Z tym przyleganiem do twarzy,to bym nie przesadzała ;) ale ładnie odświeża i nawilża
Chwyciłam dwie takie maski podczas wizyty w Biedronce, wersję z zieloną herbatą i mleczkiem pszczelim. Zdecydowała cena i fakt,że długo nie używałam żadnej maski w płachcie. Zazwyczaj wybieram DIY maski z glinek,miodu itp.,które spłukuje. Faza na namiętne testowanie masek w płachcie dawno mi przeszła, ale pomyślałam,że czemu nie,spróbujmy.
Za dwie maski Orjena zapłaciłam 8 zł. Test rozpoczęłam od wersji z zieloną herbatą. Mam cerę mieszaną,po 30 stce, skłonną do niedoskonałości,ale jednocześnie wymagająca już sporej regeneracji i nawilżania, cienką,bywa,że reaktywną.
Jak spisała się maska Orjena? Całkiem pozytywnie,ale też kwestia czego oczekujemy. Dla mnie oczyszczanie wiąże się raczej z maskami,które później spłukujemy,a tą producent zaleca aby wklepać w twarz,także nie nastawiałam się na oczyszczenie,co najwyżej zwężenie porów. Dzień wcześniej używałam toniku z kwasem fitowym DIY i tak się złożyło,że skóra była odrobinę podrazniona,ponieważ źle wymierzylam proporcje i przesadziłam z kwasem.
Trochę bałam się więc tej maski,bo końcówka składu jakoś wyjątkowo mnie nie zachwyca. Na szczęście nic złego nie zrobiła a nawet rzeczywiście te podrażnienie odrobinę załagodziła.
Nałożyłam ją na wstępnie oczyszczoną twarz, co takie proste nie było,bo dół maski ciężko dopasować,w okolicach oczu też,więc chwilę mi to zajęło. Potraktowałam ją jako wieczorne serum przed kremem. Trzymałam na twarzy około 20 minut,co nie jest problemem,bo maska jest mocno nasączona a w trakcie nie odczuwałam żadnego dyskomfortu. Po jej zdjęciu wklepalam resztę esencji, dość szybko się wchłonęła,ale zostawiła odrobinę lepką warstwę,która zniknęła po nałożeniu kremu.
Efekt fajny nawet,ale nie jakiś rewelacyjny, skóra odrobinę wygładzona, rozjaśniona,lekko ukojona i dość dobrze nawilżona,jak po porządnym serum,pory rzeczywiście odrobinę mniej widoczne w strefie T.
Nie wiem czy do niej jeszcze wrócę,możliwe,jest ok,na pewnoma u mnie mocne 4. Po prostu końcówka składu trochę mnie zniechęca.
Esencji jest na tyle,że może starczyć na dwa razy, ja tak zrobiłam, w ciągu dwóch tygodni użyłam ja dwa razy.
Opakowanie estetyczne, ładna przykuwajaca uwagę grafika, łatwo oderwać górę żeby dostać się do zawartości,zapach przyjemny,świeży.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie