Mary & May Tranexamic Acid + Glutathion Eye Cream Rozjaśniający krem pod oczy

Ten krem pod oczy okazał się wybawieniem dla mojej zmęczonej twarzy. Intensywna praca, mało snu, a ostatnio i zmiany w pogodzie, bardzo odbiły się na wyglądzie mojej skóry i szukałam czegoś, co ją szybko zrewitalizuje i odżywi. Mary&May to dość popularna koreańska marka, która w swoim portfolio ma sporo fajnych produktów. Ten krem pod oczy jest jednym z nich. Produkt został opakowany w srebrną, miękką tubkę, bardzo ładną i estetyczną, zakończoną aplikatorem z dziobkiem. Formuła jest średnio gęsta, odżywcza, ale łatwo wklepać ją w skórę. Pozostawia przyjemne uczucie odświeżenia, wygładzenia, komfortu. Porządnie nawilża i z czasem rozjaśnia okolice pod oczami, także warto po niego sięgać regularnie. Bardzo dobrze współpracuje z korektorami. Nigdy nie miałam problemu, żeby rolował się pod makijażem czy tworzył smugi. Krem bazuje na kwasie traneksamowym, który idealnie nadaje się do walki z przebarwieniami, ale ma też inne świetne właściwości jak redukcja świądu i łagodzenie stanów zapalnych. W składzie mamy też glutation, silny antyoksydant, również wykorzystywany do rozjaśnienia skóry, o działaniu przeciwstarzeniowym. Po miesiącu jestem w stanie stwierdzić, że krem jest świetny. Moje spojrzenie jest bardziej wypoczęte, jasne, młodzieńcze. Produkt nie migruje do oka, nie podrażnia, nie powoduje łzawienia. Cena, uważam, nie jest wysoka, ponieważ wystarcza on na bardzo długi czas. Pojemność 30gr i gęsta konsystencja to naprawdę dobry deal.