Hagi Probiotyczny jogurt do ciała 'Korzenna pomarańcza' 

Jogurt do ciała kupiłam ze względu na promocyjną cenę. Wygodne opakowanie z pompką ułatwia dozowanie. Jogurt ma lejącą się konsystencję, dzięki której produkt łatwo rozprowadza się po ciele. Balsam szybko się wchłania, nawilża skórę, ale nie pozostawia tłustej i klejącej się warstwy. Ma charakterystyczny zapach przypraw korzennych.

Zamówiłam jogurt po tym jak zapoznałam się z testerem w drogerii (inny zapach). Udało mi się go upolować w okazyjnej cenie, inaczej raczej bym się na niego nie skusiła, ze względu na niewielką pojemność i wysoką jak na balsam cenę. Zapach Dla mnie nie jest zbyt intensywny, delikatnie słodko pomarańczowy, po rozprowadzeniu odrobinę czuć korzenne przyprawy. Konsystencja i nawilżenie Konsystencja jest super, błyskawicznie się wchłania i przyjemnie rozprowadza. Natomiast z suchą skórą w sezonie zimowym niespecjalnie sobie radzi. Byłby lepszy w sezonie letnim, bo nie pozostawia klejącej warstwy. Opakowanie jest małe, to tylko 200 ml. Być może sięgnę po produkt o innym zapachu w lecie, choć tylko w sytuacji, jeśli będzie w sporej promocji.

Balsam ma bardzo lekką konsystencję, która szybko się wchłania i nie pozostawia tłustego filmu na skórze. Po aplikacji daje początkowe uczucie ulgi i nawilżenia, jednak nawilżenie utrzymuje się tylko kilka godzin. Aby skóra była w dobrej kondycji, trzeba stosować go dwa razy dziennie, ponieważ efekty szybko znikają po zaprzestaniu aplikacji. Zapach jest intensywny i typowo świąteczny – to ciekawy akcent, ale może nie odpowiadać każdemu, zwłaszcza że jest to kosmetyk reklamowany również jako odpowiedni po opalaniu. Na szczęście zapach nie utrzymuje się długo. Opakowanie niestety okazało się mało praktyczne – przy zużyciu około 2/3 produktu pompka przestała działać, przez co musiałam je rozcinać, aby wydobyć resztę balsamu. To znacząco obniżyło komfort użytkowania. Co do działania, nawilżenie skóry jest zauważalne, ale brak efektów odżywienia, które obiecuje producent. Wydajność produktu pozostawia wiele do życzenia – szybko się kończy, co w połączeniu z koniecznością częstej aplikacji nie czyni go ekonomicznym wyborem. Formuła zawiera wiele składników odżywczych i naturalnych, które działają nawilżająco, regenerująco i łagodząco na skórę. Wspiera także mikrobiom dzięki obecności pre- i probiotyków. Natomiast obecność syntetycznych konserwantów, alkoholu oraz potencjalnych alergenów zapachowych może być problematyczna dla osób o bardzo wrażliwej lub skłonnej do alergii skórze. Jak dla mnie, ten produkt sprawdzi się jedynie jako balsam po opalaniu dla osób o niewymagającej skórze, które lubią zimowe, korzenne zapachy. Cena jest zdecydowanie zbyt wysoka w stosunku do efektów, jakie przynosi. Doceniam, że jest to produkt polskiej marki, ale niestety w tym przypadku nie spełnił moich oczekiwań. Raczej do niego nie wrócę.

Jogurt firmy Hagi ma lekką i przyjemną konsystencję. Błyskawicznie się wchłania i nie pozostawia na skórze tłustej warstwy. Dotychczas nie stosowałam produktu o tak dobrym wchłanianiu. Pod tym względem balsam jest po prostu niesamowity! Po zastosowaniu kosmetyku, ciało staje się jedwabiście gładkie, nawilżone i miłe w dotyku. Tutaj również przyznaję ogromy plus. Niewiele kosmetyków daje takie efekty! Zapach jogurtu jest intensywny i wyrazisty. Utrzymuje się na skórze przez kilkanaście godzin. Bywa, że wyczuwam go nawet po prysznicu. Zapach jest dosyć nietypowy. Początkowo czuć w nim słodką, korzenno - pomarańczową nutę. Niestety, po pewnym czasie zapachowa otoczka gdzieś się ulatnia, a na skórze pozostaje specyficzny aromat, należący prawdopodobnie do oleju z rokitnika. I wtedy robi się mniej przyjemnie (chociaż wiadomo - zapach to kwestia gustu). Nie spodobał mi się również żółty kolor balsamu, który zawdzięczamy właśnie rokitnikowi. Przed założeniem odzieży trzeba zwrócić uwagę na to, czy balsam został dokładnie rozsmarowany. W przeciwnym razie może pozostawić na ubraniach nieestetyczne plamy. Kosmetyk jest wydajny, ze względu na intensywny zapach, warto stosować go z umiarem. Z chęcią skuszę się na inny wariant, bo właściwości pielęgnacyjne oceniam na szóstkę z plusem :)

Jogurt kupiłam po pochwałach na tik toku. Jak dla mnie zapach super, idelny na jesień/zime. Piękny zapach opakowanie z pompką-łatwo sie aplikuje. Jogurt dość szybko sie wchłania przyjemna skóra zostanie po nim. Jednak jak dla mnie osobiście małe nawilżenie.

Świetny balsam do ciała o pięknym zapachu. Wchłania się błyskawicznie i zostawia skórę pięknie rozświetloną i nawilżoną. Na skórze nie zostaje żaden film i po kilku minutach można nakładać ubrania. Idealny na lato, kiedy nie chce się używać tłustych balsamów