Eveline Cosmetics Face Therapy Professional, Serum Shot `3x kolagen, 24k złoto, elastyna` 

Serum, które nie wiem, po co powstało. Chyba tylko po to, żeby mieć do czego wrzucić drobinki imitujące złoto. Serum ma żelową konsystencję, szybko się wchłania, nie zostawia lepkiej warstwy, ale za to zostawia na skórze duże drobinki, które mają chyba rozświetlać skórę. Nie wygląda to jednak zbyt estetycznie, bo są za duże, nie rozprowadzają się równomiernie, więc w jednym miejscu może być ich więcej, w innym mniej. Może miałoby to sens, gdyby właśnie drobinki były mniejsze i dawały bardziej subtelny efekt. Nałożenie serum pod makijaż też nic nie daje, bo podkład czy nawet krem BB przykrywa drobinki, więc założenie całkowicie traci sens. Pielęgnacyjne serum wypada kiepsko. Pomimo zawartości humektantów i kolagenu nie nawilża skóry. Nie czuć żadnej poprawy w elastyczności i nie mam tu na myśli żadnego działania przeciwstarzeniowego, tylko po prostu brak odpowiedniego nawilżenia, które może tą skórę chwilowo ujędrnić. Peptydy w składzie też nie przynoszą żadnych efektów, więc śmiem twierdzić, że ich ilość jest raczej niewielka. W mojej opinii jest to jak na razie najsłabsze serum shot.

Wiedziałam sporo pozytywnych opinii na rachunek ser od Eveline i też postanowiłam spróbować. Zakupiłam go za około 20-25 zł. Serum przepięknie wygląda, posiada złote drobinki. Do składu produktu wchodzi - 3x kolagen, 24K złoto, elastyna. Te składniki muszą jędrność, elastyczność i mocno nawilżyć skórę. Konsystencja produktu lejąca się, przez co produkt u mnie dość szybko schodzi. Stosowałam serum na różne sposoby i z kremem i bez kremu, ale prawie za każdym razem moja skóra po nim była wysuszona i ściągnięta. Czy skóra stała więcej elastyczna, no niestety ja nie zauważyłam jakieś totalnej różnicy, a szkoda.

Serum Eveline Cosmetics Face Therapy Professional `3x kolagen, 24k złoto, elastyna` ma kilka zalet, ale niestety nie do końca spełniło moje oczekiwania. Na plus na pewno zasługuje jego lekka formuła – szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy. Dodatkowo ma przyjemny zapach, co sprawia, że aplikacja jest dość komfortowa. Niestety, jeśli chodzi o obiecywany efekt rozświetlenia, produkt mnie rozczarował. Drobinki złota, zamiast subtelnie rozjaśniać skórę, wyglądają bardziej jak nierównomiernie rozsypany brokat, co daje dość chaotyczny efekt. Po nałożeniu serum na twarz, szyję i dekolt drobinki były widoczne przez wiele godzin, ale nie prezentowały się estetycznie. Opakowanie jest standardowe – buteleczka z pipetką ułatwia dozowanie, choć nie wpływa to na samą jakość produktu. Niestety, serum może powodować podrażnienia. W moim przypadku skóra pod oczami zareagowała zaczerwienieniem, co sprawia, że nie nadaje się do stosowania w tej wrażliwej okolicy. Podsumowując, efekt wizualny i możliwość podrażnień sprawiają, że nie jest to produkt, do którego chętnie bym wróciła.

Mam cerę mieszaną trądzikową w wieku przed 30. Niestety to serum używałam tylko dzięki zawartym w nich drobinach złota żeby się błyszczeć. Nie zauważyłam żadnych efektów ujędrnienia, napięcia czy nawilżenia skóry. Serum szybko się wchłania. Serum dla osobo lubiących drobinki na skórze bo faktycznie są większe i widoczne.

To serum to bardziej przypadek niż świadomy zakup - rezultat zbyt podobnego opakowania do multipeptydów. Mimo wszystko sprawdziło się u mnie całkiem nieźle, znacznie lepiej niż np. serum z witaminą C (które otrzymało już osobną recenzję). O ile efekt pielęgnowanej, nawilżonej skóry jest w porządku, o tyle muszę tu zwrócić uwagę na drobinki w konsystencji serum. Nie są one bolesne, za to widoczne przez wiele godzin po nałożeniu serum na twarz, szyję i dekolt. Jeśli to miało zapewnić rozświetlający efekt, to niestety się u mnie nie sprawdziło. Bardziej wygląda to jak brokat sypnięty niedbale i nierównomiernie. Efekt nie jest ładny i nie wygląda to profesjonalnie. Jeżeli więc nie lubicie żadnych świecidełek na twarzy, to lepiej pozostać przy multipeptydach, w których takich "atrakcji" nie ma.

Testowanie serum shot było dla mnie przyjemnym doświadczeniem. Posiadam cerę mieszaną, która wymaga odpowiedniego nawilżenia bez nadmiernego obciążania tłustych partii skóry. Serum szybko się wchłaniało, nie pozostawiając tłustej warstwy, co jest dla mnie bardzo istotne. Już po kilku dniach stosowania zauważyłam, że skóra stała się bardziej nawilżona i jędrna. Długotrwałe używanie poprawiło również jej elastyczność i koloryt, a drobne linie mimiczne stały się mniej widoczne. Opakowanie serum shot jest eleganckie i praktyczne. Produkt znajduje się w szklanej buteleczce z pipetą, co umożliwia precyzyjne dozowanie. Złote detale na opakowaniu dodają mu luksusowego charakteru, a przezroczysta butelka pozwala kontrolować ilość pozostałego serum. Dzięki temu można z łatwością dostosować aplikację do swoich potrzeb i cieszyć się pełnym wykorzystaniem produktu.

Zacznę od tego, dlaczego wybrałam ten produkt. A wybrałam go ze względu na skład. SKŁAD Szukałam serum z dużą zawartością kolagenu. Porównywałam składy wielu produktów z przeróżnych półek cenowych i zaskoczyło mnie, że produkt od Eveline ma lepszy skład (wyżej w składzie kolagen i składniki wspomagające) niż produkty za 100-200 zł. Dlatego ostatecznie kupiłam to serum. PRODUKT i OPAKOWANIE Serum zamknięte jest w szklanej buteleczce z pipetą. Nie rozumiem tego wyboru. Produkt jest bardzo gęsty, jak kisiel, przez co pobieranie go pipetą jest utrudnione. Moim zdaniem przy takiej konsystencji powinna być pompeczka. No więc serum jest gęste i klejące, ma przyjemny zapach, bardzo szybko się wchłania i buzia od razu jest gotowa na krem. W serum zawarte są drobinki rzekomego złota. Wygląda to jak brokat i jest to brokat, który ostaje się na twarzy i siedzi na niej przez cały dzień. Nie ma tych drobinek dużo w tym serum, więc kończy się na tym, że na twarzy zostaje nam kilka złotych punkcików (a nie cała twarz). Daje to efekt rozświetlenia, ale niektórym może to przeszkadzać, bo w sumie wygląda to, jakbyśmy niechcący wybrudziły się brokatem. Jak dla mnie mogli sobie podarować te drobiny (i tak nie wierzę, że czynią cokolwiek dobrego na mojej buzi). EFEKT Skóra buzi jest naprężona już po pierwszym użyciu. Moim zdaniem to naprawdę dobry produkt.

Serum nawet dobrze odbudowuje skórę , czuję na twarzy efekt liftingu, ale nie na długo. Zauważyłam po miesiacu,że zmniejsza widoczność oznak starzenia :) Ładnie ujędrnia moją skórę twarzy oraz wygładza ją. Minusem jest ten ,, brokat,, który jest widoczny przez cały dzień na twarzy :D wiem że to złoto ale przeszkadza mi to bardzo ;/

Eveline Cosmetics, Face Therapy Professional, Serum Shot `3x kolagen, 24k złoto, elastyna` to produkt, który po prostu jest okej. Nie zaskoczył mnie zbytnio. Kupiłam go na promocji w Rossmanie, raczej drugi raz nie kupię. Produkt ten znajduje się w typowej butelce z pipetką, co sprawia, że użycie jest wygodne. Ma typową formułę serum i posiada drobinki, które według prodcenta są 24k złotem, jednak czy tak jest? Nie wiem. Serum łatwo się rozprowadza, wmiarę szybko wchłania i pozostawia cerę nadbłyszczoną dzięki drobinkom, a także lekko nawilżoną, jednak efekt ten jest chwilowy. Sprawia wrażenie nieco mniej wydajnego niż inne znane mi sera. Nie podrażnia, ale nie zapewnia również żadnych spektakularnych efektów. Za tą cene można zdecydowanie kupić sporo innych produktów, których działanie będzie dużo wyrażniejsze. Krótko mówiąc, serum nie szkodzi, coś tam nawet robi, ale bardzo niewiele.