Tołpa Dermo Face, Sebio, Żel do mycia twarzy `3 enzymy` 

Ten żel do mycia twarzy jest jednym z moich ulubionych. Bardzo podoba mi się zapach, który sprawia, że moja wieczorna pielęgnacja jest relaksująca. Żel doskonale czyści skórę z wszelkich zanieczyszczeń i resztek makijażu. Poprawia stan skóry przy zaskórnikach. Moja cera jest naczynkowa i sucha.

Żel kupiłam na promocji w Hebe za 19zł. Używałam go podczas upałów, sprawdził się znakomicie. Ma piękny, ananasowy zapach, wygładza buzię. Moja mieszana cera wreszcie czuje się naprawdę oczyszczona po całym dniu noszenia makijażu podczas upałów. Konsystencja jest żelowa, dosyć gęsta.

Żel otrzymałam w prezencie, to moje pierwsze zetknięcie z serią, którą chciałam bardzo poznać ze względu na owocowy zapach. Produkt znajduje się w tubce zamykanej na klik. Na zamknięciu można stawiać tubkę, jest ono szczelne, nic nie wycieka. Zakmnięcie na klik otwiera się sprawnie,nie trzeba się z nim szarpać. Wolałabym jednak inna forme opakowania - mam wrażenie, że wyciskając produkt z tuby nie mam do końca kontroli nad otrzymywana ilością - moim zdaniem lepiej sprawdziłoby się tu opakowanie z pompką. Żel pięknie owocowo pachnie. Jego konsystencję określiłabym jako pośrednią między rzadkim a gęstym żelem, bardziejw lierunku rzadkiego. Bardzo dobrze się pieni, świetnie oczyszcza. Nie piecze w oczy. Nie zauważyłam, żeby ściągał skórę i ją wysuszał. Czy zauważyłam redukcję zaskórników i niedoskonałości - trudno mi powiedzieć, raczej nie. Niemniej jako żel oczyszczający sprawdził się bardzo dobrze. Zmieniłabym jedynie opakowanie.

Ostatnio odkryłam prawdziwą perełkę w pielęgnacji twarzy żel oczyszczający! Ten cudowny produkt nie tylko doskonale oczyszcza moją skórę, ale również zdziałał cuda z moimi zaskórnikami. Teraz mogę śmiało powiedzieć, że zaczynam budować swoje glass skin, a wszystko dzięki temu żelowi! To naprawdę pierwszy produkt, który tak skutecznie radzi sobie z zanieczyszczeniami mojej skóry. Efekty są po prostu niesamowite! A ten tropikalny zapach to jak krótka podróż na rajską wyspę podczas codziennej pielęgnacji. Zaskórniki zmniejszają się z każdym dniem, co sprawia, że moja skóra czuje jest świeża i promienna

Żel dobrze oczyszcza twarz, jednak dla mnie jest zbyt mocny gdy używam szczoteczki do mycia twarzy. Gdy myję samodzielnie wówczas problemu nie ma, ale brakuje mi tego masażu z maszynki ;) produkt ma gęsta konsystencję, jest baaardzo wydajny. Nie kupię go ponownie z uwagi na jego moc ;)

Żel do mycia twarzy Tołpa 3 enzymy to produkt typu 3w1. Mylę twarzy, nawilża i działa jak peeling enzymatyczny. Idealny do cery problematycznej ze skłonnością do zaskórników i rozszerzonych porów. Nadaję się do skóry wrażliwej,a także tłustej, mieszanej i trądzikowej. Bezpieczny skład. Nie podrażnia,nie uczula,nie wysusza. Oczyszcza, pielęgnuje. Cudnie pachnie egzotycznymi owocami. Żel jest w szerokiej tubie z zamknięciem typu click. Wydajny,starcza na długo. Serdecznie polecam ☺️

Żel kupiłam w Hebe w promocji. Po pierwsze ma super owocowy zapach, jest zamknięty w wygodnej tubie, jest wydajny i bardzo ładnie zmywa zanieczyszczenia. Po jego użyciu mam wrażenie że buzia jest oczyszczona, gladka i gotowa na etap pielęgnacji. Zel stosuję i rano i wieczorem i moja buzia wygląda po nim naprawdę dobrze. Polecam

Uwielbiam też żel Stosuje z całą seria Nie podrażnia skóry nie wysusza, nie mam uczucia ściągnięcia skóry Dobrze oczyszcza skórę Bardzo ładny zapach Średnia wydajność, przy stosowaniu całej serii muszę dokupić drugie opakowanie Wygodne opakowanie

Jeden z lepszych peelingów jakie miałam okazję używać, piękny zapach skóra oczyszczona, stosowany regularnie poprawia jakość skóry. Na pewno skuszę się na kolejne opakowanie

Po bardzo długim czasie ponownie wróciłam do testowania kosmetyków Tołpy, wcześniej miałam do nich mieszane odczucia i jakoś średnio mi się sprawdzały. Teraz mogę śmiało stwierdzić, że przynajmniej ten żel do mycia twarzy jest bardzo dobrym produktem i nie mam żadnych zastrzeżeń. -ładny, tropikalny zapach -wygodne opakowanie -dobrze oczyszcza skórę twarzy -nie podrażnia -wydajna -przyjemna konsystencja -łatwo dostępna -atrakcyjna cena

Ten żel ma dużo zwolenników, jest również polecany przez wielu na IG. Niestety moim zdaniem nie nada się dla wszystkich. Mam cerę mieszaną i dla mnie ten żel jest zbyt mocny. Oczyszcza i odblokowuje pory, ale na czole i policzkach wywołuje u mnie zaczerwienienie i suchość skóry. Po tym żelu muszę stosować kremy nawilżające. Jeśli chodzi o jego konsystencję to jest ona typowo żelowa, taka dosyć gęsta, bardzo dobrze się pieni i jest wydajny. Niestety to wieczko po pewnym czasie mi się nie domykało i wlatywała tam woda. Zapach dla mnie dość dziwny, taki owocowo kwasowy, choć łagodniejszy niż zapach peelingu.

Marka Tołpa jakoś nie za często gości w mojej łazience, sama nie wiem w sumie czemu ;) Ten żel dostałam w prezencie i muszę przyznać, że przyjemnie mi się go używało, mimo że obietnice producenta są nieco na wyrost. Opakowanie to wygodna tubka, zamykana na zatrzask. Szczelna, matowa, dobrze leży w dłoni. Szata graficzna też mi się podoba, bo jest prosta i z soczystymi owocami. Zapach skradł moje serce! Jest delikatny, owocowy, przypomina mi miks brzoskwini z ananasem. Uprzyjemnia pielęgnację! Sam żel jest przezroczysty, gęsty, bez drobinek i innych dodatków. Nie pieni się zbyt mocno, utrzymuje swoją żelowo-olejkową konsystencję. Przyjemnie i delikatnie myje, oczyszcza skórę. Bałam się trochę tych enzymów, że spowodują jakieś złuszczanie, ale nic się złego nie zadziało. Skóra po umyciu jest mięciutka, czysta, wygładzona. Jest to bardzo łagodny, delikatny produkt, który nie wysusza, nie ściąga skóry, zapewnia komfort. Producent obiecuje sporo, zwłaszcza w kwestii walki z niedoskonałościami, ale dla mnie jest to po prostu żel i tyle tylko od niego wymagam. Na prawdę warto go wypróbować, nie bójcie się słowa enzymy ;)

Żel bardzo dobrze oczyszcza twarz i zmywa resztki makijażu po użyciu najpierw płynu micelarnego. Nie zapycha i nie pogarsza stanu cery. Działa antybakteryjnie - podczas jego używania praktycznie nie miałam żadnych nowych wyprysków. I na tym koniec plusów. Żel nie spełnia wszystkich obietnic producenta. Nie zauważyłam zwężenia porów i zmniejszenia zaskórników a używałam go z resztą kosmetyków z tej serii. Nie odpowiadał mi także jego zapach charakterystyczny dla całej serii. Po zmyciu żelu buzia była zmatowiona, ale później bez użycia kremu czułam lekkie ściągnięcie skóry. Minusem jest także niewygodne opakowanie, z którego wypływa za dużo żelu po otwarciu. Opakowanie ma zatrzask, którego po jakimś czasie nie można zamknąć. Nie wiem czy kupię go ponownie. Raczej nie.

W żel do mycia twarzy o nazwie 3 enzymy marki Tołpa zaopatrzylam sie w drogerii Rossmann,mimo sporych kosmetycznych zapasów i obiecania sobie że jak zużyję to wtedy pójdę na zakupy…nic z tego nie wychodzi…po prostu jak w tym kawale ja mam bardzo silną wolę:D. Jestem posiadaczką cery dojrzałej(46 lat),która jest mieszana,ma rozszerzone pory,nierówny koloryt,przebarwienia,ogromne skłonności do zapychania i wysypu niedoskonałości co utrudnia pielęgnację. Jak już uda mi się doprowadzić ja do porządku to zawsze coś wylezie po drodze :/,a to zły filtr a to niacynamid który jej nie służy. Opakowanie żelu to miękka elastyczna tuba z zatrzaskiem,grafika utrzymana w egzotycznym klimacie,pojemność to 150 ml,na zużycia od otwarcia mamy. 3 miesiące. Z serii enzymowej marki Tołpa nic jeszcze nie testowałam i jest to moje pierwsze spotkanie,żel jest bardzo dobry ale mam z nim ogromny problem bo jakiś składnik powoduje u mnie zaczerwienienie i pieczenie twarzy,skóra przez pewien czas pali mnie ogniem jakbym się spaliła na słońcu,myślałam że to któryś z kremów czy płynów micelarnych w kontakcie z tym żelem robi mi takie cuda ale drogą eliminacji znalazłam winowajcę. Owszem żel przyjemnie egzotycznie pachnie,świetnie radzi z głębokim oczyszczaniem cery,redukuje powstawanie niedoskonałości,reguluje przetłuszczanie się,nie oblepia i dobrze się spłukuje,struktura jest bardziej wyrównana i gładka. Bardzo żałuję że nie dogadał się z moją kapryśną cerą bo albo ją uwrażliwia lub mam uczulenie na któryś ze składników,ehh.

Żel Tołpa znajduje się w plastikowym opakowaniu stojącym na korku, zamykanym na klik. Opakowanie bardzo ciężko się otwiera i czasami ciężko jest zrobić to jedną ręką, za co niewielki minus, bo jest to trochę irytujące. Na przodzie widnieją polskie napisy, że produkt jest przebadany alergologicznie i zawiera enzymy takie jak papaina, bromelaina i keratolina. Żel jest odpowiedni dla skóry wrażliwej, alergicznej, mieszanej, tłustej i trądzikowej. Produkt w 100% wegański co oznacza że nie zawiera żadnych składników pochodzenia zwierzęcego. Żel ma za zadanie głęboko oczyszczać skórę i odblokowywać pory, działać antybakteryjnie i hamować namnażanie niekorzystnych bakterii. Produkt ma żelową konsystencję, jest bardzo lepki i nie spływa z dłoni. Już niewielka jego ilość wystarczy na umycie całej twarzy. Stosowany rano i wieczorem starcza na około trzy miesiące. Po umyciu skóra twarzy jest oczyszczona, w dotyku delikatnie sucha. Już po kilku dniach stosowania widać poprawę kondycji skóry. Nie powoduje żadnych podrażnień ani zmian skórnych czy reakcji alergicznych. Na twarzy nie pojawiają się żadne niedoskonałości. Zwęża pory, pozostawiając skórę świeżą i dokładnie oczyszczoną. Podsumowując, Uważam że jest to bardzo dobry kosmetyk do twarzy, ma ładny zapach i jest bardzo skuteczny.

Tołpa Dermo Face Sebio 3 Enzymy - żel do mycia twarzy zdecydownie głęboko oczyszcza i odblokowuje pory. Dzięki trzem aktywnym enzymom delikatnie złuszcza nasza skore przy mojej cerze mieszanej bylo to odkrycie roku bo juz dawno nie widzialam tak skutecznego produktu. zwęża rozszerzone pory i redukuje wydzielanie sebum to chyba zauwazylam najszybciej . Działa przede wszystkim antybakteryjnie i hamuje namnażanie niekorzystnych bakterii. I najwazniejsze pozostawia skórę świeżą, matową i bez uczucia ściągnięcia.

To już moje kolejne opakowanie i na pewno nie ostatnie. Dobrze oczyszcza skórę, odświeża, wygładza i nawilża. Stosuję wraz z olejkiem do demakijażu z tej samej serii.

Lubię mieć kilka różnych produktów do mycia twarzy, zróżnicowanych funkcjonalnością. Tak jak ostatnio zachwycałam się żelem tołpy authentic i jego delikatnością i polecałam go na dni bez mejkapu, domowe, lub poranne oczyszczanie, tak ten żel bardzo mile wspominam jako produkt dobrze oczyszczający, na dni gdy skóra wymaga trochę więcej. Używałam go głównie w dni, kiedy nosiłam makijaż, lub kilkakrotnie nakładałam krem z filtrem, który mieszał się z sebum i potem w międzyczasie (czyli np. wakacje w tropikach, albo kilka godzin na rowerze). Sprawdzał się naprawdę super. Jest bardzo wydajny, wystarczy spienić w dłoniach naprawdę malutką ilość żelu, który mocno i szybko się pieni. Do tego ma obłędny owocowy zapach, który od razu poprawia nastrój - mega przyjemny i relaksujący, trudno go nie polubić. Domywał wszystko super, łącznie z resztkami makijażu. Używałam także w okolicy oczu przy dobrym ich domknięciu i nie doświadczyłam podrażnienia czy szczypania. Musiałam go okresowo odstawić, gdy miałam mocno naruszoną barierę hydrolipidową przy używaniu kosmetyków z retinolem. Wtedy trochę podszczypywał i cera wymagała bardzo specjalnego traktowania. Potem po lekkiej regeneracji wróciłam do niego. Przy skórze w równowadze, tłustej, mieszanej, lub od czasu do czasu normalnej, suchej, powinien być ok. Ja go mega mile wspominam, pewnie niedługo kupię ponownie, ale mam jeszcze w kolejce piankę z tej serii, ale to bardziej na poranne oczyszczanie zapewne :)