Regenerum Regeneracyjny peeling trychologiczny do skóry głowy 

Ten peeling używam już od kilku miesięcy, niezbyt systematycznie a i tak widzę efekty !!! Markę regenerum kojarzę właśnie z regeneracją, moja skóra głowy po tym peelingu jest widocznie oczyszczona , mam wrażenie że sprawia że nie muszę tak często myć włosów, bo zazwyczaj włosy muszę myć na drugi dzień bo szybko się przetłuszczają. Naprawdę ten peeling jest godny polecenia !! Jedynym minusem jest aplikator, bo mam wrażenie że wypływa z niego więcej produktu niż ma wypływać przy moim nacisku.

Peeling wygrałam w quizie hebe już prawie rok temu i dopiero niedawno zaczęłam go stosować. Opakowanie jest bardzo wygodne w użyciu, buteleczka idealnie pasuje do złapania w rękę, a dziubek pozwala wygodnie zaaplikować produkt pomiędzy włosy. Sam peeling nie ma żadnego konkretnego zapachu, jest przeźroczysty, lejący, ale nie wodnisty. Po zaaplikowaniu na skórę głowy nie czułam nic szczególnego, żadnego ciepła, mrowienia, żadnych drobinek, po prostu nic. Niestety po odczekaniu 10 min i zmyciu produktu nadal nie miałam wrażenia oczyszczonej i świeżej skóry głowy. Mam wrażenie, że peeling robi niewiele i dla mnie jest po prostu za delikatny. Plusem jest, że z tego samego powodu, raczej nie wywoła podrażnień i nie zrobimy sobie nim krzywdy. Ja jednak liczyłam na lepszy efekt. Co do wydajności - produkt raczej nie starczy na długo, żeby pokryć całą skórę głowy nakładam go dosyć sporo, bo ciężko go rozmasować na większy obszar.

Peeling kupiłam w aptece. Stosowałam raz w tygodniu. Peeling ma delikatny zapach, nie ma żadnych drobinek ścierających, po nałożeniu na głowę pozostawia uczucie chłodu. Niestety wgl się nie pieni i nie wystarcza na długo (stosowałam raz w tyg). Coś tam działa ale bez dużego efektu... oczyścił skóre ale włosy u nasady wyglądały nienajlepiej- były matowe i oklapnięte. Na plus- wydaje mi się, że opóźnia przetłuszczanie skóry i włosów. Ale stosowałam go tylko miesiąc I był to mój pierwszy Peeling.

Jest to mój pierwszy peeling do skóry główy , który otrzymałam w prezencie. Na początku miałam obawy, co do stosowania tego produktu na swojej skórze głowy. Producent napisał instrukcję odnośnie stosowania kosmetyku. Peeling znajduje się w niewielkiej buteleczce z bardzo praktycznym w stosowaniu aplikatorem, które są spotykane w farbach do włosów. Bardzo szybka i bezproblemowa aplikacja sprawia, że produkt ten chętnie stosuję w co drugim myciu. Nakładam na skórę głowy, potem masuję i zostawiam na 10- 15 minut po czym spłukuję i przechodzę do dalszych etapów pielęgnacji. Produkt łatwo się spłukuje, oczyszcza skórę głowy, pomaga w utrzymywaniu równowagi , nie podrażnia. Co ważne jest też wydajny. Naprawdę pomaga skórze głowy, mam wrażenie że opóźnia także przetłuszczanie się włosów. Jestem zadowolona z efektów i działania tego peelingu. Polecam.

Peelingi do skóry głowy stosuję cały czas, regularnie, już od lat. Przez ten czas przetestowałam ich naprawdę wiele, lwią część z nich opiniowałam tutaj. Mimo to do testu mnie nie chciano. Staram się jednak patrzeć na tę jaśniejszą stronę życia ;), więc przynajmniej nie będzie wątpliwości, że ta recenzja jest szczera. Muszę zacząć od tego, co napisały inne użytkowniczki, bo te recenzja mnie dziwią. Piszą, że produkt ma drobinki i co gorsza - że wyczuwalne wyraźnie. Są to bzdury, bo on ich nie posiada, producent nigdzie o nich nie pisze, zresztą ja nie używam tych z drobinkami. Ten produkt jest enzymatyczno - kwasowy i śmiać mi się chce, gdy czytam coś takiego i odnoszę wrażenie, że panie albo testowały inny produkt, albo nie wiedziały, co testują, albo nawet go nie użyły i najwidoczniej nie chciało im się nawet przeczytać informacji z opakowania, inaczej by wiedziały, że drobinek brak. Peelingu jest trochę mało, idealna ilość to 150 ml, tutaj tylko 110. Specyfik ma postać jak gęsty, niespływający z włosów przezroczysty szampon, i niestety pieni się przy nakładaniu na suchą skórę głowy -tak, jak zaleca producent. Najgorsze w tej konsystencji jest to, że strasznie się klei, po nałożeniu na każdy przedziałek musiałam opłukiwać dłonie, bo się lepiły, co znacznie utrudniało nakładanie. Nie ma tu żadnej kremowej konsystencji, o której wspomina ktoś wcześniej. Zapach taki sobie, nie uważam, żeby pachniał jak luksusowy kosmetyk, ale nie drażni nosa. Działanie też bardzo przeciętne. Najważniejsze, czyli oczyszczanie jest takie średnie - preparat coś tam robi, bo trochę redukuje mój świąd w obszarach, które zawsze mnie swędzą, gdy są niedoczyszczone i m.in.po tym poznaję dobry peeling, ale tylko trochę i nie niweluje tego świądu całkowicie. Nie odbija włosów od nasady, nie wydłuża ich świeżości. Całą resztę, że hamuje wypadanie, rewitalizuje itd można sobie darować, nie taka jest rola peelingu. Sama lubię multizadaniowe produkty, ale miejmy realne oczekiwania. Niestety, mojego serca nie podbił, są lepsze peelingi w tej samej, a nawet niższej cenie.

Kosmetyk został zamknięty w białej, poręcznej butelce z bardzo fajnym dozownikiem dziubkiem, który dociera do skóry głowy i aplikuje odpowiednią ilość produktu. Koszt to 39 zł za 110 ml. Peeling ma lekko żelową, bezbarwną konsystencję bez drobinek i przyjemny fryzjerski zapach jak luksusowy kosmetyk do włosów. Należy do enzymatyczno-kwasowych peelingów, a w składzie znajdziemy enzym bromelaina (złuszcza i oczyszcza), kwas salicylowy (działa przeciwłupieżowo), kwas mlekowy (nawilża), mocznik (oczyszcza), kompleks octów owocowych (zmniejsza przetłuszczanie) i ekstrakt z palmy sabałowej (hamuje wypadanie włosów). Aplikacja jest szybka i bezproblemowa, dzięki świetnemu dozownikowi, który dociera do skóry głowy bez żadnych problemów. Nałożony peeling wmasowujemy w skórę głowy i zostawiamy na 5-10 minut. W zależności od potrzeb można stosować 1-2 razy w tygodniu. Ja stosuję raz w tygodniu na zmianę z serum do skóry głowy. Kosmetyk łatwo się zmywa i nie podrażnia skóry. Peeling skutecznie oczyszcza i odświeża skórę. Delikatnie złuszcza naskórek. Nawilża i odżywia, a dodatkowo unosi włosy od nasady i sprawia, że są bardziej lśniące, miękkie i gładkie. Jeśli chodzi o przetłuszczanie to ciężko mi powiedzieć czy działa na tym polu, gdyż moje włosy wytrzymują 3 dni bez mycia i nie wyglądają na tłuste. Natomiast jeśli chodzi o wypadanie to mogę coś powiedzieć, bo moje włosy wypadają garściami, ale póki co nie zauważyłam, aby peeling wpływał na to w jakiś pozytywny sposób. Wydaje mi się, że na to działanie potrzeba więcej czasu. Jeśli chodzi o wydajność to jest bardzo dobra, a samo działanie w porównaniu do ceny jest świetne. Podsumowując ten peeling enzymatyczny przekonał mnie do dobroci jakie dają peelingi stosowane na skórę głowy. Zdecydowanie widzę pozytywne działanie.

Regenerum Regeneracyjny peeling trychologiczny do skóry głowy to produkt, który pozytywnie zaskoczył mnie swoim działaniem. Jego delikatne drobinki skutecznie usuwają martwy naskórek i nadmiar sebum, nie powodując podrażnień. Konsystencja jest kremowa, z dobrze wyczuwalnymi, ale nieagresywnymi drobinkami peelingującymi. Zapach jest świeży i subtelny, co sprawia, że stosowanie produktu jest przyjemne. Już po pierwszym użyciu zauważyłam znaczną poprawę – skóra głowy była odświeżona, a włosy u nasady uniesione i pełne objętości. Peeling dobrze się spłukuje i nie obciąża włosów. Opakowanie jest wygodne, z precyzyjnym aplikatorem, co ułatwia nakładanie produktu bezpośrednio na skórę głowy. Mam skórę głowy przetłuszczającą się z tendencją do łupieżu i peeling doskonale spełnił swoje zadanie, przygotowując ją na dalszą pielęgnację. Gorąco polecam wszystkim, którzy chcą zadbać o dokładne oczyszczenie skóry głowy i poprawę kondycji włosów!

Peeling do skóry głowy Peeling Regenerum do skóry głowy to prawdziwe odkrycie! Jego konsystencja i drobinki złuszczające są idealnie dobrane – produkt skutecznie usuwa martwy naskórek i zanieczyszczenia, ale jednocześnie jest delikatny dla skóry. Po zastosowaniu skóra głowy wydaje się świeża, czysta i zrewitalizowana. Regularne stosowanie peelingu poprawia mikrokrążenie, co może wspierać wzrost nowych włosów. Dodatkowo zauważyłam, że włosy u nasady mniej się przetłuszczają, co jest dużym plusem.

Mogę szczerze wszystkim polecić nowy produkt marki Regenerum - Peeling Trychologiczny. Po zastosowaniu peelingu enzymatycznego skóra mojej głowy już mnie nie swędzi, znikł problem nawracającego łupieżu, skóra jest odżywiona i zregenerowana. Moje włosy stały się sprężyste, odświeżone, po prostu piękne. Końcówki już się nie rozdwajają, a włosy dłużej pozostają świeże, zdrowe i pełne blasku. Są teraz moją ozdobą i powodem do dumy. Polecam wszystkim te produkty!

Peeling od Regenerum to najlepszy peeling do skóry głowy jaki do tej pory stosowałam. Jest dość mocny, ale za to działa skutecznie - niesamowicie oczyszcza skalp, dodaje uczucie świeżości i czystości i wspaniale unosi włosy od nasady. Na pewno jeszcze do niego wrócę.

Peening Regenerum Regeneracyjny peeling trychologiczny do skóry głowy zamknięty jest w białym, estetycznym opakowaniu. Aby otworzyć buteleczkę wystarczy przekręcić. Po pierwszym użyciu zauważyłam znaczne odświeżenie skóry głowy oraz mniejsze przetłuszczanie. Po około 3 miesiącach regularnego używania produktu śmiało mogę powiedzieć że peening jest rewelacyjny. Znacznie ograniczył przetłuszczanie się mojej skóry głowy oraz wypadanie włosów. Zauważyłam bardzo dużo nowych baby hairów. Skóra głowy jest w lepszej kondycji. Świetnie odświeża i oczyszcza skórę głowy. Peening ma dość rzadką konsystencję, ale nie rozlewa się. Jest bardzo wydajny. Nie ma drobinek, dzięki czemu nie niszczy włosów. Bardzo łatwo zmywa się ze skóry głowy.

Przy regularnym stosowaniu zauważyłam, że moje włosy zaczęły mniej się przetłuszczać. Po użyciu peelingu skóra głowy jest odświeżona i oczyszczona. Peeling posiada przyjemną konsystencję. Myślę, że jest to dobry produkt dla osób, które mają problem z przetłuszczającymi się włosami. Widoczna poprawa.

Produkt zamknięty w plastikowej białej buteleczce z zakrętką obrotową (otwórz -zamknij) , której się nie ściąga. Peeling ma przezroczysty kolor i dość rzadką konsystencję, lecz nie spływającą . Mimo małej pojemności jest wydajny i dobrze pokrywa skalp po trzech dozach produktu. Już po pierwszym użyciu zauważyłam mniejsze wypadanie włosów,dokładniejsze oczyszczenie głowy oraz mniejsze przetłuszczanie bez przesuszenia. Po zmyciu każdy szampon pieni się o wiele mocniej. Przy dłuższym użytkowaniu (już po około 4 razach) można zauważyć nowe baby Hair . Można wyczuć lekko ziołowy zapach. Produkt przede wszystkim nie posiada drobinek i nie podrażnia skóry.

Mam włosy długie i przetłuszczające się, ze skłonnościami do łupieżu. Peeling ten zdał u mnie egzamin na 6! Problemy z łupieżem się skończyły, włosy są odświeżone i uniesione u nasady. Produkt wydaje się być bardzo wydajny, buteleczka z aplikatorem sprawia że nakładanie jest łatwe i przyjemne. Peeling nie podrażnia skóry głowy, jego zapach jest przyjemny.

Ten peeling to prawdziwy hit, który zafundował mojej skórze głowy totalne odświeżenie. Zawsze myślałam, że dbanie o włosy zaczyna się od dobrego szamponu, ale dzięki Regenerum zrozumiałam, że wszystko zaczyna się od skóry głowy – i ten produkt robi tu całą robotę! Pierwsze, co zauważyłam, to efekt czystości, jakiego nie da się osiągnąć samym myciem. Peeling dosłownie usuwa wszystko: nadmiar sebum, resztki produktów do stylizacji, a nawet uczucie „obciążenia”, które często męczyło mnie między myciami. Skóra po użyciu jest idealnie czysta, ale nie podrażniona – wręcz przeciwnie, jest przyjemnie odświeżona i ukojona. Formuła peelingu jest delikatna, ale skuteczna – drobinki peelingujące mają idealną wielkość, żeby dokładnie oczyścić skórę głowy, ale nie drapać jej zbyt mocno. Aplikacja jest łatwa i przyjemna, a zapach produktu? Cudowny, świeży i relaksujący – aż chce się robić z tego rytuał! Najlepsze w tym wszystkim są efekty: zauważyłam, że po użyciu peelingu moje włosy wyglądają lepiej, są odbite od nasady, mniej się przetłuszczają i lepiej przyjmują odżywki czy maski. Regularne stosowanie sprawiło, że moja skóra głowy czuje się „zdrowsza”, a ja mam wrażenie, że włosy rosną mocniejsze i szybciej. Regenerum Regeneracyjny peeling trychologiczny to taki mały game changer w mojej pielęgnacji, który poleciłabym każdemu, kto marzy o zdrowszych włosach od podstaw. To jak domowe spa dla skóry głowy – i tak właśnie się czuję za każdym razem, gdy go używam!

Duet kosmetyków Regenerum pozytywnie mnie zaskoczył. Świetnie nawilżają, a efekty regeneracji widoczne są już po kilku dniach stosowania. Polecam szczególnie do zmęczonej skóry!

Regenerum Regeneracyjny peeling trychologiczny do skóry głowy zamknięty został w buteleczce z bardzo wygodnym aplikatorem, aplikacja peelingu jest bardzo prosta, dzięki "dzióbkowi" nakłada się łatwo a konsystencja peelingu nie powoduje trudności w jego aplikacji, nie zapycha ani nie zastyga na aplikatorze. Peeling daje uczucie delikatnie chłodzące, w moim przypadku przynosi mi to ulgę, gdyż na co dzień borykam się z uczuciem swędzenia skóry głowy. Produkt na prawdę tak jak obiecuje producent unosi włosy od nasady, przez co staje się ich optycznie więcej. Włosy dłużej są świeże i mniej się przetłuszczają, dlatego poleciłam produkt mojej nastoletniej córce, która boryka się z problemem nadmiernego przetłuszczania, peeling na prawdę zdecydowanie poprawił wygląd jej włosów.

Peeling jest łatwy w użyciu, jego aplikacja dzięki opakowaniu jest łatwa i przyjemna a konsystencja nie spływa ze skóry głowy. Produkt skutecznie oczyszcza skórę głowy widocznie ja normalizując i sprawiając,że włosy stają się widocznie bardziej odbite od nasady. Nie zauważyłam też podrażnień skóry głowy. Produkt jest wydajny i przystępny cenowo. Jednak na tle innych tego typu produktów niczym się nie wyróżnia.