Holika Holika Aloe Soothing Essence New Formula SPF 50+/PA ++++ Waterproof Sun Cream Wodoodporny krem przeciwsłoneczny do twarzy SPF50 PA++++ (nowa wersja)

Zawsze miałam z kremami pod makijaż problem - albo długo się wchłaniały, albo zapach był nie do zniesienia, albo makijaż na nich wyglądał szybko nieświeżo. Aż w końcu, skuszona tym, że wszędzie go zawsze wykupują na promocjach, postanowiłam spróbować. I byłam w szoku. To po prostu fantastyczny krem. SPF 50 - dla mnie idealnie, bo mogę się spalić wszędzie, byle nie na twarzy. Mimo tak wysokiej ochrony nie bieli. Jest biały, ma kremowo-żelową konsystencję, łatwo się rozprowadza, bardzo szybko się wchłania. Zapach? Ultra delikatny, prawie niewyczuwalny. Na skórze praktycznie go nie czuć, nie daje uczucia ciężkości. Zostawia bardzo lekką warstwę, ale nic się nie klei, nie świeci - po prostu wygląda naturalnie. Czekam 2–3 minuty i nakładam makijaż. Nic się nie roluje, nie psuje. Makijaż wygląda ładnie, a mam wrażenie, że nawet dłużej się utrzymuje. I skóra nie jest taka przesuszona po całym dniu w make-upie. Bez makijażu też się sprawdza - chroni skórę i nawilża. Do tego jest bardzo wydajny - opakowanie ma aż 100 ml, a potrzeba naprawdę niewiele produktu.

Lepszego spf nie miałam okazji używać. Jest lekki jak piórko, wcale nie czuć go na skórze i ma żelową konsystencję która łatwo się rozprowadza. Z racji tego iż mam przetłuszczającą się skórę wiele kremów z filtrem powoduje u mnie wypryski, ten tego nie robi oraz nie zaostrza istniejących już niedoskonałości. Wcale nie szczypie mnie w oczy i nie powoduje łzawienia. Tuż po aplikacji delikatnie się świeci jednak mi to nie przeszkadza. Krem dobrze chroni oraz nawilża skórę. Cena jest dosyć wysoka więc najlepiej kupić go na promocji, do tego ma aż 100 ml więc wtedy nie wychodzi aż tak drogo.

Skuszona opiniami w końcu postanowiłam kupić. I bardzo żałuję, że tak późno się na niego zdecydowałam. Jest lekki, szybko się wchłania, nie bieli, nie zapycha. Jedyny minus to cena ale myślę, że przez to że jest bardzo wydajny można przymknąć oko na to.

Używałam już wielu kremów z filtrem – zarówno drogeryjnych, jak i tych z wyższej półki – ale Holika Holika Aloe Waterproof Sun Gel absolutnie mnie zachwycił. I śmiało mogę powiedzieć: lepszego SPF jeszcze nie miałam! Zaczynając od konsystencji – jest lekka, żelowa i błyskawicznie się wchłania. Nie zostawia białych smug, nie klei się i nie roluje pod makijażem, co było dla mnie zawsze dużym problemem przy innych filtrach. Mam cerę mieszaną i wiele SPF-ów potrafiło mnie zapychać lub powodować świecenie się skóry jak latarnia. Tutaj nic z tych rzeczy – twarz wygląda świeżo i promiennie, ale nie tłusto. Do tego jest WODOODPORNY więc idealny na baseny, jezioro. Do tego zapach – delikatny, aloesowy, bardzo przyjemny i odświeżający. Idealny na lato, ale sprawdza mi się świetnie także w chłodniejsze dni. No i oczywiście ochrona – SPF 50+ PA++++ daje mi pewność, że moja skóra jest naprawdę dobrze zabezpieczona, nawet w słoneczne dni czy podczas dłuższych spacerów. Bardzo podoba mi się też to, że produkt zawiera ekstrakt z aloesu, więc dodatkowo koi skórę i działa lekko nawilżająco. To naprawdę świetne rozwiązanie dla osób, które szukają ochrony przeciwsłonecznej bez kompromisów – zarówno pod względem komfortu, jak i skuteczności.

SPF od Holika Holika to już klasyk więc i ja musiałam go wypróbować. Skończyłam już kilka opakowań i z pewnością kupię ponownie. Na plus zdecydowanie zasługuje lekka konsystencja i delikatny zapach. Wchłania się momentalnie. Stosunek jakości do ceny jest również w porządku, mimo swojej dość wysokiej ceny produktu wystarcza na bardzo długo (stosuję codziennie na twarz, szyję i dekolt). Mam jednak wrażenie, że trochę psuje makijaż i sprawia, że szybciej się "ciastkuje". Jeśli nie nałożę tej esencji tylko makijaż pod zwykły krem cera wydaje się świeższa i bardziej wygładzona. Ale jak wiadomo SPF to podstawa codziennej pielęgnacji i nie powinno się pomijać tego kroku. Zależy mi również na idealnym makijażu przez cały dzień dlatego też wciąż szukam swojego ideału.

Aktualnie mój ulubiony - to moje kolejne opakowanie. Doskonale się rozprowadza, nie bieli i szybko się wchłania. Ma lekką, delikatną konsystencję i bardzo dobrze sprawdza się także pod makijażem. Mam cerę tłustą i z tendencją do niedoskonałości, a mnie nie zapycha. Po użyciu skóra jest promienista, odświeżona, nawilżona. Można stosować go także na ciało, ale ja stosuję głównie na twarz. Ma delikatny, świeży zapach. Używam go także delikatnie w okolicach oczu i nie szczypie. Dodatkowym plusem jest to, że jest wodoodporny. Mój mąż również mega polubił ten spf, także sprawdza się również przy zaroście. Zdecydowanie polecam wypróbować, u mnie sprawdza się świetnie. Cena to ok. 56-79,99 zł - może wydawać się dość wysoka, ale produkt jest wydajny i zdecydowanie warty swojej ceny. Aktualnie mój numer 1 wśród codziennych spfów.

Holika Holika Aloe Soothing Essence Sun Cream (nowa wersja) to jeden z tych kosmetyków, które na stałe zagościły w mojej letniej rutynie. Jako posiadaczka skóry tłustej, zwłaszcza w upalne dni, długo szukałam kremu z wysoką ochroną SPF, który nie będzie powodował efektu "maski", nie świecił się i jednocześnie dobrze współgrał z makijażem. Ten produkt spełnia wszystkie te wymagania. Konsystencja jest lekka, szybko się wchłania i nie zostawia białych smug. Zapach jest subtelny, świeży, lekko aloesowy – bardzo przyjemny, jak na produkt przeciwsłoneczny. Duży plus za wodoodporność – nie spływa z twarzy w trakcie upałów ani po lekkim wysiłku fizycznym. Na mojej cerze sprawdził się świetnie – nie zapychał, a wręcz miał lekkie działanie kojące i matujące. Niestety, wiem, że nie u wszystkich działa tak samo – niektóre osoby zgłaszały, że może powodować zatykanie porów, więc zdecydowanie polecam przetestować próbkę przed zakupem pełnowymiarowego opakowania. Dodatkowy plus? Często bywa na promocji w drogeriach takich jak Hebe czy Super-Pharm, co czyni go jeszcze bardziej atrakcyjnym cenowo. Holika Holika Aloe Soothing Essence Sun Cream to jeden z lepszych kremów przeciwsłonecznych do cery tłustej i mieszanej. Dobrze się sprawdza na co dzień, zarówno solo, jak i pod makijaż. Mimo potencjalnych minusów, warto go wypróbować – najlepiej od próbki. Ja zostaję przy nim na dłużej!

Ten filtr przeciwsłoneczny to mój absolutny hit – bezapelacyjnie top 1, zaraz obok filtru marki Skin79. Oba mają bardzo podobną, lekką formułę kremo-żelu, ale Holika jest odrobinę gęstsza, co nie zmienia faktu, że nadal świetnie się rozprowadza i ekspresowo wchłania. Nakładany metodą „na dwa palce” nie bieli, nie roluje się i doskonale współpracuje z każdym podkładem czy kremem BB, jaki testowałam. Delikatny zapach aloesu dodaje uczucia świeżości, a formuła zapewnia wysoką ochronę przeciwsłoneczną – SPF50+ i PA++++ to kompleksowa tarcza zarówno przed promieniowaniem UVB, jak i silnym UVA. Skład również robi wrażenie – znajdziemy tu m.in. nawilżający propanediol, filtry nowej generacji takie jak Diethylamino Hydroxybenzoyl Hexyl Benzoate (stabilna ochrona UVA) czy Ethylhexyl Triazone (silny filtr UVB). Dodatkowo zawiera niacynamid, który rozjaśnia i wspomaga regenerację skóry, oraz ekstrakty roślinne (aloes, rokitnik, jabłko, marchew, dzika róża), które łagodzą i chronią cerę. W składzie znajdziemy także glicerynę, ceramidy i witaminę C – wszystko, czego potrzeba, by dbać o skórę również poza samą ochroną UV. Warto dodać, że opakowanie jest naprawdę wydajne, a w promocji ten filtr to prawdziwa perełka. Dla mnie – niezastąpiony w codziennej pielęgnacji, szczególnie latem. Polecam każdemu, kto szuka lekkiego, skutecznego i komfortowego w noszeniu filtru.

Bardzo lubię jego konsystencję - jest leciutka, wręcz rzadka. Krem dobrze się rozprowadza, nie bieli i wchłania się. Lekko nawilża, dobrze wygląda pod makijażem - czasem używam tylko lekkiego serum i SPFa, a twarz nadal wygląda dobrze. Zapach jest bardzo delikatny i świeży, po chwili już niewyczuwalny. Jedyny minus, to że na mojej skórze się lekko świeci, a szukam czegoś bardziej matowego - ale zużyję tubkę zarówno do ciała jak i na twarz.

Nie wiem czemu wcześniej nie zaczęłam go używać, bo do mojej suchej wrażliwej skóry sprawdza się on rewalacyjnie. Ma bardzo lekką, przyjemną konsystencję. Powiedziałabym, że 60% kremowa, a 40% płynna. Nie bieli. Nie zapycha (a tego trochę się obawiałam). Delikatnie nawilża skóre, ale moją wrażliwą również trochę koi i przynosi jej komfort. Sprawdza się także na codzień pod makijaż. Wchłania się nawet dosyć szybko. Nie pozostawia tłustego filmu. Wydajność dobra, nie zauważyłam jakiegoś nadmiernego zużycia. Opakowanie w formie tubki moim zdaniem na plus, jest to poręczne i wygodne. Plus za zakręcane wieczko, więc nie ma obaw przed przypadkowym wyciśnięciem w torbce/kosmetyczce. Pojemność spora bo aż 100ml. Można stosować zarówno do twarzy jak i ciała. Zapachu w sumie nie ma.

SPF sprawdza się bardzo dobrze w przypadku mojej suchej skóry, nawilża ją dodatkowo, formuła jest lekka, nie bieli. Dobrze wygląda pod pokładem. Jedyny minus-czasem szczypie w oczy (np. w zimę, kiedy ta okolica bywa u mnie podrażniona).

Nie jest to uniwersalny spf, ponieważ dla skór tłustych (i mieszanych), nielubiących zbyt dużego glow nie będzie on odpowiednim wyborem. Zbyt szybko się wyświeca pod makijażem, a stosowany sam zostawia świecącą powłokę. Jeśli ktoś lubi świecenie, to będzie okej, ale w przeciwnym razie nie. Na plus duża pojemność w dobrej cenie i wysoka ochrona UVA i UVB.

Holika Holika spf50 - Pięknie, pachnie i szybko się wchłania. Jest też bardzo wydajny, kremowy i lekki, cera po nim jest u mnie delikatnie satynowa. niestety mnie zapycha.

Zuzylam plus minus 4 opakowania tego spfu i zawsze do niego wracam. Szybko sie wchlania, ladnie wyglada na twarzy, nie podraznil mnie nigdy, ladnie pachnie no i cena tez przystepna (zwlaszcza na promocji).

Testowałam wiele kremów z filtrem, ponieważ zależy mi na ochronie przed promieniami uv, szczególnie, że używam retinolu i kwasow przy mojej problematycznej cerze. Koleżanka poleciła mi ten i okazał się hitem. Nie zapycha, świetnie się wchłania, idealny pod makijaż. Cera nie świeci się jak po większości używanych przeze mnie kremów, ale ma taki lekki glow. Łatwo dostępny, cena jest adekwatna do jakości, często można go kupić w promocji. Jedyna rzecz, która mi przeszkadza, to łzawienie i lekkie pieczenie oczu, kiedy zdarzy mi się nałożyć zbyt dużą ilość w tej okolicy, natomiast ja ogólnie mam dość wrażliwe oczy, więc reaguję tak na większość kosmetyków. Podsumowując- bardzo duża polecajka!

Przez długi czas szukałam kremu przeciwsłonecznego, który dobrze chroni, ale nie obciąża skóry ani nie pozostawia tłustego filmu. Holika Holika Aloe Soothing Essence SPF 50+ okazał się naprawdę dobrym wyborem. Krem ma wysoki filtr SPF 50+, co daje mi pewność, że moja skóra jest dobrze chroniona przed słońcem. Lubię to, że nie zostawia białego filmu na twarzy, a konsystencja jest lekka i szybko się wchłania, więc nie czuję, że mam na sobie gruby layer produktu. To, co naprawdę mi się podoba, to aloes w składzie – po całym dniu na słońcu czuję, jak moja skóra jest nawilżona i ukołowana. Zwykle po ekspozycji na słońce skóra bywa podrażniona, a ten krem sprawia, że czuję się komfortowo, bez uczucia suchości. Dodatkowo, jest wodoodporny, więc spokojnie mogę go używać, kiedy spędzam czas na basenie lub nad morzem, nie martwiąc się, że zniknie z mojej skóry. Ogólnie, Holika Holika Aloe Soothing Essence SPF 50+ to dobry wybór, jeśli szukasz kremu przeciwsłonecznego, który jest lekki, skuteczny i dobrze nawilża skórę.

Nie polecam tego SPF przez słaby skład. Na plus lekka formuła, zapach, szybko się wchłania. Również warto znaczyć, że nie bieli zbyt mocno. Gdyby skald był dobry - bym wracał. Na ten moment, po korzystaniu z niego wyskakują mu pryszcze. Dlatego teraz nie mogę go polecić.

Używam tego kremu od dłuższego czasu, nie wiem, które to już moje opakowanie. Testowałam wiele kremów SPF w miarę tanich, niestety ani jeden z nich nie był nawet w połowie tak dobry jak ten. Nie roluje się ani nie waży się z innymi produktami, a używałam różnych na przestrzeni czasu. Na początku o nałożeniu świeci się na skórze przez 15-20 min, potem ten efekt zanika. Jest super lekki, nie bieli się. Przypasował nawet dla mojego chłopaka, który nie znosi mieć kremów na twarzy. W promocji na spokojnie można dostać go 50 zł za 100 ml. W ciągu dnia można go na spokojnie dokładać bez obciążenia i poczucia że jest za dużo kremu na skórze.