LaQ Aktywne serum wzmacniające naczynka `Lady In Red` 

Serum zakupiłam zachęcona 2-minutową wzmianką o nim na YT. Aktualnie używam od około trzech tygodni rano i wieczorem. Raz trochę mniej raz obficiej nakładam na skórę - ubyło prawie pół opakowania. W małej szklanej buteleczce z pipetą, która sprawia że użytkowanie jest higieniczne skrywa się mleczno zielone serum o delikatnie kwaśnym zapachu, który jest dosyć intensywny podczas nakładania ale na skórze nie utrzymuje się w ogóle. Skórę mam suchą, odwodnioną i reaktywną z problematycznym czołem i żuchwą. Początkowo byłam sceptycznie nastawiona bo po pierwszym użyciu dostałam wysypu zaskórników (dodałam niestety wtedy też nowy tonik) niekoniecznie wiedząc z powodu którego kosmetyku. Dałam mu jednak drugą szansę i używam solo z kremem nawilżającym i? Jest cudownie. Skóra po nałożeniu automatycznie jest ujednolicona i uspokojona. Mleczna konsystencja sprawia, że naprawdę przyjemnie się go używa. Otula skórę i sprawia, że jest satynowa w dotyku. Co ważne, po nałożeniu skóra nie jest naruszona i zaczerwieniona, wręcz przeciwnie jest ukojona i zaopiekowana. Wypryski również podczas jego używania się uspokoiły ale stosuję je stosunkowo krótko żeby powiedzieć o większym działaniu na nie. Na pewno dokończę opakowanie i jeśli będę widzieć zmiany na lepsze kupię kolejne i z chęcią pochwalę się działaniem długofalowym o ile takie będzie. Jeśli jednak szukasz serum po którym Twoja skóra będzie ukojona, ujednolicona i satynowo miękka w dotyku i które daje przyjemność z użytkownika - to serum jest dla Ciebie.