Bielenda Cera Naczynkowa, Krem z korygującym pigmentem na dzień 

Krem ten pierwszy raz kupiłam już kilka lat temu i nie dawno do niego wróciłam. Krem zamknięty jest w niedużej tubce, grafika jest dość spokojna i widać że była projektowana juz lata temu, gdyż aktualnie kosmetyki bielenda mogą się pochwalić o wiele ładniejsza grafika na opakowaniach. Ale do sedna..najbardziej w tym kremie podoba mi się to ze zawiera zielony pigment,który skutecznie zmniejsza widoczność zaczerwienień na twarzy. Dodatkowo jego pielęgnacja także działa, moje naczynka są w znacznie lepszej kondycji niż były wcześniej. Nadaje się pod makijaż. Nie jest ten krem jakis mega rewelacyjny, zaliczyłam bym go do kategorii Dobry.

Zielony pigment może i wyrównuje koloryt i nie podrażnia mojej suchej, wrażliwej cery - ale zapycha pory; po całym dniu tylko z tym kremem na buzi, mam wrażenie, że mam brudną twarz

Dla kogoś, kto nie ma jakiś ogromnych problemów z naczynkami krem może się sprawdzić. Zielony pigment optycznie łagodzi zaczerwienienia i wyrównuje koloryt skóry. Konsystencja jest średnia - nie jest to bardzo rzadki krem, ale również nie gęsty i ciężki, przez co spokojnie można go stosować pod makijaż. Nie zauważyłam jakiegoś działania naprawczego dla skóry, ale też nie spodziewam się zwykle po tego typu drogeryjnych produktach. Krem według producenta jest przeznaczony do skóry wrażliwej, jednak zawiera w składzie glikol propylenowy, który nie jest polecany wrażliwcom i alergikom, co warto mieć na uwadze.

Ładnie się rozprowadza i wchłania, świetnie koi skórę naczyniową oraz zmniejsza widoczność tych naczynek, cera jest uspokojona i nie ma objawów nadwrażliwości. Od kiedy go stosuję wyraźnie widać, że moje zaczerwienienia na policzkach uległy zmniejszeniu. Jest rewelacyjny, polecam go wszystkim osobom, które mają problem z naczynkami oraz dużym rumieniem,jestem bardzo zadowolona, mam trudną cerę mieszaną z tendencją do pękania naczynek i już po kilkudniowym stosowaniu kremu, zauważyłam poprawę, moja cera przestała "pulsować" po zaczerwienieniu. A po 3 miesięcznej kuracji moje naczynka nie pękają z byle powodu i nie mam tak zwanych czerwonych policzków :)

niestety krem nie spełnia swojego zadania, mimo zielonego pigmentu nie niweluje ani nawet w niewielkim stopniu nie zmniejsza zaczerwienień na twarzy, ma dosyć ciężką konsystencję jak na dzień choć nie dzieje się z nim nic złego pod makijażem, nie kupie więcej bo nic mi ten krem nie dał a liczyłam że będę mogła go używać solo na dzień i pomoże mi trochę załagodzić naczynka na twarzy