Powyższy krem był ostatnim produktem z moich zapasów, które kiedyś łapczywie popełniłam w Lidlu. Mówiąc szczerze ten krem trochę się naczekał, bo po balsamie z arbuzem to nie miałam ochoty na nic więcej od Yumi, ale na szczęście krem okazał się fajny.
Krem zapakowany był w plastikową, elastyczną tubę o pojemności 75ml, w moim przypadku okazał się nawet wydajny, choć nie mam wymagającej skóry dłoni i wystarczyło mi kiedy sięgałam po niego jakieś 3 razy dziennie. Zapach aloe/ananas przypadł mi do gustu, rzeczywiście jest ananasowy, nieco słodki - przyjemny. Przez cały okres stosowania go nie znudził mi się, był okej. Formuła kremu była zbita, ale łatwo się go rozprowadzało, nie był zbyt gęsty, przyjemnie kremowało się nim dłonie, samo to było bardzo odprężające, bo fajnie otulał skórę. Doceniam to, że mimo delikatnej olejkowej powłoczki, którą zostawiał to nie tłuścił, nie był ciężki. Kilka chwil po kremowaniu mogłam normalnie czegoś dotykać.
Jeśli chodzi o działanie to biorąc pod uwagę moje wymagania, to nie widzę w nim wad. Skóra moich dłoni potrzebuje zwykłej, codziennej dawki nawilżenia, czasami ukojenia suchości i to w sumie tyle. I pod takim względem krem spisał się bardzo okej. Przyjemnie odprężał dłonie, kiedy np. dużo zmywałam czy sprzątałam i skóra dłoni była spięta i sucha, wystarczyła wówczas grubsza warstewka tego kremu i wszystko szybko ustępowało. Podczas regularnego używania tego kremu moja skóra była dobrze 'zaopiekowana', stała się przyjemnie miękka i gładka, bez żadnych chropowatości. Moje dłonie dobrze i wystarczająco nawilżył, nie mam się do czego tutaj przyczepić.
Podoba mi się skład tego kremu, na 2 miejscu zaraz po wodzie jest sok z aloesu, a zaraz po nim gliceryna i masło shea, niżej mocznik a jeszcze trochę niżej olej kokosowy, olej migdałowy, ekstrakt z ananasa, panthenol itp. Jak na krem do rąk, uważam że skład naprawdę warty jest uwagi.
Polecam, przyjemnie nawilża, lekko otula. Nie wiem jak sprawdziłby się na dłoniach suchych i wymagających, dlatego ciężko ocenić mi obietnice producenta o jego odżywczej mocy, ale dla mnie się sprawdził. Dobry zarówno do stosowania podczas dnia, bo szybko się wchłania, a warstewka, którą zostawia nie tłuści nic dookoła. Wieczorem, przed snem nałożony grubszą warstewką także się sprawdzi i porządnie zmiękczy dłonie. Fajny, polecam.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie