Neutrogena Bright Boost, Illuminating Serum Serum rozświetlające

Serum bardzo przyjemnie się rozprowadza i wchłania. Jest przy tym niesamowicie wydajne. Ma w sobie drobinki, które pięknie rozświetlają skórę. Niestety nie zauważyłam długotrwałego pozytywnego wpływu na kondycję skóry przy regularnym stosowaniu. Negatywnego na szczęście też nie. Stosuję pod makijaż, nie sprawia problemów, poza tym, że jak nałożę za dużo, uzyskuję efekt tłustej cery.

Serum w małym opakowaniu z aplikatorem, który zdecydowanie ułatwia dozowanie i aplikacje produktu. Serum charakteryzuje się kremową, lekką konsystencją, która szybko się rozprowadza oraz szybko wchłania, nie pozostawiając tłustego filmu ani lepkiej warstwy. Skóra po serum pozostaje miękka i aksamitnie gładka. Serum spełnia swoją rolę, rozświetla cerę, dodaje blasku przez drobinki drobne. Nawilża choć przy cerze suchej za słabo. Serum współpracuje z różnymi kremami, podkładami rewelacyjnie. Produkt wydajny, nie podrażnia skóry.

Neutrogena Bright Boost Illuminating Serum to interesujący produkt, który może przyciągnąć uwagę osób szukających kosmetyków rozświetlających. Jego opakowanie, w formie poręcznej tuby z pompką, zasługuje na pochwałę – jest nie tylko estetyczne, ale również funkcjonalne, co zapewnia higieniczną i łatwą aplikację. Taki wybór opakowania może być szczególnie istotny dla tych, którzy dbają o czystość i komfort użytkowania. Konsystencja serum jest lekka i przyjemna w użyciu, a drobinki, które mienią się w świetle, dodają mu subtelnego blasku. Delikatny zapach sprawia, że stosowanie produktu jest miłym doświadczeniem. Serum wchłania się dość dobrze, choć może pozostawiać lekko lepką warstwę na skórze, co może być odczuwane jako niewielka niedogodność dla osób preferujących matowe wykończenie. W składzie serum znajduje się glukozamina, substancja rzadko spotykana w kosmetykach, która stymuluje produkcję kwasu hialuronowego. To działanie jest korzystne, ponieważ kwas hialuronowy jest znany z właściwości nawilżających i wygładzających skórę, a także może wpływać na widoczność zmarszczek. Niemniej jednak, efekty nawilżenia po użyciu serum są raczej przeciętne, co może być rozczarowujące dla osób, które oczekują głębokiego nawilżenia i odżywienia. Po aplikacji serum skóra wygląda promiennie i miękko, a jej koloryt jest delikatnie wyrównany, co jest niewątpliwie atutem tego produktu. Z drugiej strony, należy mieć na uwadze, że serum może powodować lekką skłonność do zapychania porów, co jest istotnym czynnikiem do rozważenia, zwłaszcza dla osób z cerą wrażliwą lub problematyczną. Podsumowując, Neutrogena Bright Boost Illuminating Serum może być ciekawą opcją dla osób szukających kosmetyku, który doda blasku i poprawi koloryt skóry. Warto jednak pamiętać, że nie zapewnia ono intensywnego nawilżenia i może nie być idealnym wyborem dla wszystkich typów cery.

Serum ma swoje zalety, ale na pewno nie jest wybitne. Naprawdę ładnie pachnie, ma fajną konsystencję, pompka dozuje dokładnie tyle kosmetyku, ile trzeba, samo nakładanie jest przyjemnym rytuałem, no i nie roluje się pod SPF-em ani makijażem. Tylko że to tyle... Efekt rozświetlenia nie wynika z właściwości produktu, tylko z drobinek brokatu, więc to nie tak, że działa na cerę, ale rozświetla ją doraźnie, nie zauważyłam też różnicy w nawilżeniu skóry. Myślę, że za tę cenę można znaleźć coś lepszego.

To serum wzbudza wielkie sensację Jak była jego premiera było wszędzie reklamowane i wychwalane więc i ja postanowiłam spróbować. Jest zamknięte w małym opakowaniu podobnym do kremów pod oczy 30 ml super że ma dozownik który idealnie odmierza mają porcje cery na twarz. Wiele osób się tutaj skarży że ma on w sobie brokat ,są to raczej takie bardzo małe drobinki brokatu które ani nie dodają uroku cerze ani nie pogarszają Serum jest bardzo lejące przez co nakładanie to jest przyjemnością ,idealnie się rozprowadza i ultra nawilża skórę ,dobrze współpracuje z kremami spf 50 oraz innymi kremami na dzień Cera po nim jest bardziej pełna blasku Niestety cena jest z kosmosu jak na taką małą pojemność ,regularnie kosztuje ok 50,60 zł Ja na promocji kupiłam go za 30 zł Gdyby było regularnie za 30,25 kupowalabym go regularnie bo naprawdę sprawdza się rano pod makijaż dodaje cerze blasku ale niestety cena jest wygórowana Jestem ciekawa kremu z tej samej serii Serum jest wydajne

Serum na pewno ma kilka świetnych zalet. Pięknie nawilża i rozjaśnia cenę. Ma przyjemna, lekką konsystencję. Idealnie nadaje się pod makijaż, a skóra robi się mięciutki w dotyku. Na nie jestem za jego cenę. Jest wysoka w porównaniu do wydajności. Opakowanie również niepraktyczne i niewygodne. Zużycie produktu do końca trochę graniczy z cudem. Nie jestem fanką serum w tubce.

Produkt udało mi się zdobyć dzięki wygranej w konkursie organizowanym przez kochany wizaż ♥️ Skuszona tak licznymi, pozytywnymi opiniami postanowiłam w końcu otworzyć mój egzemplarz. Używam produktu od ponad miesiąca i - muszę dodać - mam cerę tłustą/ mieszana z tendencją do pojawiania się trądziku i krostek. Kilka tygodni temu zauważyłam że na linii żuchwy i skroni pojawiają mi się małe krostki, jakby podskórną "kaszka". Z początku nie byłam tym zaskoczona bo moja cera płata mi różne figle. Zawsze jednak z takimi niespodziankami radziłam sobie w kilka nocy. Ta "tajemnicza" kaszka jednak nie znikała. Któregoś razu już zmęczona tym że nie mogę sobie z tymi krostkami poradzić i jeszcze przerażona że robi się ich coraz więcej zaczęłam myśleć czy czasami nie wprowadziłam nowego kosmetyku. No i oczywiście - było to to serum. Z dnia na dzień odstawiłam je i po 2 dniach wszystko jak się pojawiło tak nagle zniknęło. Dziewczyny uważajcie - może was zapchać! A jeśli chodzi o efekt "rozświetlenia". Cóż.....jeśli chcecie możecie użyć bazy rozświetlającego lub wysmarować twarz rozswietlaczem - wyjdzie wam na to samo. To cudowne ROZŚWIETLENIE to po prostu wsadzenie do produktu miliona małych, świecących drobinek które chamsko przykleja się do twarzy. To wcale nie jest dobroczynny efekt stosowania tego serum. Odradzam i nie polecam do cery tłustych bo może się to źle skończyć.

Serum zawiera świecące drobinki ale takie delikatne, nienachalne – subtelnie rozświetlają skórę bez efektu widocznego brokatu. Po nałożeniu cera jest po prostu promienna. Ogólnie kosmetyk wydaje się być taki wyważony, elegancki. Zapach przyjemny, nieprzeszkadzający, kosmetyczny. Konsystencja bardzo lekka. Szybko stapia się ze skórą i zostawia satynowe wygładzenie. Ta lekkość jest bardzo ważna, ponieważ nie raz miałam serum, które w połączeniu z kremem czyniło grubą powłokę rolującą podkład. Opakowanie dopracowane. Precyzyjna pompka odmierza nieduże porcyjki. Nic się nie marnuje. Nakładam go bardzo mało, ponieważ niewiele trzeba, by uzyskać efekt wygładzonej, rozświetlonej buzi, więc produkt bardzo wydajny. Myślę, że kupię kolejne opakowanie ale to już po lecie, ponieważ wydaje mi się, że upał i słońce to nie pora na kosmetyk z kwasami i witaminą C. Standardowa cena adekwatna ale po co przepłacać skoro można kupić w promocji za połowę kwoty.

Skusiłam się ze względu na promocję w sklepie oraz pozytywne recenzje i szczerze...to nie rozumiem tych zachwytów. To po prostu zwykłe mazidło z miliardem drobinek, które faktycznie rozświetlają, ale wewnętrzną stronę moich dłoni, które po aplikacji i tak myję. Na cerze nie ma już tego efektu, gdy nałożę krem na dzień, podkład itp., a na noc nie stosuję bo po co mi rozświetlenie do spania... Stosuję codziennie jakieś trzy miesiące z hakiem i naprawdę nie zauważyłam pozytywnej zmiany. Sama formuła jest ok - lekki krem, który, w moim odczuciu, na skórze zachowuje się trochę jak suchy olejek. Jedyny plus jest taki, że nie podrażnia, ale na początku serum spowodowało u mnie lekki wysyp drobnych pryszczy, teraz skóra się przyzwyczaiła. To co go bezwzględnie dyskwalifikuje jako dobry kosmetyk jest to, że nie radzi sobie z cerą w drugiej połowie cyklu, a miałam już sera za połowę ceny tego z Neutrogeny i zdały u mnie test z kapryśną cerą przed okresem . Poza tym nie lubi się z niektórymi moimi kremami i potem mam problem z rolowaniem się specyfików. Czasem wyglądam po nim na bardziej zmęczoną, wręcz "zmiętoloną", więc absolutnie mi nie służy. To że akurat serum jest bardzo wydajne wyjątkowo dla mnie jest na minus, bo szkoda odstawić lub wyrzucić. Tak naprawdę to szkoda mi tej kasy... To na pewno nie jest serum dla każdego typu cery tylko dla młodej, nie sprawiającej problemów i która potrzebuje odrobiny blasku bez makijażu.

Serum zakupiłam w Rossmannie za ok 26 zł w promocji. Oczywiście najpierw zerknęłam na opinie na Wizażu i jak zwykle się nie zawiodłam. Już po 1 użyciu mnie oczorował, do tego stopnia, że poszłam na drugi dzień po jeszcze jedno opakowanie. Pięknie pachnie, nawilża i rozświetla skórę, no dla mnie bomba! Opakowanie jest naprawdę wygodne. Wystarczy jedno, dwa naciśnięcia pompki na całą twarz. Produkt nie pozostawia lepkiej warstwy na skórze. Myślę, że na lato zastosuję to serum razem z żel-kremem z tej samej serii.

Na kupno serum z serii Bright Boost zdecydowałam się po bardzo dobrych doświadczeniach z serią Hydro Boost. Marka Neutrogena zyskała moje zaufanie, a teraz ponownie go nie zawiodła. Serum jest zamknięte w praktycznej tubce z pompką. Ma lekką konsystencję, w której dostrzec możemy maleńkie drobinki. Myślę, że stanowią jedynie dodatek, a prawdziwe rozświetlenie dają nam składniki kosmetyku. Oprócz zauważalnego rozświetlenia serum daje skórze zastrzyk nawilżenia i wygładzenia. Zdecydowanie podkręca działanie każdego kremu, jaki posiadam. Nie zostawia lepkiej warstwy, szybko się wchłania. Jest bardzo wydajne.

Serum Neutrogena Bright Boost z cała seria wygrałam w konkursie na IG. Serum zamknięte jest w poręcznej tubce jasnorozowej tak jak kolor całej serii i metalowa zakrętka. Konsystencja serum bardzo lekka, z mieniącymi się drobinkami o delikatnym zapachu. Skład serum na duży plus znajdziemy w nim najwyższe stężenie neoglukozaminy , witaminy C i E oraz kwasy AHA i PHA. Serum bardzo szybko się wchłania lecz na mojej cerze zostawia tłusty film dlatego stosuje je w połączeniu z kremem tylko na noc. Serum w połączeniu z kremem bardzo dobrze sprawdził się na mojej cerze. Po ponad miesiącu stosowania cera jest wygładzona , nawilżona i rozświetlona. Z każdym dniem skora złuszczala martwy naskórek i odradzała się na nowo. Moja cera wyglada na młodsza , bardziej wypoczęta i jędrniejsza. Zniknęły przebarwienia z którymi męczyłam się dłuższy czas , szarość skory zniknęła i uspokoiły się niedoskonałości które wychodziły ostatnio jak grzyby po deszczu. Serum sprawiło ze moja skora z każdym dniem odradza się na nowo i z każdym dniem pięknieje.

Rozświetlające serum to mój ulubiony kosmetyk z całej serii Brght Boost! Stosuję je codziennie. Rano samodzielnie, jako bazę pod makijaż, a wieczorem jako "podkład" pod krem na noc. Już po 2 tygodniach regularnego stosowania zauważyłam poprawę kondycji skóry, ale efekt rozświetlenia i wygładzenia widzę po każdorazowym użyciu. Wysoka zawartość neoglukozaminy w składzie gwarantuje efektywną regenerację skóry. Dodatkowo zapewnia wyrównanie kolorytu i niweluje zaczerwienienia. Zauważyłam, że przy dłuższym stosowaniu serum zmniejszyło widoczność niedoskonałości. Po każdym użyciu twarz wygląda na wypoczętą, skóra jest wygładzona, wygląda zdrowo i świeżo. Konsystencja serum jest rzadka i lekka. Rewelacyjnie się wchłania, nie pozostawiając tłustego ani lepkiego filmu na skórze. Na mojej mieszanej cerze sprawdza się doskonale. Stanowi świetną bazę pod makijaż - dobrze współgra właściwie z każdym podkładem. Na rozświetlonej tym serum skórze każdy makijaż wygląda fantastycznie! Moją uwagę zwrócił też przyjemny, owocowy zapach serum. Opakowanie jest bardzo wygodne i higieniczne - tubka z pompką. Szczerze polecam <3

Serum ma zmyślne opakowanie, jest to tubka z pompką, co daje świeży i wygodny w użyciu produkt. Serum super sprawdza się rano i wieczorem. Formuła jest lekka, szybko się wchłania, nie pozostawia tłustego lub lepkiego filmu. Nawilża i przygotowuje skórę do dalszej pielęgnacji. Idealna do cery mieszanej i tłustej. Zapach daje przyjemne doznania podczas aplikacji!

Dawno już miałam przyjemność używać tak lekkiego i przyjemnego serum do twarzy. Lekka, nie obciążająca formuła, która po nałożeniu na skórę twarzy daje piękny efekt wygładzenia i rozświetlenia. Wydajność to kolejna zaleta tego kosmetyku, jedna pompka i cała buźka pokryta. Bardzo podoba mi się świeży, owocowy zapach, nie jest męczący. Nie zostawia lepkiego filmu, nie zapycha cery. Zdecydowanie mój hit i będę do niego wracać.

To serum ma ultra lekką konsystencję. Kosmetyk stosowałam codziennie, rano i wieczorem. Bardzo szybko się wchłania pozostawiając skórę miękka i promienistą, przygotowując ją na kolejne kosmetyki. Podejrzewam, że dzięki zawartości Neoglukozaminy, moja cera odzyskała wiele blasku. Faktycznie, poprawił się jej koloryt, dzięki czemu wygląda na zdrowszą i mniej zmęczoną. Aplikacja jest niezwykle łatwa dzięki pompce. Kosmetyk nie zapycha, pięknie pachnie i nie zostawia na skórze żadnego filmu.

Serum jest doskonałym dogłębnie pielęgnacyjnym kosmetykiem, ładnie się wchłania i daje poczucie luksusu dostępnego dla każdej z nas. Dobrze nawilża skórę. Bardzo delikatny ładny zapach.

Dostałam produkt w ramach testu Wizaż. Jestem posiadaczką cery z lekko rozszerzonymi porami. Preparat rozświetla skórę, sprawia, że wydaje się jakby lekko wilgotna, konsystencją dość żadna ale szybko się wchłania i skóra pozostaje ładnie rozświetlona, idealnie nadaje się pod makijaż.