed większymi wyjściami do delikatnego upiększania ciała, a delikatny zapach nie zdominuje perfum. Odejmuję jednak punkt za formułę - nie dlatego że ma mankamenty sama w sobie, jednak jest zbyt "cienka" zeby poradzić sobie z suchą i szorstką skórą, a właśnie dla takiej producent zaleca ten produkt.

Balsam Gold lift Expert Eveline Cosmetics jest uzupełnieniem serii produktów do pielęgnacji twarzy, dodam, że bardzo ciekawym. Opakowanie 350 ml, jak wszystkie standardowe balsamy Eveline i grafika utrzymana w podobnym stylu, kolorystyce złota i błysku. Konsystencja dosyć gęsta, będą problemy z wydobyciem resztek, opakowanie jest butelka plastikową Aplikacja bardzo przyjemna. Balsam szybko się wchłania. Zapach podobny do innego balsamu Eveline, który przypomina słynną edp Caroliny Herrery. I rzeczywiście, może tak się kojarzyć ta nuta zapachowa. Balsam działa wygładzająco i trochę nawilża skórę. Zawiera złote drobinki, które j pięknie mienią się w słońcu i w świetle wieczornym sztucznym✨ Nadaje się również na depilowaną skórę, ale jest to ryzykowne, drobinki zawarte w balsamie mogą charakterystycznie drapać skórę????, dlatego nie polecam zwłaszcza bezpośrednio po opalaniu, to już w ogóle;)

Skuszona pozytywnymi opiniami zaopatrzyłam się w ten balsam. Od dawna szukałam czegoś co posiada takie drobinki, ale moim problemem jest to, że nienawidzę smarować ciała, nie cierpię gdy balsam wolno się wchłania, a ja, o zgrozo, kleję się od kosmetyku. Tu wszystko jest perfecto - szybko udało mi się go rozprowadzić po ciele. Chwila moment i mogłam się ubrać. Skóra jest po nim bardzo przyjemnie gładka. Zostawia dużo mikro drobinek złota w różnych rozmiarach dzięki czemu powstają piękne akcenty. Na pierwszy rzut oka nie widać ich, dopiero po chwili je dostrzegamy w odpowiednim świetle. Balsam ma lekką formułę, przyjemny zapach kosmetyczny - nie mogę określić jednej konkretnej wiodącej nuty w jego zapachu. Ma tendencję do robienia plam ze złota dlatego lepiej nakładać go punktowo w kilku miejsca i równomiernie rozsmarować. Ja zawsze robiłam linie z balsamu, ale tutaj to szybki przepis na to, żeby dookoła linii mieć dużo złota, a im dalej od linii jest go coraz mniej.

Balsam dostępny w Rossmanie. Opakowanie z pompką bardzo fajne i wygodne. Często można go znaleźć w atrakcyjnej cenie na promocji. Myślę, że ten balsam jest idealny na lato. Ma bardzo dużo drobinek złota i cudownie wygląda to na opalonej skórze. Balsam ładnie pachnie i nie podrażnia skóry. Nawilża skórę, a drobinki złota naprawdę długo się utrzymują i jest ich bardzo dużo. Bardzo fajny produkt

Mleczko zostało zamknięte w plastikowym opakowaniu z dozownikiem. Z racji, że aplikator jest z tzw."dziubkiem" i to on służy do wydobycia produktu, to dzięki temu łatwo i higienicznie możemy aplikować go na ciało. Kolor opakowania jest złoty, co jest spójne z samym kosmetykiem. Przechodząc stricte do mleczka, to ma ono kolor lekko kremowy i jest napigmentowane mnóstwem złotych drobinek. Minus ode mnie za zapach, jest poprostu brzydki i ciężko mi go w zasadzie nazwać i z czymś porównać. Konsystencja produktu jest dość gęsta. Szybko się wchłania i pozostawia przepiękne drobinki złota na skórze. Nie pozostawia tłustego filmu na skórze. Faktycznie odżywia i sprawia, że skóra staje się aksamitna w dotyku. Dzięki niemu skóra jest rozświetlona , miękka i gładka. Super sprawdzi się na lato aby podkreślić opaleniznę.

Mleczko ma całkiem gęstą konsystencję, nie jest wodniste. Ma bardzo ładny zapach, kojarzy mi się z jednej strony arganowo, z drugiej z perfumami na wieczór. Nawilża dobrze, tu zastrzeżeń nie mam. Drobinki bardzo ładnie się mienią, jest ich dużo, co nie każdemu odpowiada, ale ja bardzo lubię, szczególnie zimą, bo przypomina o lecie i wakacjach. Drobinki jednak się sypią, całe ubranie w brokacie. Butelkę zużyję do końca i nie skreślam go całkowicie, sądzę, że kiedyś jeszcze spontanicznie chwycę je z półki sklepowej.

Podkradalam sobie od Mamy i musze powiedziec, ze jest to jeden z lepszych produktow do smarowania ciala, jakie przetestowalam. Po pierwsze butelka ma pompke, co jest dla mnie zawsze duzym plusem. Jest to bardzo wygodne rozwiazanie. Oczywiscie pompka nie wycisnie nam produktu do samego konca, ale zawsze mozna ja odkrecic, przeciac butelke, bo plastik z ktorego ona jest zrobiona jest w miare miekki. Design samej butelki i kolorystyka tez do mnie przemawia. Po drugie zapach i tekstura mleczka - bardzo przypadla mi do gustu konsystencja tego kosmetyku, jest delikatna, lejaca, ma piekny zapach, ktorego nie umiem opisac, ale na mysl przychodzi mi lato. Formula jest delikatna i szybko wchlania sie w skore zostawiajac brokatowe drobinki, co przepieknie wyglada w sloncu. Dla mnie osobiscie nie robi roznicy, czy te drobinki sa, czy ich by nie bylo, bo i tak podoba mi sie formula, ale na lato rozwiazanie z drobinkami jest jak znalazl. Po 3 skora jest miekka i przyjemna w dotyku. Osobiscie nie przepadam za tlustymi maslanymi formulami balsamow, dlatego cenie sobie mleczka i takie lotiony, ktore szybko sie wchlaniaja, ale wciaz dobrze nawilzaja. Ten wlasnie to robi. Nie zostawia na skorze nieprzyjemnej tlustej warstwy, tylko dobrze nawilzona, napieta skore. Bardzo sobie chwale spotkanie z tym produktem, na pewno kupie sobie swoj egzemplarz, to juz nie bede musiala podkradac od Mamy :D Polecam, jesli ktos lubi takie mleczkowe formuly.

U mnie się niestety nie sprawdziło. Mimo częstego używania nie zauważyłam żadnego nawilżenia. Plus za drobinki, skóra dzięki temu ładnie wygląda ale niestety nic poza tym.

Kupiłam ten balsam z myślą o lecie i opalonej skórze .Lubię się opalać co powoduje iż szybko wysusza mi się skóra. Mleczko Gold Lift Expert to produkt , który mnie zainteresował w dużej ofercie Marki Eveline z powodu drobinek złota. A że lubię błyszczeć i wydaje mi się iż opalona skóra wygląda wówczas pięknie skorzystałam z promocji i już był mój. Mleczko zamknięte jest w plastikowym opakowaniu z pompką , co w przypadku balsamów bardzo sobie chwalę . Cena była promocyjna bo ok 10 zł więc dlaczego nie skorzystać . Zapach jak dla mnie neutralny , nie wyczułam wiodącej nuty. Kosmetyk ma lekką konsystencję co powoduje że gładko , bezproblemowo się rozsmarowuje i szybko się wchłania. Drobinki złota równomiernie otulają skórę i pięknie błyszczą. Produkt idealnie nawilża i pielęgnuje . Sprawia że wysuszona skóra jest jedwabiście gładka, miękka i rozświetlona . Po porannej aplikacji mleczka widać go było cały dzień na skórze. Balsam jest bardzo wydajny i łatwy w aplikacji. Z czystym sumieniem polecam bo jest warty stosowania.

Bardzo dobre mleczko do ciała. Opakowanie z pompką, 350ml, kupiłam za niecałe 20 złotych. Przepięknie pachnie, używanie jest przyjemnością, dobrze się rozsmarowywuje, ma odpowiednią konsystencję, szybko się wchłania. Skóra po jego użyciu jest nawilżona, odżywiona i wygładzona. Przepieknie mieni się drobinkami. Super podkreśla opaleniznę. Dobrze pielęgnuje moją suchą skórę. Jak dla mnie produkt bez wad!

Te złociste drobinki pozostające na skórze nawet po ostrym szorowaniu przyprawiają mnie o ból głowy. Miałam nadzieję, że będzie to tańszy odpowiednik Nuxe, ale niestety. Co olejek to olejek. Po nałożeniu ciężko było się tego pozbyć. Mam mega wysuszoną skórę, zwłaszcza na nogach (golenie), nie zauważyłam żadnych widocznych zmian, a jedynie jeszcze bardziej świecącą suchą skórę. Lubię firmę Eveline, mają sporo fajnych balsamów, ale ten z pewnością jak dla mnie się do nich nie zalicza.

Mleczko wspaniałe, super rozświetliło moje ciało, a skóra wyraźnie bardziej opalona. Uwielbiam te mleczko, znacząco podkreśliło moją opaleniznę . Mleczko, które jest idealne zwłaszcza w lato. Zmagałam się z suchą skórą, która zwykle po opalaniu była niezwykle przesuszona. Po kilku zastosowaniach znacząco poprawił się stan mojej skóry. Balsam bardzo przyjemny w zapachu jak i wydajny. Gorąco polecam ten balsamik każdej mojej koleżance.

Jako posiadaczka bardzo suchej oraz wrażliwej skóry na ciele staram się nie zapominać o regularnym stosowaniu takich kosmetyków jak balsamy czy masełka do ciała. Stanowią one doskonałą ulgę przy tego typu schorzeniach i jednocześnie z prawdziwym sukcesem potrafią sprawić, że nasze ciało zwyczajnie prezentuje się lepiej oraz ładniej. Ostatnio rozmawiając z moją mamą wspomniałam o tym, że planuję sobie zakupić balsam o działaniu rozświetlającym z racji zbliżającego się lata i czasu zwiększonego prezentowania swojego ciała, a ona zaczęła zachwalać recenzowaną propozycję od marki Eveline i nawet przelała mi trochę tego kosmetyku w buteleczkę podróżną, abym mogła sobie ją go przetestować. Balsam oryginalnie został zamknięty w dość sporym opakowaniu o formie butelki o pojemności 350 ml. Design kosmetyku ma złotą barwę i umieszczono tutaj etykietę o tym samym kolorze, na którym umieszczone zostały wszelkie, najważniejsze informacje o produkcie, takie jak jego skład, nazwa, logo producenta, bardziej szczegółowy opis czy zalecany sposób użytku. W rolę aplikatora wciela się tutaj pompka, która działa bez zarzutu, ale w razie czego balsam można także zakupić w buteleczce zamykanej na klik. Cena regularna produktu wynosi około dwudziestu dwóch złotych. Kosmetyk posiada leciutką, lekko wodnistą konsystencję oraz białą barwę. Pachnie typowo kosmetycznie bez żadnych, szczególnie wysuwających się n pierwszy plan nut. W składzie balsamu umieszczono między innymi ekstrakt z kawioru, masło shea, miód czy olejki - kokosowy, sojowy oraz arganowy. Kosmetyk dzięki swojej lekkiej, płynnej konsystencji bardzo przyjemnie rozsmarowuje się po skórze. Nie bieli i całkiem szybko się wchłania, jednocześnie nie pozostawia klejącej się ani tłustej warstwy. Po zaaplikowaniu faktycznie widać, że posiada bardzo ładnie, chodź subtelne moim zdaniem działanie rozświetlające. Jest to połączenie tafli wraz ze złotymi drobinkami. Kosmetyk nie brudzi ubrań. Samo działanie pielęgnacyjne także jest całkiem ciekawe. Balsam bardzo dobrze odżywia i zmiękcza naszą skórę. Posiada działanie wygładzające oraz nawilżające. Rozświetlające mleczko do ciała od marki Eveline to naprawdę dobry kosmetyk. Posiada całkiem subtelne drobiny złota dające efekt delikatnej tafli na skórze, jednocześnie szybko się wchłania i dobrze nawilża. Raczej polecam, bardzo ciekawy kosmetyk.

Uwielbiaaaaaam go Bardzo ciężko jest znaleźć lekki i nietłusty balsam do ciała, który nie spływałby ze skóry, a jednocześnie miał drobinki, albo był koloryzujący. To mleczko jest wprost idealne na lato. Błyskawicznie się wchłania w skórę, drobinki nie ścierają się. Skóra po wmasowaniu produktu jest mięciutka, odżywiona i ślicznie się błyszczy. Powiedziałabym nawet, że to mleczko lepiej mi się sprawdza niż mgiełki z brokatem. W dodatku ślicznie pachnie, tak słodko ale delikatnie. Plusem niewątpliwie jest aplikator w postaci pompki. Nie trzeba wyciskać tego mleczka, dzięki czemu nie tłuścimy butelki i nie wyślizguje się ona z rąk. Nie znam drugiego takiego produktu, polecam go z całego serca. To mój ulubieniec. Warto też dodać, że balsam ładnie nawilża skórę, dzięki czemu łączymy przyjemne z pożytecznym:)

Zacznę od tego, że mam bardzo suchą i wrażliwą skórę i ten balsam mnie nie zachwycił. Po prostu nie daje mi dostatecznego nawilżenia i działanie jest krótkotrwałe. Na zimę kompletnie odpada. Na lato jest za to idealny. Skóra nie potrzebuje wtedy aż tyle nawilżenia, a te drobinki wyglądają na mnie przepięknie. Kiedy wyjdę na słońce mam taki vibe wampira o mieniącej się skórze. Konsystencja jest jak najbardziej na tak, ładnie się rozprowadza i dobrze wchłania. Jest też bardzo wydajny, bo ja go miałam 3 miesiące. Design opakowania jest bardzo ładny, ale niestety pompka nie powala. Nie lubię tego typu rozwiązań, bo nie można do końca wydobyć produktu. Te drobinki też zostają w pościeli, na ubraniu i na meblach tapicerowanych. Ale i tak duża ilość zostaje na ciele. Produkt ma bardzo ładny zapach i dla tego zapachu kupiłabym ponownie.