Rimmel Lasting Provocalips Dwufazowa szminka w płynie o długotrwałym efekcie

Uwielbiam tą pomadkę. To jest na prawdę świetny produkt. Pomadka jest bardzo wygodna w użyciu - część kolorowa łatwo się aplikuje aplikatorem jak błyszczyk. Pozwala dość precyzyjnie ją nałożyć. Część bezbarwna w formie standardowej, wykręcanej szminki również bardzo łatwo i szybko się aplikuje. Nie podkreśla suchych skórek oraz nie wysusza ust. Po nałożeniu efekt jest na prawdę ładny, widoczny. Usta są umalowane trwale (testowałam na weselu i nawet na kieliszku, filiżance się nie odbijała). Pijąc i jedząc miałam ją bez poprawek kilka dobrych godzin. Pięknie i soczyście się błyszczy, badając efekt mokrych i pełnych ust. Jestem i będę jej ogromną fanką. Używam jej na większe wyjścia, tam gdzie potrzebuję perfekcyjnej i trwałej szminki.

Używam tej pomadki kiedy mam wieksze wyjście. Raczej się ona długo utrzymuje i nie trzeba jej poprawiać. Tą pumadka bezbarwna dodaje tej pomadce na ustach takiego blasku, połysku. Usta wygladaj na nawilżone.

Produkt jest fajny, ale ja używam go kilka razy w miesiącu. Po pierwsze jest to mega mat, i nawet sztyft nie nawilży ust na dłużej. Trwałość naprawdę dobra (rosół jej nie pokonał) kolory bardzo przyjemne, jednak mam jedną i na tej jednej poprzestanę. Za bardzo wysusza usta.

Wygodna, dwufazowa szminka. Z jednej strony znajduje się kolorowy pigment , który nakłada się aplikatorem, z drugiej top coat w sztyfcie. Po nałożeniu kosmetyku usta są nawilżone i delikatnie błyszczą.

Plusy (+) - trwała jak się dużo nałoży, przy mniejszej ilości trwałość jest mniejsza - piękny kolor - pomysł na produkt - dostępność - cena na promocji - nie podkreśla niedoskonałości na ustach Minusy (-) - na wielkie wyjścia trochę ryzykowna, trzeba ją poprawiać - długo zastyga przed drugim etapem Podsumowując za cenę na promocji można się skusić, mało jest tego typu produktów w korzystnej cenie, ale za efekt szklanki warto spróbować:)

Pomadka dobrze napigmentowana, trwałość bardzo dobra, spokojnie wytrzyma niedzielny obiad ;). Na promocji pomadkę znalazłam za +/- 25 złotych, jak za tą cenę pomadka-marzenie. Bez dwóch zdań kupię ponownie.

Rimmel Lasting Provocalips to dwufazowa szminka, która zaskakuje swoją trwałością i intensywnością koloru. To idealny wybór dla osób, które pragną perfekcyjnego makijażu ust, który wytrzyma przez długie godziny. Szminka oferuje niezwykły kolor, który utrzymuje się aż do 16 godzin, co czyni ją doskonałym rozwiązaniem na długie dni lub specjalne okazje. Proces aplikacji jest wyjątkowo prosty: najpierw nakłada się szminkę, która nadaje ustom intensywny kolor i piękny połysk, a następnie top coat w postaci sztyftu, który zapewnia nawilżenie i dodatkową pielęgnację. Ten dwufazowy system działa bez zarzutu, gwarantując, że usta są nie tylko pięknie pomalowane, ale również zadbane. Top coat nie tylko zapewnia długotrwały efekt, ale także chroni i nawilża usta, co jest istotne przy długotrwałym noszeniu szminki. Rimmel Lasting Provocalips to produkt, który łączy intensywny kolor z wygodą użytkowania, zapewniając jednocześnie długotrwały efekt. Jeśli szukasz szminki, która wytrzyma próbę czasu, jednocześnie dbając o kondycję Twoich ust, ta dwufazowa szminka z pewnością spełni Twoje oczekiwania.

Trwała pomadka, przetestowana na uroczystości rodzinnej, gdzie był i tłusty rosołek i mięsko z kluskami???? nie odbija się na szklance, ani papierosie. Długo trzyma się na ustach, u mnie bez poprawki od 9 rano do 19. Potem zmyłam. W pierwszej chwili tworzy delikatną twardą skorupkę, która po posmarowaniu bezbarwną bazą tworzy fajny, przyjemny efekt. Jak dla mnie 5+.

Skusiłam się na tą pomadkę, bo była promocja oraz szukam trwałości. Pomadka ma fajne rozwiązanie- w jednym opakowaniu dwa produkty, z jest pomadka w płynie, z drugiej typowa bezbarwna wazelina w sztyfcie. Pomadkę nakładamy aplikatorem cienkim. Konsystencja jest gęsta i szybko zastygająca. Sam kolor wtapia się w usta i jest faktycznie dość trwały, ale tworzy skorupkę, z czasem taką pomarszczoną i niewygodną w noszeniu, czuć, że jest coś na wargach. Wraz z bezbarwnym sztyftem jest lepiej- usta nabierają blasku i są nawilżone pozornie- bo pod spodem nadal mamy skorupkę. Bezbarwna warstwa szybko się zjada, a pomadka wchodzi w zmarszczki, załamania skóry i jest słabo. Klejąca warstwa pozostaje.Zjada się nierówno . Zapach mało przyjemny. Produkt do którego nie wrócę.

Gdybym miała opisać swoją wymarzoną pomadkę to musiałaby być trwała, pięknie wyglądająca na ustach, a do tego być komfortowa w noszeniu. No i Lasting Provocalips takie właśnie są. To pomadki 2 w 1 - na jednym końcu mają wygodny aplikator na drugim bezbarwny, wykręcany balsam. Najpierw malujemy kolorem, czekamy chwilkę aż wyschnie, a potem dokładamy balsam. Balsam nadaje połysku bez żadnych drobinek, usta wyglądają pięknie. To jest trwała pomadka ale taka serio trwała przez duże "T". W ciągu dnia możemy jeść pić, a zmywa się tylko balsam, który w każdej chwili możemy dołożyć. Pomadka jest bardzo komfortowa w noszeniu. Moje ukochane kolory to 220 i 400. Oba to przepiękne nudziaki, idealne w zasadzie dla każdego i na każdą okazję. Podobne pomadki ma w ofercie Max Factor - kultowe Lipfinity, nakłada się je na tej samej zasadzie i są równie trwałe. Jeśli lubisz te to pokochasz także te od Rimmela. Warto wypatrywać promocji bo można ją dorwać nawet poniżej 20 zł. Dla mnie rewelacja!

Jestem pozytywnie zaskoczona trwałością pomadki Rimmel Lasting Provocalips. Po raz pierwszy nie odbijałam nigdzie swoich pomalowanych na czerwono ust- wspaniałe uczucie! Jej dwustopniowa aplikacja utrwala ja na tyle ze nie trzeba martwic sie poprawkami w ciagu dnia. Byłam pewna, że będzie wysuszać usta - mile się zaskoczyłam, bo dzięki top coatowi w sztyfcie rzeczywiście usta pozostają nawilżone i błyszczące przez cały dzień. Pomadka nie daje uczucia ciezkości oraz przesuszenia ust. Jesyem na tak

Skuszona promocją oraz obietnicą trwałości kupiłam i niestety to nie to. Paleta kolorów jest dość trudna, mały wybór. Pomadka ma fajne rozwiązanie- w jednym opakowaniu dwa produkty, z jednej strony mamy kolorową farbkę, zakończoną aplikatorem, a z drugiej sztyft bezbarwny, który ma nawilżać i nabłyszczać. Konsystencja jest gęsta, łatwo wyjechać poza kontur, trudno się pozbyć z delikatnej skóry wokół warg, na pewno trzeba mieć lusterko. Intuicyjnie i szybko tutaj nie wykonamy makijażu. Sam kolor wtapia się w usta i jest faktycznie dość trwały, ale tworzy skorupkę, z czasem taką pomarszczoną i niewygodną w noszeniu. Ja czuję że mam coś na wargach. Wraz z bezbarwnym sztyftem jest lepiej- usta nabierają blasku i są nawilżone pozornie- bo pod spodem nadal mamy skorupkę. Bezbarwna warstwa szybko się zjada i wychodzi na powierzchnię nieestetyczny efekt. Zapach dość techniczny, mało przyjemny. Produkt nie dla mnie. Jedyny plus za opakowanie- zgrabne, praktyczne bo 2 in 1. Pojemność w tym przypadku ok bo szybko zniknie ;)

Kupiłam ten produkt ze względu na super opinie w mediach społecznościowych. Nie wiem skąd taki zachwyt, u mnie pomadka zupełnie się nie sprawdziła. Przy każdym jedzeniu, czy nawet łyku picia pomadka całkowicie schodziła i miałam problem, by ponownie ją zaaplikować, bo się kruszyła. W ciągu jednego dnia poprawiałam szminkę 3 razy, aż w końcu zmyłam zupełnie, bo usta wyglądały po prostu źle. Mam wrażenie, że ten balsam to pic na wodę. Dodatkowo samej pomadki jest niewiele, jest to mały zbiorniczek, mimo że po opakowaniu wydawałoby się, że jest go sporo.

Pomadka jest faktycznie trwała – nie najtrwalsza, jaką miałam, ale zadowalająca. Niestety to koniec jej zalet. Krycie było tak słabe, że dla satysfakcjonującego koloru musiałam nałożyć kilka warstw, co skutkowało rolującą się, nieprzyjemną skorupą. Ponadto pomadkę zużyłam bardzo szybko, bo jest jej malutko, a większość produktu stanowi bezbarwny balsam.

Wychodząc do pracy nakładam ją przed 5 rano po 8 godzinach pracy nadal wygląda tak samo ,oczywiście jjem w tym czasie śniadanie, pije kawę, wodę, ale nic jej nie narusza ,polecam :)

Zebrałam pokaźną kolekcję tych szminek. Jestem zachwycona ich kolorystyką i trwałością. Szminka ma dwa końce - z płynnym barwnikiem i coś jakby toperem, który ją utrwala i ma mieć działanie pielęgnacyjne. Szminka pomimo tego, że jest mega trwała, nie wysusza ust. Jest na tyle trwała, że na koniec dnia czasem ciężko ją domyć haha. Skusiłam się nawet na czerwoną i nie żałuję, świetnie mi się sprawdza.

Uwielbiam mieć jakiś kolor na ustach, raz mam ochotę na coś jasnego, neutralnego, raz na coś bardziej krzykliwego. Będąc w Rossmannie zwróciłam uwagę na tę szminkę, która akurat była w promocji. Czytam - długotrwały efekt, ,myślę - ok, za te pieniądze (ok 25 zł) mogę spróbować. Wybrałam kolor 210 Pinkcase of emergency, piękny przydymiony, brudny róż. Pomadka w użyciu jest bardzo przyjemna i bardzo prosto się ją aplikuje. Kolor jest super na co dzień. Utrzymuje się długo na ustach, a dzięki tej drugiej bezbarwnej końcówce usta nie przesuszają się, co tworzy ładny efekt. Pomadkę aplikuję rano przed pracą i śmiało wytrzymuje aż do wieczornego demakijażu z lekkimi poprawkami po jedzeniu, ponieważ delikatnie ściera się od wewnątrz. Uważam, że jest to produkt warty uwagi. Na pewno będę polowała na inne odcienie tej szminki.

Na tę szminkę natrafiłam na tik toku. Jakaś dziewczyna polecała. Stwierdziłam, czemu by nie wypróbować? A na punkcie pomadek mam ostatnio bzika. Albo raczej miałam. Bo od czasu, gdy ją kupiłam niczym innym nie maluję ust. Kocham jej trwałość, kolor. Mam odcień z nr 400. Gdy mam ochotę na mat, zostawiam jak jest. A gdy chcę odrobiny błysku, aplikuję błyszczyk znajdujący się w drugiej końcówce.