Olaplex N°6 Bond Smoother Odbudowujący krem do stylizacji

Olaplex N°6 Bond Smoother to odbudowujący krem do stylizacji, który wyróżnia się na rynku kosmetycznym dzięki swojej unikalnej formule naprawczej. Produkt, stworzony z myślą o włosach zniszczonych, suchych i łamliwych, ma na celu nie tylko poprawę kondycji włosów, ale także ułatwienie stylizacji i ochronę przed wysoką temperaturą. Krem doskonale sprawdza się w przypadku włosów zniszczonych przez częste stosowanie prostownicy, lokówki lub suszarki. Dzięki zawartości technologii Bond Building, Olaplex N°6 działa na poziomie wewnętrznej struktury włosa, odbudowując uszkodzone wiązania siarczkowe. Efektem tego jest większa elastyczność włosów, mniejsza łamliwość i poprawa ogólnej kondycji włosów. Po nałożeniu produktu włosy stają się wyraźnie gładsze, bardziej błyszczące, a puszenie jest znacznie zredukowane. Produkt nie obciąża włosów, co jest istotne, zwłaszcza w przypadku osób, które mają cienkie lub delikatne pasma. Olaplex N°6 ma także właściwości ochronne przed ciepłem, co sprawia, że idealnie nadaje się do stosowania przed stylizacją na gorąco. Dzięki swojej lekkiej konsystencji krem bardzo łatwo rozprowadza się na włosach, nie pozostawiając tłustego filmu ani nie sprawiając, że włosy stają się sztywne. Produkt jest niezwykle wydajny – wystarczy niewielka ilość, by pokryć całą długość włosów. Jednakże, mimo jego zalet, warto zauważyć, że cena Olaplex N°6 może być dość wysoka w porównaniu do innych produktów dostępnych na rynku, co może stanowić barierę dla niektórych osób. Dodatkowo, produkt może być trudniejszy do znalezienia w tradycyjnych sklepach, co zmusza niektórych do zakupu online. Mimo tych kilku minusów, Olaplex N°6 Bond Smoother to produkt, który daje zauważalne efekty w postaci zdrowych, gładkich i pełnych blasku włosów. Jeśli masz włosy wymagające odbudowy i ochrony przed uszkodzeniami, warto rozważyć inwestycję w ten krem, który łączy funkcję pielęgnacyjną i stylizacyjną w jednym.

nie wyobrażam sobie mycia włosów bez tego produktu odkąd go kupiłam i bardzo długo ze mną zostanie- dosłownie i w przenośni, bo jest mega wydajny wspaniale ujarzmia włosy, są pięknie wygładzone, zmiękcza, chroni przed wysoką temperaturą no po prostu bajka :) jak zdarzy mi się go nie użyć na mokre włosy to i tak zawsze kończę dokładając chociaż odrobinę na suche włosy game changer jeśli chodzi o strukturę włosów w dotyku naprawdę

Moje ciągle puszące się włosy bardzo polubiły ten produkt. Otrzymałam go w mini zestawie produktów Olaplex wraz z szamponem,olejkiem i odżywką nr 4. Muszę przyznać,że z tych czterech produktów to właśnie nr 6 najbardziej lubię. Włosy są po nim widocznie bardziej sypkie, lśniące i o wiele lepiej się układają. Używam go co drugie /trzecie mycie na zmianę z innymi odżywkami i to na prawdę wystarcza. Serum jest bardzo wydaje,więc myślę że cena do jakości przy takim fajnym działaniu jest jak najbardziej do zaakceptowania. Szkoda tylko,że zapachu praktycznie brak. Ze mną zostanie na długo:)

Jeden z lepszych kremów do stylizacji jakie miałam,mam długie, gęste, kręcone włosy które prostuję non stop i dzięki kremu z Olaplex nie są spalone s wygładzone i jedwabiste a razem z produktami z Davines działa cuda.

Super produkt! Włosy jak od fryzjera. Polecam zmieszać z jakimkolwiek serum silikonowym na końce przed suszeniem i rozprowadzić na włosach przed suszeniem. Moje średnio porowate włosy z tendencją do kręcenia i ogromną podatnością do puszenia wreszcie dobrze wyglądają! Nawet przy suszeniu zwykłym chłodnym nawiewem bez modelowania na szczotkę, polecam! Sypkie, lśniące i wygładzone włosy, po nałożeniu 1/2 pompek na długich i gęstych włosach nie widzę obciążenia.

Jestem wierną fanką Olaplexu od wielu lat. No 6 jest kosmetykiem, którego zdecydowanie musiałam nauczyć się używać. Jest on bardzo wydajny, bo do codziennej stylizacji wystarcza jego bardzo mała ilość. Ja jednak najbardziej lubię używać go, kiedy układam włosy w sleek bun. Olaplex w tym wypadku ładnie wygładza włosy i sprawia, że lepiej trzymają się w koku. Dodatkowo bardzo lubię jego zapach.

Zdecydowanie Olaplex 6 to jeden z moich ulubionych produktów tej firmy. Opakowanie w chwili obecnej posiada pompkę co znacznie ułatwia aplikację, jest poręczne. Produkt jest wydajny wystarcza naprawdę na długi czas. Posiada również fajny i delikatny zapach. Moje włosy są rozjaśniane na blond od lat, są wysokoporowate, a ten krem sprawia, że są miękkie w dotyku i fajnie się układają. Wystarczy naprawdę niewielka ilość wtarta we włosy. Ja używam też na drugi swój sposów czyli na ociekające wodą włosy nakładam ten krem po czym po chwili spłukuję, polecam spróbować. Oczywiście stosuję również inne produkty tej marki, ale ten jest jednym z moich ulubieńców.

Kupiłam sobie zestaw mini produktów firmy olaplex- i po pierwszym użyciu 6, od razu zamówiłam ją w większej pojemności. Zarówno po nałożeniu na lekko wysuszone włosy, jak i suche olaplex 6 pozostawia je niesamowicie nawilżone, lekkie i pachnące. Włosy wyglądają na zdrowsze a końcówki są scalone. Jestem moim ???? bo niweluje puszenie się moich włosów i nadaje włosom zdrowy blask. Produkt jest bardzo wydajny- mała tubka z zestawu mini mi wystarczyła na kilka aplikacji, duży jeszcze mam więc nie wiem jak długo posłuży. Dołączone zdjęcia są ss z filmiku na moich włosach po aplikacji olaplex 6

Stosowałam praktycznie całą linię Olaplex. O ile o innych produktach mogę powiedzieć dużo dobrego to ten dał mi totalnie nic. Zużyłam sama całą butelkę, nakładany w małej ilości nie dawał żadnych widocznych rezultatów, a nakładany w większej ilości powodował, że włosy wyglądały na bardzo nieświeże. Jakiś czas później, podczas wizyty w salonie, Pani fryzjerka zachwalała krem i powiedziała, że na koniec nałoży mi go i sama sprawdzi jak sprawdza się na moich włosach. Ja zdziwiona nie byłam, bo znałam rezultat, natomiast fryzjerka była w szoku, że produkt wchłania się i znika bez widocznej zmiany w strukturze włosa. Aktualnie od czasu do czasu nakładam krem na włosy, ponieważ dostałam go w prezencie, ale na pewno nie kupię ponownie sama.

To wg mnie najlepszy element zestawu kuracji olaplex, razem z olejkiem nr.07. Stosuję je razem, mieszając w dłoni, co daje ładne wygładzenie, nawilżenie i zmiękczenie suchych włosów. Oba kosmetyki maja również piękny zapach.

jako posiadaczka z natury puszących się włosów, kosmetyki dociążające są czymś, czego szukam. I ten olaplex to robi. Mam wrazenie, że gdy go użyję, włosy mniej się puszą i mniej rozdwajają, zabezpiecza je i otula. Gdy skończyło mi się 1 opakowanie, bardzo mi go brakowało. Jednak nie mogłam go zastąpić olejkiem na końcówki, to nie to samo. Używam na mokre (większą ilość) i suche włosy (mniejszą).

Jestem posiadaczką bardzo puszących się i skłonnych włosów, które myję najrzadziej co drugi dzień. Aktualnie z pasemkami. Początkowo nie polubiłam się z tym produktem, ponieważ nakładałam go na włosy o wiele za dużo i/lub nakładałam go na suche włosy. Wtedy włosy były obklejone, obciążone, matowe a mimo to wciąż spuszone. Zaryzykowałam więc i pokombinowałam z coraz to mniejszą ilością. Okazuje się, że na włosy do połowy łopatek, gęste i naprawdę puszące się w zupełności wystarczają mi 2-3 porcje wielkości ziarna grochu. Na finalny efekt wpływa też rozczesanie włosów szczotką, aby równomiernie rozprowadzić produkt. Tu np taki nektar Kerastase był trochę łatwiejszy w obsłudze. Natomiast przy użyciu rozsądnej ilości włosy są miękkie, nawilżone, lśniące i zdecydowanie mniej spuszone, lepiej też reagują na wilgoć. Jeśli miałabym wymienić jakieś wady, to raz, że szkoda, że nie ma wersji podróżnej (produkt jest tak wydajny, że nawet taka miniatura wystarczyłaby na długo a koszt zakupu byłby mniejszy). Po drugie krem nie zawiera w sobie termoochrony a ponieważ nie jest typową odżywką bez spłukiwania a kremem do stylizacji, jest to trochę dziwne. Oczywiście ochronę przed temperaturą można zapewnić sobie mieszając krem z olejkiem, ale nie podoba mi się takie zalecenie że strony producenta. Nie po to płacę tyle za kosmetyk, żebym musiała dokupować drugi. Z drugiej jednak strony muszę przyznać, że w połączeniu z olejkiem dostaję dodatkowo niesamowity blask, jeszcze większą miękkość i wygładzenie a jednocześnie jest zachowana ładna objętość a fryzura ma ładny kształt. Taka kombinacja wbrew moim obawom nie przyspieszyła też przetłuszczenia, mimo, że resztką kremu pozostałą na dłoniach wygładzam też włoski znajdujące się bliżej skóry głowy. Super, że producent postawił w końcu na opakowanie z pompką.

U mnie niestety produkt wie totalnie nie sprawdził, ale może wynika to z faktu, ze mam niskoporowate, zdrowe włosy i niefarbowane. Uzyty na sucho, czy na mokro nie robił w sumie nic bez względu na jego ilość. W moim odczuciu jest to produkt zbędny, który nie wnosił nic do mojej pielęgnacji, dlatego oddałam go mamie, która ma farbowane na blond włosy. Ale tak jak napisałam powyżej, może nie jestem grupa docelowa dla tego produktu, ale ciekawość wygrała i chciałam go spróbować jak wszyscy sa nim tak zachwyceni.

Moje wlosy przeszły kiedyś próbę rozjaśniania do blondu - wysokoporowate i w dodatku kręcone. Potem był powrót do brązu, podcinanie zniszczonych włosów i walka z bardzo łamiącymi się końcówkami. Stwierdziłam, że zainwestuję bo moje włosy bardzo lubią produkty bez spłukiwania. I się zakochałam. Nakładam bardzo małą ilość wielkości groszku na końce włosów po każdym myciu. Tak to zabezpiecza, że moje włosy przestały się łamać, nie widzę mnóstwa rozdwojonych końcówek, a podczas czesania nad umywalką już nie pojawiają się kawałki połamanych włosów. Produkt mam od stycznia a jest już lipiec i mam jeszcze ok. polowe opakowania, więc produkt jest naprawdę wydajny. Włosy są po nim śliskie, odżywione, miękkie i zabezpieczone. Bardzo ułatwia ten produkt rozczesywanie.

Mogę tu napisać ‚Pana Tadeusza’ bo stosowałam cała linię Olaplex. Kilka numerów i właśnie miedzy innymi 6ka daje efekt ‚wow’ ale jest też kilka które są ‚marketingowym zapychaczem/niepotrzebnym rozszerzeniem’ linii tych kosmetyków. Oceniam tu 6kę wiec do rzeczy. Mam włosy naturalne, proste, cienkie, średnio-porowate i długie. Przetłuszczają się przy skórze głowy ale są suche na końcach. Mają tendencję do puszenia i elektryzowania się. 6ka nałożona przed modelowaniem/suszeniem włosów suszarką i ewentualnym późniejszym prostowaniu robi cuda! Tak, cuda! Włosy są nawilżone, elastyczne, sypkie i mega lśniące! Tafla! Efekt utrzymuje się cały dzień. Nie miałam okazji sprawdzić efektu po kilku dniach ponieważ myje i stylizuje włosy codziennie. Jest to najlepszy produkt stylizacyjno—pielęgnujący jakiego do tej pory używałam (konkutencją jest tu tylko cement Kerastase ale on pełni nieco inną funkcje). 6ka nie obciąża włosów ale delikatnie je ‚dociąża’. To zapewne za sprawą mocnego nawilżenia. Na marginesie; W przypadku włosów farbowanych lub naprawdę uwrażliwionych zabiegami chemicznymi nie da takiego efektu jak stosowana na włosach niepoddawanych innym zabiegom ale jeśli połączy się go z zastosowaną wcześniej maską #3 to myśle ze efekt ‚wow’ jest pewny. Pojemność 100ml. Jednak dzięki treściwej konsystencji jest bardzo wydajny. Niewielka ilość wystarczy do pokrycia długich włosów na 2/3 długości (omijając skórę głowy).

Moje drugie podejście do olaplexu, tym razem udane - wystarczy mała ilość produktu i włosy są miękkie i ładnie się układają. Dla niego zrezygnowałam z olejków do stylizacji. Wiem, że nie do końca przypada do gustu osobom z mocniej skręconymi włosami. Dla lekko falowanych, puszących się jest w sam raz

Krem spełnia swoje zadanie.Do tej pory nigdy nie byłam zadowolona z produktów Olaplex ,jednak z tym kremem jest inaczej- miła odmiana. U fryzjera podczas rozjaśniania zawsze prosiłam o Olaplex wychodząc z założenia, że nawet jak nie widzę efektu PO we włosach to i tak pewnie chroni włosy w trakcie zabiegu rozjaśniania.Kupiłam też 3 zgodnie z zaleceniem fryzjera, również nie widziałam efektu we włosach żadnego. Ten krem jest jednak inny :cudownie wygładza, odżywia włosy i chroni przed wysoką temp suszenia.Należy nakładać go bardzo małą ilość bo inaczej przeciąży włosy i będą tłuste/klapnięte, dzięki temu jest bardzo wydajny.Zapach przepiękny, ''cukierkowy'';) Jedyny minus- cena.

=Bardzo fajny produkt dla zniszczonych włosów, efekt widoczny po pierwszym użyciu. Został mi polecony przez fryzjera i wydaje mi się, ze stanie się przeze mnie używany bardzo często. Mogę polecić!