Lekka odżywka, która poradziła sobie z moimi ekstremalnie wymagającymi włosami. Zasługuje na 5!
O odżywkach z linii Beauty Land czytałam dużo dobrego na włosowych grupach. Jakież było moje zdziwienie, gdy podczas zakupów w Lidlu zobaczyłam je w cenie około 11-12 złotych, podczas gdy w Rossmannie kosztują 25 złotych. Nie zastanawiając się długo, dorzuciłam recenzowaną do koszyka, a kiedy okazało się, że wersja Nordic sprawdza się na moich włosach bardzo dobrze, dokupiłam dwie inne wersje.
Zanim przejdę do recenzji, słów kilka o moich włosach. Wysokoporowate, wurly, suche, matowe. Okropnie się puszą i plączą. Szybko się przetłuszczają, dlatego myję je niemal codziennie metodą OMO. Lubią emolienty i proteiny, humektanty tylko w niewielkiej ilości. Żyją własnym życiem, niewiele kosmetyków do włosów sobie z nimi radzi. Sama sobie z nimi nie radzę, więc... :D.
Opakowanie odżywki to tubka o pojemności 200 ml. Wg zapewnień producenta materiał tuby jest pozyskany z trzciny cukrowej, a opakowanie wytworzone z materiałów przyczyniających się do ratowania środowiska naturalnego. A jak o "eko" mowa, to 1% dochodu ze sprzedaży linii Beauty Land jest przekazywany fundacji wspierającej ochronę środowiska. Tak niewiele, a tak wiele... :) Z opakowaniem mam natomiast jeden problem, dokładnie taki jak z tubkami odżywek Anwen - pod zamknięciem zbiera się woda. Nie jest to jakiś ogromny minus, trzeba po prostu o tym pamiętać. Właśnie zużyłam jedno opakowanie odżywki, nie miałam żadnego problemu z wydobyciem końcówki produktu, choć pod koniec tubka zaczęła się odkształcać i nie wyglądała tak estetycznie jak na początku.
Zapach odżywki jest taki o, delikatny, ładny, na włosach się praktycznie nie utrzymuje. Konsystencja idealna, typowa dla odżywek. Nie tak gęsta jak masek, powiedziałabym, że bardziej lekka. Nie miałam problemów z aplikacją odżywki - nie spływała ani z dłoni, ani z włosów, włosy wręcz ją "piły". Odżywkę traktuje jako emolientową, w składzie jest sporo olejów i ekstraktów, dopiero gdzieś pod koniec gliceryna. Jak na moje oko, skład wygląda całkiem nieźle.
Odżywkę stosowałam na kilka sposobów.
1. Jako pierwsze "O" w OMO. Sprawdziła się bardzo dobrze. Nie obciążała włosów, nie plątała ich, a nawet ułatwiała rozczesywanie (często rozczesuję włosy właśnie na odżywce). Nie miałam żadnych problemów ze zmyciem jej, nie przetłuszczała włosów.
2. Jako, że jestem cebulą, szkoda mi było marnować na pierwsze "O' tak dobrą odżywkę, więc zdecydowanie częściej używałam jej jako drugie "O" w OMO. Sprawiała, że włosy wyglądały naprawdę dobrze. Były wygładzone, miękkie, błyszczące, generalnie ujarzmione, ale jednocześnie zachowywały objętość. Odżywka nie robiła z nich smętnych strąków.
3. Jako odżywka bez spłukiwania - o i tutaj moi Drodzy, duże, pozytywne zaskoczenie. W tej roli sprawdzała się rewelacyjnie! Podobnie jak podczas stosowania jako pierwsze "O", nie obciążała włosów. To pewnie zasługa lekkiej - w pozytywnym tego słowa znaczeniu - konsystencji. Mało tego, ona korzystnie wpływała na stylizację włosów. Najczęściej używam żelu z Syossa, który jest dość mocny, więc odżywka bez spłukiwania to u mnie obowiązek. Dzięki odżywce Nordic łatwiej ugniatało mi się włosy, które bez większego wysiłku zbijały się w ładne rulony. Baaa, można nią nawet odgniatać sucharki! Każda kręconowłosa wie, że z tymi sucharkami bywa baaardzo różnie, więc produkt, który sobie z nimi radzi to skarb.
Podsumowując, odżywka Nordic to według mnie bardzo dobry kosmetyk. Zawsze to powtarzam - jedna odżywka cudów nie zrobi, zniszczonych włosów nie przemieni w taflę, ale jako element pielęgnacji, umiejętnie łączony z innymi, może dać naprawdę fajne efekty. Recenzowaną kupiłam w promocyjnej cenie, natomiast uważam, że jest warta ceny regularnej. Poradziła sobie z moimi wymagającymi włosami, więc na pewno zasługuje na docenienie :D. Jest to kolejny produkt z marki L'biotica, który mnie nie zawiódł. Wystawiam 5 gwiazdek, polecam i sama też sięgnę po kolejne opakowanie (po przetestowaniu innych wersji z linii Beauty Land).
Zalety:
- wygładza włosy, ujarzmia je
- nadaje włosom miękkość i blask
- nie obciąża włosów, nie wpływa niekorzystnie na ich objętość
- nie puszy włosów
- ułatwia rozczesywanie
- ułatwia stylizację włosów
- nie przetłuszcza włosów
- można ją stosować na kilka różnych sposobów
- skład
- odpowiednia konsystencja
- vegan friendly
- eko opakowanie
- 1% dochodu ze sprzedaży linii Beauty Land jest przekazywany fundacji wspierającej ochronę środowiska
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie