Dostałam tę maskę w prezencie, już dość dawno. Aby po nią sięgnąć obiecałam sobie zużyć wszystkie odżywki, które miałam pootwierane. Trochę to trwało, ale w końcu nadszedł jej czas. Kosmetyki do włosów tej marki znam, pamiętam, że dość dobrze służyły mi ich szampony. Moje włosy są długie, cienkie, ostatnio niesamowicie przerzedzone. Błyszczące na całości, jednak ze zniszczonymi końcówkami, które mają tendencję do rozdwajania i są przesuszone. Nigdy ich nie farbowałam.
Maska zajmuje się w okrągłym opakowaniu z zakrętką. Zawiera 160 ml produktu, to dość niewiele. Sporo większe są dobrze wszystkim znane Garniery. Zajmuje trochę miejsca, ale plusem jest fakt, że z łatwością wydobędziemy z niego całość produktu. Zakrętka zakręca się i odkręca się sprawie i gładko. Opakowanie jest porządnie wykonane. Etykieta się nie odkleja, chociaż otwierałam słoiczek zawsze mokrymi dłońmi. Przyjemna dla oka szata graficzna.
Maska pachnie wspaniale. Czuję tam wanilię, ale taka prawdziwą, absolutnie nie sztuczną. Jest to zapach bardzo ciepły, otulający, idealny na jesień i zimę. Lekko pozostaje na włosach, daję za to ogromną pochwałę. Konsystencja typowa dla masek, dość zwarta i gęsta, z łatwością nanosi się na włosy, nie spływa z nich i dobrze się wypłukuje. Wydajność raczej nie jest najlepsza. Co prawda nakładałam ją bardzo hojnie, żeby zapach został na włosach, wystarczyła mi na półtorej miesiąca stosowania mniej więcej co 2 dni. Moim zdaniem cena w stosunku do ilość jest trochę zawyżona. Raczej polecałabym ją na promocji.
Jak jej używam? Nakładam na umyte, odciśnięte z nadmiaru wody włosy mniej więcej od uszu i trzymam około minuty. Wiem, powinno się dłużej, jednak jestem strasznym leniem i szybko marznę pod prysznicem, a nie będę przecież zużywać wtedy wody. Jak już pisałam we wstępie moje włosy błyszczą się samoistnie, nie mam z tym żadnych problemów. Jednak ostatnio oglądając swoje zdjęcia byłam zaskoczona – efekt blasku był jeszcze mocniejszy, niż zwykle! Przypisuję to właśnie tej masce. Wygląda to naprawdę prestiżowo. Dodatkowo maska nieźle wygładza, zapobiega też elektryzowaniu się. Trochę pomaga podczas rozczesywania, ja zawsze robię to ma masce, przed jej spłukaniem. Nie obciąża, pomimo tego że aplikowałam pokaźną ilość, a mam dodatkowo włosy cienkie i na obciążanie podatne. Nie wzmaga przetłuszczania. Daje całkiem fajne efekty. Chętnie kiedyś do niej wrócę, ale jedynie na promocji. No i mam ochotę wypróbować całą linię.
Zalety:
- daje efekt lśniących włosów
- ułatwia rozczesywanie
- wygładza
- pięknie pachnie
- zapach utrzymuje się na włosach
Wady:
- niezbyt wydajna
- trochę zbyt droga w stosunku do ilości
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie