Mimo wszystkich zapewnień i opinii Wizażanek, nie trafiłam jeszcze na krem BB, który nie sprawiłby, że po dwóch godzinach wyglądam, jakby ktoś oblepił mnie czymś błyszczącym, mokrym i nie do końca świeżym. :D Aż do teraz! Skusiłam się na BB od Fitokosmetik, kiedy kupowałam farbę do włosów tej firmy, która została mi polecona jako absolutnie rewelacyjna i delikatna dla włosów. Pomyślałam: skoro farba ma taka być, czemu nie krem? No i ma tylko 5 mL, więc nic się nie zmarnuje, nawet, gdybyśmy się nie polubili.
Opakowanie to malutka tubka, z której łatwo jest wycisnąć pożądaną objętość - a wcale nie trzeba jej wiele. Używam kremu od 2,5 tygodnia (choć nie codziennie, to użyć było pewnie z 10) i jestem w połowie! Dobry, wydajny produkt.
Pachnie cudownie, delikatnie, przypomina mi trochę.... maść witaminową! W moim przypadku budzi to miłe wspomnienia z lat dzieciństwa, także, co tu dużo mówić, od pierwszego "spotkania" przyjemnie mi się ten krem kojarzy.
Konsystencja jest dosyć zwarta, ale nie jakoś mocno gęsta i zapychająca - raczej umożliwiająca utrzymanie kremu na grzbiecie dłoni do czasu zużycia całości. Gąbeczka dobrze sobie z kremem radzi, ładnie wklepuje go w twarz. Krem się nie roluje ani nie oksyduje, zarówno "na sucho", jak i po użyciu bazy albo kremu nawilżającego.
Nie jest to kosmetyk kryjący, chociaż to rozumie się przez samą nazwę BB. Mimo wszystko widać delikatną różnicę w kolorze skóry, moje naczynka są mniej widoczne, pory również - ale nie są zapchane. Cienie pod oczami muszę niestety traktować mimo wszystko korektorem.
Teraz, podczas sporadycznych wyjść, nie martwię się o wyświecanie kremu i nie używam na niego pudru, więc mogę z całą pewnością powiedzieć, że początkowy efekt jest u mnie naprawdę WOW, bo wyglądam jak przypudrowana! Krem delikatnie, ale elegancko matuje. Po upływie czasu oczywiście efekt znika, ale sądzę, że spotkanie z pędzelkiem albo bibułkami skutecznie temu zaradzi.
Kolor jest uniwersalny i mimo brzoskwiniowo-beżowego odcienia cery oczywiście bałam się, że nie będzie odpowiedni dla mnie. Wtapia się jednak w skórę wzorowo i jak na moje standardy, jest bardziej niż podobny do mojego naturalnego odcienia skóry. :) Jednak dla ekstremalnych bladzioszków i osób o cerze ciemniejszej od mojej może sprawiać problemy.
Ja jednak polecam całym sercem!
Wady:
- malutka objętość - mógłby być dostępny w wersji "mini" i "maxi"
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Trwałość
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie