Eeny Meeny, Ochronny krem do twarzy UVA UVB SPF 50

Eeny Meeny, Ochronny krem do twarzy UVA UVB SPF 50

Średnia ocena użytkowników: 3,2 /5

Pojemność 50 ml
Cena 99,00 zł

Opis produktu

Zgłoś treść

OCHRONNY KREM DO TWARZY UVA UVB SPF 50 to produkt przeznaczony do każdego rodzaju skóry. Zapewnia wysoką ochronę przed szkodliwym wpływem promieniowania UVA i UVB. Dzięki starannie wyselekcjonowanej kompozycji surowców aktywnych, intensywnie nawilża i wygładza skórę oraz działa silnie antyoksydacyjnie. Krem został wzbogacony o prebiotyki, które wspierają naturalny mikrobiom skóry.

Zawartość żółtych i brązowych pigmentów zapewnia satynowe wykończenie, wygładzenie i wyrównanie kolorytu skóry oraz zdrowy, promienny wygląd.

Krem jest wyjątkowo lekki, szybko się wchłania i nie pozostawia uczucia tłustości oraz lepkości. Może być stosowany jako element codziennej pielęgnacji lub jako baza pod makijaż.

Kosmetyk zawiera 0.45% łagodnej kompozycji zapachowej.

Cechy produktu

Opakowanie
z pompką, w butelce
Konsystencja
krem
Filtry
SPF 30 - 50
Pojemność
50 - 100ml
Skóra
normalna, sucha
Rodzaj
kremy z filtrem do twarzy
Właściwości
ochronne, nawilżające
Pokaż wszystkie Schowaj

Składniki

Pokaż wszystkie Schowaj

Recenzje 50

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.

Średnia ocena użytkowników: 3,2 /5
Wydajność:
Zgodność z opisem producenta:
Stosunek jakości do ceny:
Opakowanie:
Zapach:
Więcej ocen Schowaj

1 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Otrzymałam w prezencie

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 1
  • Zapach: 4
  • Stosunek jakości do ceny: 1
  • Opakowanie: 5

Totalne nieporozumienie

Rodzaj cery: sucha i wrażliwa
Wersja kremu: wariant z pigmentem

Po nie najlepszych doświadczeniach z balsamem ochronnym do ciała obawiałam się kolejnego nieudanego zakupu w postaci filtra do twarzy tej samej marki. Otrzymanie go w prezencie bardzo mnie więc ucieszyło i chętnie przystąpiłam do testów, by wyrobić sobie zdanie o tym kontrowersyjnym kosmetyku na własnej skórze. W pierwszej chwili z racji jasnej karnacji zaniepokoiła mnie ciemnobeżowa barwa kremu, jednak na twarzy krem stał się bardziej transparentny i wtopił w skórę, przy okazji ujednolicając nieco koloryt i pozostawiając naturalne wykończenie. Niestety przy ostrzejszym świetle mocno widać było żółty pigment, co tworzyło u mnie efekt złego odcienia podkładu.

Jeśli aplikowałam od razu całą porcję lub gdy nakładałam go na jakikolwiek inny kosmetyk, krem zawsze się rolował. Gdy próbowałam go nałożyć w ramach reaplikacji po kilku godzinach na inny SPF – robił falstart, grudkując się już na samym początku i nie dając nawet minimalnych szans na rozprowadzenie. Gdy zastosowałam nakładanie niewielkimi partiami, do nałożenia mniej więcej do połowy (maks. 2/3) wymaganej porcji wszystko prezentowało się w porządku, jednak później krem i tak zaczynał się rolować. Próbowałam tego uniknąć, skracając czas aplikacji do minimum, jednak krem pozostawiał wtedy nieestetyczne smugi.

Gdy raz wydawało mi się, że w końcu udało mi się go okiełznać, po dłuższej chwili zauważyłam w lustrze, że i tak sam z siebie zaczyna się rolować... I tu niestety dostrzegłam bardzo niepokojącą rzecz: krem, a w związku z tym i ochrona, przy rolowaniu kompletnie znikały z twarzy. Krem wręcz "odpadał" od skóry, a w tym miejscach pojawiały się plamy z niechronioną skórą, co u mnie było wybitnie widoczne dzięki różnicy między żółto-brązowym pigmentem a jasną karnacją o chłodnych podtonach. Co gorsza, skóra zaczęła się robić jeszcze bardziej sucha, a to w ogóle mnie zniechęciło w kontekście deklarowanego działania nawilżającego. Nie mam pewności, czy to krem wysuszał, czy po prostu okazał się za słaby po wymuszeniu na mnie rezygnacji ze standardowych kosmetyków nawilżających (producent deklaruje jednak wielozadaniowość, więc nie powinno być to problemem).

Z tego, co czytałam, ten krem ma opinię takiego, na który trzeba "znaleźć sposób", jednak próbowałam wszystkich kombinacji, wszystkich sposobów nakładania, różnych odstępów czasu i ani razu nie byłam zadowolona. Nie pomogła też żadna z internetowych rad – efekt był równie zły, a poradę, by odczekiwać między kolejnymi porcjami filtra aż kilkanaście minut (i to po wcześniejszym półgodzinnym odczekaniu po pielęgnacji) chyba lepiej pominąć milczeniem, bo nie jest to rozwiązanie pozwalające na normalne funkcjonowanie na co dzień (szczególnie gdy ktoś potrzebuje tej ochrony jak najszybciej). Co do zapewnień, że wystarczy się nauczyć z tym kremem pracować... w porządku, ale jednak istnieją filtry, które nie są tak problematyczne, nie wymagają podporządkowania całej pielęgnacji, a ich stosowanie jest czystą przyjemnością, a nie udręką, jak było w przypadku tego kremu. I jeszcze jedno: producent do poprawnej aplikacji i wchłonięcia się filtra zaleca m.in. wykonywanie peelingu – a co, jeśli ktoś nie może go wykonywać (ze względu na mocniejsze składniki aktywne typu retinoidy albo uwrażliwienie czy podrażnienie)? Taki zapis w kremie także dla skór wrażliwych, podrażnionych czy po zabiegach jest według mnie trochę niefortunny.

Jako posiadaczka skóry suchej i wrażliwej cenię kosmetyki Eeny Meeny (stawianie tu 1 gwiazdki za "odpadającą" ochronę nie sprawia mi przyjemności), jednak produkty przeciwsłoneczne – zarówno krem do twarzy, jak i balsam ochronny do ciała – zdecydowanie się u mnie nie sprawdziły. Mimo to myślę, że warto przetestować ten filtr na sobie, bo każda skóra jest inna. Zdecydowanie polecam jednak najpierw zaopatrzyć się w próbki, żeby nie wydawać niemałych pieniędzy na produkt, którego w przypadku porażki nie da się nawet zużyć.

3 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Drogeria internetowa

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 4
  • Zgodność z opisem producenta: 3
  • Zapach: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 3
  • Opakowanie: 5

Nie sprawdził mi się

Uwielbiam kosmetyki tej firmy, ale ten niestety nie przypadł mi do gustu. Używałam kremu spf z kolorem i bardzo ciężko się z nim pracowało. U mnie najlepszym sposobem było delikatne rozprowadzenie po twarzy, a później wklepywanie nadmiaru, ponieważ przy dłuższym masowaniu jest efekt rolowania. Mam wrażenie, że produkt może łatwo zapchać cerę, bo wydaje mi się dosyć ciężki. Na mojej skórze mocno się też wyświecał, co dla mnie jest ogromnym minusem. Ostatecznie użyłam go może 5 razy i kosmetyk leży już bardzo długi czas nieużywany. Stosuję go jedynie kiedy nie wychodzę z domu, a potrzebuję ochrony przed promieniami UV.

2 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Drogeria Rossmann

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 3
  • Zgodność z opisem producenta: 1
  • Zapach: 4
  • Stosunek jakości do ceny: 2
  • Opakowanie: 3

chciałam polubić ale nie wyszło :)

Oceniam krem z kolorem.

Z plusów to tylko to, że ma ładny kolor.

Krem bardzo się maże. Za długo masowany roluje się. Nie z każdą pielęgnacją współgra. Krem jest za bardzo kłopotliwy w używaniu, co bardzo irytuje zwłaszcza gdy się śpieszymy.

Ja kremu nie polecam, bo stosowanie kosmetyków ma sprawiać przyjemność a nie powodować irytację.

Krem miał potencjał ale coś nie poszło.

3 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: kilka opakowań

Kupiony w: Drogeria Rossmann

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 4
  • Zapach: 4
  • Stosunek jakości do ceny: 2
  • Opakowanie: 3

Nie spełnił moich oczekiwań, ale ma szansę przypaść do gustu

Krem z filtrem eeny meeny był jednym z moich pierwszych tego typu produktów, wówczas lekko mi się rolował i nie wracałam do niego przez długi czas, jednak ostatnio postanowiłam dać mu ponowną szansę, ponieważ stwierdziłam, że może po kilkunastu miesiącach "doświadczenia" w nakładaniu tego typu produktów, będzie mi się lepiej z nim współpracowało :)
Moje wrażenia z kolejnych testów są takie, że przy nałożeniu zbyt wielu produktów pod spód, krem faktycznie może się delikatnie rolować, jednak przy mniejszej ilości - nie powinien. Warto tylko nakładać go partiami, bo im szybciej zostanie rozprowadzony, tym lepiej.
Ogólnie ze względu na powyższą cechę, może przypaść do gustu cerom, które nie wymagają zbyt wiele nawilżenia pod spodem, czyli np. mieszanym, tłustym; zwłaszcza, że nie daje typowo błyszczącego wykończenia (chociaż nie jest też matowy). Szkopuł jedynie w tym, że jako przedstawicielka takiej cery, w pewnym momencie zaczęłam stosować żel z nadtlenkiem benzoilu pod spód, no i niestety ale te dwa produkty bardzo wchodzą sobie w poradę - SPF zaczyna być bardzo trudny i tępy w rozprowadzaniu, przez co niestety zaczęłam go przenosić razem z nadtlenkiem benzoilu w okolice oczu, powodując olbrzymie podrażnienie i łzawienie. Dla mnie niestety, ale ta cecha absolutnie skreśla ten krem z użytku.
Kolejną wadą jest to, że PPD kremu wynosi jedynie 22, co samo w sobie nie jest takie złe, ale za tę cenę jednak oczekiwałabym czegoś więcej.
Na plus antyoksydanty w składzie.

3 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: miesiąc

Wykorzystała: jedno opakowanie

Kupiony w: Drogeria Rossmann

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 4
  • Zgodność z opisem producenta: 4
  • Zapach: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 3
  • Opakowanie: 5

Nie pod makijaż

Moja wrażliwa skóra lubi kosmetyki Eeny Meeny. Są kojące. Podobnie jest z tym kremem - czuć ukojenie skóry już podczas nakładania, co jest rzadkie w kremach spf!
Chroni też jak najbardziej ok, na skórze jest dość komfortowy, jeśli nie ma pod nim obfitej pielęgnacji. Niestety bezpośrednio na upale, czuć jak skóra się pod nim dusi, poci. Jakbym założyła maskę. Ale może to cecha ochrony spf, nie wiem. Ale uczucie niefajne.
Trzeba nauczyć się z nim pracować, wtedy nie ma problemu z aplikacją i się nie roluje, wygląda na twarzy ok. Lekko bieli, ale mnie to tak nie przeszkadza.
Ma bardzo ładny, lekko mleczny, delikatny zapach "białych perfum"
Jego największą wadą niestety jest to, że każdy makijaż wygląda na nim fatalnie. Testowałam podkłady mineralne, płynne, kremy bb. Wszystko się na nim ściera, widoczna jest faktura kremu, podkład podczas aplikacji nie chce się przykleić, robi plamy... Niestety to go dla mnie wyklucza i stosuję ten kremik jedynie w dni, kiedy nie noszę makijażu. Szkoda.
Opłaca się go kupić tylko na sporej promocji.

Wizażanki najczęściej polecają:

3 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Drogeria Rossmann

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 3
  • Zapach: 3
  • Stosunek jakości do ceny: 3
  • Opakowanie: 3

Spodziewałam się lepiej

Kupiłam tę wersję w tubce z Rossmanna po licznych poleceniach z YT i IG. Muszę przyznać, że jestem szczerze zawiedziona. To jeden z gorszych kremów spf, które miałam okazję używać.
Pierwsze nieprzyjemności zaczynają się już podczas aplikacji - krem się bardzo smuży i długo wchłania. Trudno go ładnie rozprowadzić, trzeba na koniec wklepać, co zabiera dodatkowy czas. Konsystencję ma dosyć lejącą. Nie testowałam go pod makijażem, bo mam wrażenie, że podkład nie będzie się dobrze trzymał, gdyż krem roluje się w ciągu dnia.
Na dodatek jest mocno rozświetlający, co nie każdemu przypadnie do gustu. Cera mocno się błyszczy w zasadzie przez cały dzień. Muszę przyznać, że faktycznie delikatnie wyrównuje kolor skóry i dopasowuje się niezależnie od karnacji. Przez swój pigment może jednak brudzić ubrania. Gdy przypadkowo potarłam rękawem twarz z zaaplikowanym tym kremem, miałam brudną bluzę.
Z plusów - na pewno chroni przed słońcem. Stosowałam go w czasie wakacji w Grecji i nie miałam żadnego poparzenia ani też nie byłam opalona, jedynie lekko muśnięta słońcem na twarzy.
Jest wydajny, nie trzeba dużej ilości, by równomiernie pokryć całą twarz.
Cenowo porównywalny do koreańskich spf w promocji i moim zdaniem, lepiej zaopatrzyć się w te wschodnie kosmetyki

4 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: jedno opakowanie

Kupiony w: Otrzymałam w prezencie

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 4
  • Zapach: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 4
  • Opakowanie: 5

Krem świetnie mi się sprawdza jako codzienny filtr , dobrze nawilża, wygładza, rozświetla, jednak ma jedną poważną wadę, która utrudnia jego stosowanie.

Kremy z filtrem staram się stosować cały rok, szczególnie latem, kiedy skóra jest narażona na intensywne działanie promieni słonecznych. Krem Eeny Meeny z SPF 50 otrzymałam w prezencie kilka miesięcy temu, bardzo się ucieszyłam, bo miałam ochotę wypróbować ten kosmetyk. Krem świetnie mi się sprawdza jako codzienny filtr , dobrze nawilża, wygładza, rozświetla, jednak ma jedną poważną wadę, która utrudnia jego stosowanie.

Opakowanie

Krem znajduje się w małym i zgrabnym kartoniku w biało - różowym kolorze z napisami, minimalistyczna grafika to charakterystyczna cecha tej marki. Na kartoniku znajdziemy najważniejsze informacje na temat produktu a w środku dodatkowo umieszczono ulotkę z dokładniejszym opisem. Sam krem znajduje się w plastikowej butelce z pompką typu airless , co pozwala na higieniczna aplikację a przede wszystkim zużycie kosmetyku do ostatniej kropli. Bardzo podoba mi się to opakowanie, jest praktyczne, funkcjonalne, kompaktowe, więc będzie idealnym kompanem na wyjazdy.

Krem

Szczerze to liczyłam na typowy krem z filtrem, jednak ten produkt zaskoczył mnie pod kilkoma względami. Przede wszystkim jest to krem o beżowej barwie, która ślicznie ujednolica koloryt skóry i spokojne może zastąpić lekki makijaż. Zapach kremu jest specyficzny, nie jest brzydki, ale też daleko mu do perfumeryjnych aromatów. Podobny zapach miały inne produkty marki, które używałam. Krem na średnio gęstą konsystencję. Po nałożeniu trzeba go równomiernie nałożyć i rozprowadzić u tutaj dochodzimy do głównej wady tego kosmetyku. Krem ciężko się rozprowadza, trochę się marze,pod makijażem czasami się roluje. Próbowałam go wklepywać, czekać aż sam się wchłonie, ale dopiero połączenie tych dwóch czynności dało w miarę zadowalające efekty. Niestety najtrudniej jest go rozprowadzić przy linii włosów, na brodzie i wokół oczu,tam najczęściej się roluje i zbija. Kiedy już krem nałożymy odpowiednio to całkiem szybki się wchłania, daje ładne wykończenie że zdrowym blaskiem, ujednolica koloryt skóry, na co dzień zastępuje mi podkład. Moja skóra dobrze z nim współgra, nie przetłuszcza się nadmiernie, nie jest zapchana, a wręcz odpowiednio nawilżona i odżywiona. Nadaje się pod makijaż, ale jak wspomniałam trzeba go umiejętnie nałożyć. Jest całkiem wydajny - jedna pompką to 1.35 g, a więc ilość odpowiednią na twarz i szyję. Ma świetny, naturalny skład. Filtry mieszane idealnie chronią skórę w upalne dni, zapobiegają powstawaniu przebarwień
Wypróbowałam go w różnych warunkach u za każdym razem się spisał. Minusem jest jedynie wysoka cena i trudność nałożenia.

Plusy
Ujednolica koloryt
Nawilża, odżywia
Dobry skład
Wysoki filtr SPF
Wydajność
Praktyczne opakowanie

Minusy
Trudno go nałożyć
Roluje się, zbija w grudki, ściera podczas nakładania
Wysoka cena regularna

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Inna drogeria

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Zapach: 3
  • Stosunek jakości do ceny: 4
  • Opakowanie: 5

Moje odkrycie

Krem polecono mi w moim osiedlowym sklepiku z naturalnymi kosmetykami podczas gdy udałam się tam z poważnym postanowieniem codziennej ochrony mojej twarzy przed promieniowaniem. Krem znajduje się małym pojemniczku z pompką typu airless. Konsystencja jest dość lekka, a kolor żółto- brzoskwiniowy. Mam cerę w kierunku tłustej, lubującą się w zaskórnikach, wiec bardzo ważne jest dla mnie wykończenie oraz zachowanie kremu na twarzy. Krem bardzo ładnie się rozprowadza, dobrze wchłania, choć przez chwilkę na twarzy jest delikatnie lepki. Stosuję go na krem i pod makijaż, więc lepkość zastępuje mi bazę. Po aplikacji nic się nie roluje, a nakładanie makijażu to błahostka. Stosowany solo również funkcjonuje dobrze. Niech was mie zmyli jego kolorystyka- nie należy tego filtra traktować jako BB, ponieważ pigment po aplikacji staje się półtransparentny. Filtr nie zapycha mnie i nie powoduje powstawania nowych zmian. Jedynie co nie do końca przypadło mi do gustu to jego specyficzny zapach. Na szczęście dość szybko się ulatnia

1 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Wykorzystała: jedno opakowanie

Kupiony w: Drogeria Rossmann

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 4
  • Zgodność z opisem producenta: 1
  • Zapach: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 1
  • Opakowanie: 2

Bubel

Mam wersję tego kremu bez pigmentu z rossmanna. Jak uwielbiam markę eeny meeny tak ten kosmetyk to największy zawód.

-Jedynymi plusami są delikatny zapach, mało wyczuwalny, niedrażniący. No i wydajność.
-Pierwszy minus to kolor kremu. Jest dosłownie biały. Bieli okropnie, zostawia białe smugi na twarzy których nie da się rozsmarować przez rolowanie się produktu na twarzy.
-No właśnie, roluje się jak tylko przejedzie się palcem po skórze. Szybko zastyga i już podczas smarowania twarzy wszystko zaczyna się rolować, robi smugi.
-Konsystencja wydaje się być fajna, płynna. Jednak przy smarowaniu super szybko zastyga, gęstnieje i nie da się równomiernie wysmarować go w twarz.
-Skóra po nim jest lepka, tłusta, szybciej się wyświeca. Wyczuwalny na twarzy. Podkreśla pory, jakieś suche skórki i niedoskonałości.

3 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: miesiąc

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Drogeria Rossmann

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 4
  • Zgodność z opisem producenta: 4
  • Zapach: 3
  • Stosunek jakości do ceny: 3
  • Opakowanie: 5

Średniak, ale raczej kupię ponownie.

Podzielam zdanie wcześniejszych recenzentek - filtr ciężko się rozsmarowuje, ale po kilku próbach udało mi się go okiełznać.

Jest dość lejący, ale też mam wrażenie, że dzięki temu wydajny. Z tubki wyciskam niewiele, a wystarcza na dużą powierzchnię. Dla mnie to duży plus.

Kolor jest słaby, praktycznie niewidoczny, ale jednocześnie widzę, że koloryt cery jest wyrównany. Coś z tego kolorku musi zostawać, bo wacik przy demakijażu ma kolor podkładu. Niemniej za tę cenę wolałabym choć trochę mocniejsze krycie. Najlepiej sprawdza się u mnie w dni, kiedy jest gorąco, a jadę akurat do biura i chcę choć minimalnie wyglądać na podmalowaną. ????
W reaplikacjj zachowuje się ok - nie waży się i nie robi się ciężki.

Prawdodpobnie kupię ponownie, ale wyłącznie na okres letnich wizyt w biurze.

1 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: miesiąc

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Drogeria internetowa

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 3
  • Zgodność z opisem producenta: 1
  • Zapach: 3
  • Stosunek jakości do ceny: 1
  • Opakowanie: 5

Klapa

Naturalny, super skład, świetna polska marka, ale co z tego, skoro filtr na mojej skórze zachowuje się fatalnie. Dla mnie to jeden z gorszych filtrów.

Niezależnie od tego co daję pod spód (próbowałam różne sera, kremy, różne konfiguracje), w jakich odstępach czasu i czy w ogóle coś daję krem bardzo się roluje na całej twarzy a szczególnie w okolicach ust, brody, skroni, między brwiami. Kiedyś poczekałam nawet 30 minut między kremem a spfem, nic to nie dało.

To nie są pojedyncze "kłaczki", które można delikatnie usunąć dłonią. Co rano musiałam wszystko zmywać i całą pielęgnację nakładać od nowa i z innym spfem.

Próbowałam też solo - nadal się rolował a do tego jeszcze nieprzyjemnie ściągał twarz, skóra domagała się nawilżenia.

Przy nakładaniu bardzo mazał się po skórze, próbowałam więc wklepywać partiami. To też nie pomogło, na rolowanie też nie.

Kolor jest dla mnie ok, dla jasnych skór będzie za ciemny tym bardziej, że trochę ciemnieje a przy brwiach robi się pomarańczowy.

Jedyne co trochę pomaga na rolowanie (ale nie eliminuje problemu) to nałożenie o połowę mniej niż potrzebuję (nakładam 0,9g) a to mija się z celem.

Nie wiem co z nim zrobić. Jest dla mnie nawet gorszy niż aloesowa Holika Holika - błyszczałam się po niej jakbym miała mokrą twarz, ale pPrzynajmniej się nie rolowała i nie mazała.

Mam jeszcze wersję bez koloru i jestem pełna obaw.

2 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Inna drogeria

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 3
  • Zapach: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Opakowanie: 5

Mogło być tak pięknie

Po premierze tego produktu byłam bardzo podekscytowana, upały nie sprzyjają makijażowi, ja mimo wszystko lubię mieć ujednoliconą cerę nawet latem, więc SPF z pigmentem brzmiał jak marzenie. Niestety krem totalnie się u mnie nie sprawdził. Zdaję sobie sprawę, że mając jasną cerę trochę ryzykowane jest używanie produktu z pigmentem, który jest dedykowany dla różnych karnacji. Niestety, na mojej twarzy oksydował na dziwnie pomarańczowy odcień, bardzo się odcinał od szyi i przy linii blond włosów. Jeszcze większym problemem i wyzwaniem okazała się aplikacja, o czym sam producent informował w social mediach. Próbowałam go nakładać różnymi sposobami w różnych kombinacjach (małe porcje, duża porcja na raz, na suchą skórę, na serum) i w większości przypadków kończyło się to rolowaniem, nieestetycznym wyglądem i zmyciem produktu. Nie mam odwagi spróbować wersji bez pigmentu.

Najaktywniejsze recenzentki
  1. 1

    0
    produktów

    343
    recenzji

    242
    pochwał

    10,00

  2. 2

    0
    produktów

    0
    recenzji

    1110
    pochwał

    9,89

  3. 3

    1
    produktów

    78
    recenzji

    105
    pochwał

    7,20

Zobacz cały ranking