Ilia Beauty Super Serum Skin Tint Broad Spectrum SPF 30 Podkład-serum z filtrem

Mam ten podkład w odcieniu Skye. Moja cera: Łojotokowe zapalenie skóry w strefie 'T'. Suche policzki z naczynkami. Wrażliwa, alergiczna. Wiek - 34 lat, pierwsze zmarszczki mimiczne (czoło, okolice oczu). Duża tendencja do zapychania porów. Moja cera lubi kwasy, codzienne złuszczanie. Bywa wrażliwa, delikatna, alergiczna. Kolor cery to jasna oliwka - zimna żółć, blada, nawet bardzo blada. Podkłady w odcieniu różu - np. Ivory z Revlona Colorstay świnkują, podkłady beżowe (Buff Revlon np.) robią się pomarańczowe i ciemnieją. Moja cera najlepiej znosi podkłady w odcieniu beżo - zółci. Najlepsze z klasycznych są M.A.C. Mineralize nr. NC15, The Body Shop All in One Face Base w najjaśniejszym odcieniu, Bobbi Brown w odcieniu Porcelain (0). Niestety klasyczne, długotrwałe podkłady lubią mnie zapychać (sylikony nie znoszą się z moją skórą). Illa jest wodnym skin tintem o bardzo dobrym składzie - nie zawiera ani parafiny ani silikonów. Podkład to leciutki skin tint, nie typowy ciężki, kremowy podkład. Moja cera obecnie nie wymaga krycia, stąd też taki lekki podkład bardzo jest mile widziany. Nie oksyduje na skórze, nie zmienia podtonu, łatwo się aplikuje tym dropem typowym dla serum. Wystarczy niewielka ilość podkładu by nałożyć go na skórę. Nie wałkuję się. Dobrze współpracuje z bazami - u mnie Benefit Poreprofessional Lite i Milk Makeup Hydrogrip. Poza tym daje naturalne, rozświetlone wykończenie cery. Nie wchodzi w pory skóry, nie podkreśla suchych skórek, nie jest widoczny na skórze. Dzięki wysokiemu filtrowi ładnie chroni twarz przed promieniami słońca. Nie zapycha. Dobrze współpracuje z pudrem - u mnie jako drugi kosmetyk po podkładzie wchodzi pudrowy kompakt od The Body shop. Cena jest wysoka, ale warto go kupić gdy się szuka lekkiego tonującego podkładu z wysokim filtrem. Na lato zainteresuje się odcieniem Tullum. Polecam.