Krem Smart marki Hagi Coametics z witaminą d-pantenolem i bawełną otrzymałam w paczce dla recenzentki miesiąca, za co serdecznie dziękuję redakcji portalu Wizaż. To moje pierwsze zetknięcie z kremem do twarzy tej marki i do testów podeszłam z niemałym zaciekawieniem.
Poza d-pantenolem i wyciągiem z bawełny produkt zawiera kompleks nawilżający z ryżu, alg i rabarbaru, naturalne oleje (ryżowy i z pestek winogron) oraz skwalan, prowitaminę B5, aloes i beta glukan. Skład zasługuje na wielkie brawa i jest bardzo ciekawy. Krem dedykowany jest cerze suchej i wrażliwej. Ja właśnie jestem posiadaczką skóry wrażliwej, mieszanej z okresową tendencją do przesuszeń. Kiedy jesień i zima za oknem, wiatr owiewa twarz, a w domu i pracy centralne ogrzewanie, wtedy wiem, żw mojej skórze potrzebna będzie większa porcja nawilżenia.
Krem Hagi Smart można używać rano i wieczorem. Tak też go używałam, aplikując na czystą, umytą skórę twarzy. Świetnie sprawdził się pod makijaż, nie wchodząc w drogę podkładom ani płynnym (testowałam na płynnym podkładzie, który nie zastyga) ani sypkim (testowałam na sypkim podkładzie mineralnym) i nie powoduje zmniejszenia trwałości makijażu. Skóra faktycznie od pierwszych aplikacji jest wyczuwalnie nawilżona, miękka i gładka. Produkt nie spowodował u mnie alergii, czy niedoskonałości, ani nie zapchał porów. Muszę przyznać, że moja cera się z nim dogadała :-) Nawilżenie jest długotrwałe, a odczuwalny na skórze komfort olbrzymi.
Krem znajduje się w subtelny białyk kartoniku, we wewnętrzu którego zapakowana jest plastikowa buteleczka z produktem. Całość prezentuje się elegancko i minimalistycznie, co bardzo mi się podoba. Lubię, kiedy kosmetyk świadczy sam o sobie swoją jakością, a nie nadrabia kolorystyką i wymyślnym opakowaniem. Plastikowa buteleczka zawiera 50 ml kremu. Jest wykonana z bardzo delikatnego i przyjemnego w dotyku tworzywa, które nadaje się do recyklingu. Producent zastosował opakowanie typu airless z pompką, dzięki czemu krem jest zamknięty szczelnie, bez dostępu powietrza. Pomka działa bez problemu, nie zacina się. Mam jednak jedno "ale" co do ilości kremu, która wydobywa się po jej naciśnięciu. Według mnie ta dawka jest trochę zbyt duża. Mogłaby być troszeczkę mniejsza, co przyczyniłoby się do zwiększenia wydajności produktu. Gdyby komuś było go wtedy za mało, zawsze mógłby go dołożyć. Ale to moja subiektywna opinia, ponieważ według mnie warstwa kremu pokrywająca twarz nie musi być gruba, aby kosmetyk działał.
Cena tego kremu w drogeriach internetowych to ok. 50-55 zł. Widziałam go również w ofercie internetowej Douglasa. Cena jak na 50 ml kremu o tak dobrym i naturalnym składzie nie jest absolutnie wygórowana. Bardzo chętnie sięgnę po niwgo ponownie, kiedy moje opakowanie się skończy. Polecam, bo wart jest przetestowania, zwłaszcza kiedy chce się ukoić i nawodnić wrażliwą suchą skórę.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie