Opis produktu
Składniki
Opinie użytkowników
Artykuły
Produkty podobne
KWC LogobyWIZAŻ logo
Cienie do powiek

Kobo Professional 10 Years Together, Paleta cieni do powiek 

3 na 52 opinie

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
3 na 5
Wydajność:
Zgodność z opisem producenta:
Trwałość:
Stosunek jakości do ceny:
Opakowanie:
Kupi ponownie: % osób
  • Miroku
    Miroku
    3 / 5
    29 lutego 2024 o 15:29
    Paletka świąteczna
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:rok lub dłużej
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Widzę, że można czasami jeszcze tę paletkę spotkać na promocjach oraz wyprzedażach w Naturze, dlatego poczułam chęć podzielenia się moją opinią na jej temat :) Kupiłam ją jak tylko się pojawiła w sprzedaży-wciąż szukając idealnej palety nude. Tutaj maty wydawały mi się idealne(na zdjęciach poglądowych produktu na stronie Natury), a błyski urzekające(na swatchach). No i do tego sam fakt, że paleta powstała we współpracy z Danielem Sobieśniewskim, którego bardzo sobie cenię w kwestii kunsztu makijażowego(a ja ogólnie śledzę niewielu takich makijażowych influencerów). W dużej mierze mogłabym powtórzyć słowa recenzentki niżej. Maty są dosyć dobrze napigmentowane, ale pylące i suche. Lubią się osypywać oraz robić plamy podczas blendowania, jednak przy odrobinie cierpliwości można stworzyć nimi ładny makijaż, bo jednak można je fajnie zbudować. Cielisty mat CANVAS tutaj lubię, bo nie jest zbyt jasny i nie rozbiela. Trochę się obawiałam, że będzie wychodził żółto na mojej skórze, ale na szczęście nic się takiego nie dzieje, więc jest super pod łuk brwiowy i do rozcierania granic. Górny rząd jasnych brązów polubiłam, to ładne oraz uniwersalne kolory do dziennych makijaży. Dwie wady-wychodzą cieplej na powiece i na skórze stają się podobne do siebie. Z dolnych brązów najlepiej jakościowo wychodzi ten najciemniejszy COCOA, jest bardziej miękki oraz przyjemny w aplikacji, BRONZE i COPPER są już bardziej tępe oraz twarde. Czerń NOIR z tej paletki jest najlepsza. Pigmentacja oraz konsystencja jak masełko-dzięki temu cieniowi w końcu nauczyłam się malować kreski cieniem za pomocą skośnego pędzelka. Inne czarne cienie jakie miałam były zbyt suche, tępe i pylące do tego zadania. Błyski... Ciężki temat. Bo są bardzo ładne i turbo błyszczące, ale tutaj są dwa minusy, jeden obiektywny, drugi subiektywny. Obiektywny-forumła grubych płatków, ale mało zwarta i niesforna. Wymaga delikatnej aplikacji, ostrożnych ruchów wklepujących oraz dokładania cieni małymi porcjami, nie mówiąc o dobrym zagruntowaniu powieki bazą typu glitter glue. Inaczej momentalnie zaśmieci cały obszar pod oczami. Trzeba też wyczuć ile ich nałożyć, bo łatwo można nimi osiągnąć efekt grubej, jednolitej folii zamiast iskrzących drobinek na powiece. Subiektywny-sama ich kolorystyka. Najbardziej polubiłam ten najjaśniejszy 10 YEARS, pięknie iskrzy na róż oraz fiolet. ANNIVERSARY kusił wizją bycia pięknym rose goldem, ale na powiece jest czysto złoty bez żadnych nut rózu. TOGETHER na nadgarstku fantastycznie mieni się na zieleń oraz oliwkowe złoto, zaś na powiece to typowe złoto. WITH YOU to ładny złoty brąz, ale znowu-na powiece za dużo złota, za mało brązu. Gdyby te różnice kolorystyczne błysków były na powiece bardziej widoczne to z całą pewnością bym je bardziej polubiła. Trwałość wszystkich cieni z palety mnie zadowala. Mam tłuste i opadające powieki, zawsze używam bazy i na tym wszystkim recenzowane cienie trzymają się dobrze przez kilkanaście godzin, nie rolują się w załamaniu i nie znikają magicznie w ciągu dnia. Przy błyskach dobrze jest zagruntować powiekę gruntownie(u mnie zwykła baza->cielisty cień->baza typu glitter glue), bo mają lekko tłustą formułę co zwiększa ryzyko zrolowania się na takiej powiece jak moja. Opakowanie jest ładne, owszem-te kolory, solidne wykonanie, błyszczące napisy. Ten welur jest straszny, owszem-strasznie się brudzi(polecam zachować tę kartonową osłonkę i w niej trzymać paletkę). Lusterko przydatne, dobrze w nim wszystko widać i nie zniekształca. Mimo wad ja tę paletkę nawet polubiłam i zakupu nie żałuję(chociaż ceny regularnej w życiu bym nie dała, ja kupiłam ją za 60 zł na promocji). Kolorystyka jest idealna w sezonie bożonarodzeniowym(w święta robiłam makijaże praktycznie tylko nią), a przy odrobinie cierpliwości oraz wprawy można nią uzyskać ładny efekt. No i genialna jakościowo czerń-do tej pory najlepsza z tych jakie spotkałam. Mocne trzy z plusem.
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Trwałość
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    Drogeria Natura
    4 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 10 grudnia 2022 o 18:42
    Uwielbiam wcześniejsze palety Kobo, ale ta jest mocnym rozczarowaniem.
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:tydzień
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Paletę kupiłam za 70zł w Naturze. Całość zapowiadała się naprawdę dobrze. Z niecierpliwością czekałam na możliwość zakupienia jej, bo opakowanie, swatche na stronie i sam fakt takiej użytkowej kolekcji na 10-cio lecie sprawiało, że paleta wyglądała jak ideał. Po zakupieniu w oczy rzuca się złoto-bordowe opakowanie. Dla mnie jest ono przepiękne, bo nieczęsto w drogerii można spotkać coś tak ładnie dopracowanego i innego, niż tani plastik. Wewnątrz jest dobrej jakości lusterko. Kolorystyka palety to klasyczne brązy, lekko ciepłe, idące raczej w te ciemniejsze odcienie. Błyski są różowo-złote, wszystkie bardzo jasne, lekko duochromowe i dość podobne do siebie. Formuła cieni jest mocno rozczarowująca. Nie jest to ta napigmentowana i masełkowa formuła jak w poprzednich paletach, a bardziej sucha i mocniej sprasowana, która i tak zostawia duży osyp. Przejściowe brązy wyglądają na powiece podobnie. Bardzo mocno się ocieplają, wypadają pomarańczowo i niektóre z nich zachowują się jak wyschnięte, kremowe cienie - pod palcem kremowe, na powiece robią plamy, nie chcą się budować i łączą się w jedną plamę. Używałam ich na różnych bazach, bez bazy i z różnymi pędzlami, a efekt jest niestety taki sam. Może gdyby te maty były bardziej zróżnicowane i chłodniejsze, to nie byłoby tego efektu marnej plamy na powiece, bo nawet beżowy cień jest ciemny i zlewa się z pierwszym rządkiem cieni. A o ile maty nie są najlepsze, ale zdatne to użytku, to formuła błysków jest naprawdę nietrafiona. Jest to moja 4-ta paleta z Kobo (które uwielbiam!), przez moje ręce ogólnie przeszło ponad 50 palet wysokopółkowych i drogeryjnych, to tak ciężkiej w nałożeniu formuły jeszcze nie miałam. Niestety, ale pomimo zachwytu paletką i próbą ratowania jej, to te błyski są jednym tłustym płatkiem, który na powiece tworzy grudki i w najmniejszej ilości nie jest możliwy do roztarcia. Nie chcą się trzymać nawet na kleju do błysków, sypią się i odpadają w ciągu dnia - wpadają do oczu, brudzą okulary i makijaż twarzy. Sam efekt tych błysków na powiece jest po prostu ładny - nie błyszczą się zbyt mocno i nie mają widocznego brokatu. Nie jestem jednak przekonana, czy tak niewdzięczna w nałożeniu formuła jest warta takiego klasycznego efektu, bo przecież za taką cenę (100zł bez promocji!) można znaleźć o wiele efektywniejsze i szybsze w nałożeniu formuły, bez ryzyka, że makijaż oka trzeba będzie zmyć i zacząć od nowa. Z plusów tej paletki jest to, że czarny mat jest naprawdę dobrej jakości. W porównaniu do reszty ma bardzo mocny pigment, bezproblemowo się rozciera i zrobienie nim kreski to dosłownie 30 sekund. W ramach podsumowania nie stwierdzę, że jest to naprawdę złej jakości paletka, jednak za taką cenę można złapać o wiele lepsze i bardziej zróżnicowane brązy. Tutaj mam wrażenie, że Kobo zrobiło ładne opakowanie i umieściło w nim stare cienie, bo po porównaniu, kolekcja świąteczna z 2019 r. (Kind of magic) ma dokładnie te same kolory matów. Paleta może sprawdzi się osobom, które na co dzień używają jednego brązu, czerni do kreski i błysku z kącik oka, a co do bardziej skomplikowanych/pełnych makijażu ja mogę tylko napisać, że z każdym użyciem bardziej żałuję sprawienia jej sobie jako prezent.
    Zalety:
    • świetne opakowanie z dobrej jakości lusterkiem.
    • klasyczna kolorystyka nude.
    • bardzo dobrej jakości czarny cień.
    Wady:
    • kolor, cienie są bardziej pomarańczowe na powiekach.
    • formuła matów, która jest plamista, mało zróżnicowana i kredowa.
    • grudkowa i sucha formuła błysków.
    • cena.
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Trwałość
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    Drogeria Natura
    2 osób  uznało tę opinię za pomocną

Artykuły


Produkty podobne

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej dotworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych
Więcej informacji znajdziesz tutaj.