Rituals The Ritual of Karma, Mild Body Scrub Peeling do ciała z glinką

Piling jest bardzo delikatny, bardziej przypomina pastę glinkę niż piling. Stosowanie pod prysznicem jest dosyć ciężkie bo gdy próbuje go rozsmarować to większość zostaje między palcami albo spada na brodzik. Potem jest brudno i ciężko go spłukać. Działanie ma bardzo delikatne więc trzeba go chyba używać systematycznie aby zobaczyć efekty. Zapach ładny. Moim zdaniem za tą cenę warto kupić już bardziej scrub gruboziarnisty, lepsze efekty i fajniejsze uczucie masażu. Rituals kocham was ale sorry ten produkt jest dla mnie kiepski.

Kocham kosmetyki Rituals, żaden z nich mnie jeszcze nie zawiódł pod względem jakości i zapachu. Ten peeling miałam przyjemność używać za sprawą kalendarza adwentowego. Jest to dobrej jakości peeling, zostawia pięknie pachnącą i oczyszczoną skórę. Każde użycie tego produktu powoduje, że czuje się jakbym była w spa

To kolejny produkt z serii Karma,który otrzymałam jakiś czas temu w prezencie. Podobnie jak w przypadku emulsji do rąk jestem uwiedziona zapachem i za sam efekt zapachowy mam ochotę dać 5 gwiazdek. Uwielbiam kosmetyki Rituals, jestem też maniaczką domowego spa i rozpieszczania zmysłów po ciężkim tygodniu a marka doskonale wie jak to zrobić. Sam peeling jest dość małej pojemności, oczywiście łatwiej się to ocenia,kiedy kosmetyk był podarkiem, natomiast uczciwie oceniam jego wydajność jako relatywnie dobrą . Ze względu na dość zbitą konsystencję, bardziej w formie pasty nie potrzebujemy wiele aby delikatnie wypeelingowac ciało. Nie jest to klasyczny zdzierak ale radzi sobie bardzo dobrze,ja szczególnie polecam go do okolic dekoltu,ud, naprawdę robi fajną robotę. Wspomniany już kilkakrotnie zapach zdecydowanie umila cały proces . Opakowanie również na plus,jest miłe dla oka i dobrze prezentuje się w łazience:) zdecydowanie sięgnę po niego ponownie.

Markę Rituals znam z paru produktów i nigdy jeszcze mnie nie zawiodła. Kupując produkty tej marki wiem że są godne polecenia i zgodne z opisem producenta. Peeling do ciała z glinką otrzymałam w prezencie , ale po użyciu jestem pewna że jest wart każdej ceny. Kosmetyk zamknięty jest w plastikowej tubie z odkręcaną nakrętką. Kolor i szata graficzna opakowania przyjazna dla oka. Znak graficzny znany dla całej linii kosmetyków firmy Rituals. Konsystencja peelingu jest dość gęsta , powiedziałabym nawet że przypomina bardziej pastę o białym kolorze. W składzie znajdziemy 95% składników naturalnych tkj. drobne cząsteczki bambusa oraz glinkę kaolinową. Formuła zawiera też nowy kompleks Hydra-Boost – mieszankę trzech nawilżających składników: skwalanu, aloesu i alg. Zgodnie z opisem producenta kosmetyk delikatnie , ale skutecznie usuwa martwy naskórek pozostawiając ją miękką , delikatną w dotyku. Skóra jest jędrna i elastyczna, a przede wszystkim doskonale oczyszczona. Jeszcze wspomnę o zapachu , który jest bardzo przyjemny, nieduszący . Zapach białej herbaty i kwiatu lotosu długo utrzymuje się na skórze , a także w powietrzu. Zapach jest lekki, czysty i świeży . Słyszałam , że biała herbata stymuluje zmysły a więc ten kosmetyk na pewno pozostanie ze mną na dłużej. Polecam.

Peeling w plastikowej turkusowej tubie. Konsystencja gęsta koloru jasno niebieskiego z drobinkami peelingujacymi. Pięknie pachnie białą herbatą. Ogólnie zapach jest mega orzeźwiający. Świetnie wygładza skórę. Oczyszcza. Uwielbiam produkty z glinką. Miałam okazję przetestować produkt w mniejszej wersji, ale na pewno kupię produkt pełnowymiarowy. Nie uczula. Fajnie masuje. Polecam.

Dziś jeden z moich ulubieńców jeśli chodzi o markę @ritualscosmetics - peeling do ciała z gliną z serii Ritual of Karma. Peeling zgodnie z zapewnieniami producenta zawiera: =>cząsteczki bambusa które delikatnie, a jednocześnie skutecznie usuwają martwe komórki naskórka =>glinkę kaolinową, która delikatnie niweluje poszarzałą skórę, usuwając martwe komórki naskórka, wchłania zanieczyszczenia i pozostawia skórę niezwykle miękką. A jak to wygląda w życiu? ❤peeling jest przyjemnej kremowej konsystencji, trochę jakby pasty, przez co bardzo łatwo i przyjemnie rozprowadza się go po ciele (filmik na 2 slajdzie) ❤jest delikatny - to nie jest taki zdzierak co Cię boli, ale ja też za zdzierakami nie przepadam - dla mnie to jest idealne połączenie delikatnego masowania drobinkami i gładko sunącej po ciele glinki ❤peeling ma ładny zapach, delikatny zapach białej herbaty jak w całej serii ❤po użyciu skóra jest przyjemnie gładka, miękka i do tego nie jest wysuszona, a można by wręcz rzec, że jest odwrotnie! Minusy? ❌Na pewno cena - 45zł/100ml to nie sa tanie rzeczy, zwłaszcza, że trochę tej “pasty” idzie - konsystencja jest super ale mało wydajna ;) Mimo wszystko, tak uwielbiam te konsystencje ze na pewno sięgnę ponownie :)

Peeling do mycia ciała Rituals, który znalazłam w kalendarzu adwentowym. Pochodzi z serii The Ritual of Karma. Ma bardzo ładny lekki i odświeżający zapach. Jest to kremowy peeling. Ma bardzo drobne ziarenka, które rozpuszczają się podczas wcierania i w kontakcie z wodą. Nie jest to zdzierak, a raczej coś łagodnego. Przyjemnie masuje się nim skórę. Tubka zawiera 70ml produktu. Produkt jest dosyć gęsty i początkowo ciężko było go wydobyć z opakowania.

Ten produkt trafił mi się przypadkiem, gdyż jestem fanką zapachów produktów Rituals. I jestem bardzo mile zaskoczona. Peeling jest bardzo delikatny, ale ma mnóstwo drobinek które złuszczają naskórek dokładnie, ale bez podrażnień. Będzie idealny dla wrażliwej skóry. Przyjemna konsystencja produktu sprawia, że dobrze się nakłada i rozprowadza. Ma także lekki, przyjemny zapach. Nie mam żadnych zarzutów względem niego! Może jedynie to, że cena jest dosyć wysoka jak na niedużą pojemność. Na pewno do niego wrócę.