Bielenda Skin Clinic Professional, Serum odbudowująco-odżywcze z ceramidami 

Serum otrzymałam do testów z ramienia Klubu Recenzentki za co serdecznie dziękuję ! Moja cera jest bardzo wymagająca jeśli chodzi o pielęgnację, jest mocno przesuszona zwłaszcza teraz po lecie, posiadam liczne przebarwienia, pierwsze oznaki starzenia już zaczynają być widoczne - mojej skórze brak jędrności i elastyczności. Te oto serum wraz z duetem z peptydami, które otrzymałam bardzo poprawiły stan mojej cery. Zacznę od opakowania - serum zamknięte jest w kartonowym pudełku a w środku znajdziemy szklaną buteleczkę z pipetką, która ułatwia aplikację produktu. Szata graficzna jest bardzo ładna - minimalistyczna, przejrzysta - taka jak lubię. Pojemność to 30ml. Konsystencja jest kremowa, aksamitna, lekko gęsta - łatwa w aplikacji nie spływa przez palce podczas nakładania, a dodatkowo cały proces umila bardzo przyjemny zapach. Głównym składnikiem tego serum są ceramidy a dodatkowo skład wzbogacają również aminokwasy, beta-glukan, masło shea. Serum stosowałam naprzemiennie z peptydami - rano peptydy wieczorem ceramidy, generalnie oba produkty są na dzień i na noc, ale ja do swojej pielęgnacji wprowadziłam właśnie taki zestaw, który sprawdził się rewelacyjnie! Moja cera w końcu zyskała blask! Działanie tego serum bardzo mnie zaskoczyło, skóra stała się odżywiona, nawilżona, zregenerowana na czym bardzo mi zależało. Zauważyłam także, że cera jest miękka, gładka w dotyku po jego zastosowaniu zauważyłam duży komfort! Ten produkt super się sprawdza także jako baza pod makijaż, przedłuża jego trwałość nic się nie waży, nie roluje. Nie podrażnia skóry, jest bardzo delikatne i bardzo wydajne. Podsumowując to bardzo udany produkt - zresztą mam duże zaufanie do tej marki, która prężnie się rozwija i wypuszcza nowości. Polecam to serum, moje oczekiwania spełnione w 100% jak i swoje obietnice. Jeśli szukać odżywienia, nawilżenia o regeneracji ten produkt jest właśnie dla Ciebie :)

Serum odbudowująco-odżywcze z ceramidami od mojej ulubionej marki Bielenda miałam okazję przetestować dzięki uprzejmości serwisu Wizaż, za co oczywiście bardzo dziękuję! Ogółem serum to jeden z rodzajów kosmetyków, który jest nieodłącznym elementem mojej codziennej pielęgnacji. Stosuję je przeważnie pod krem nawilżający, by zapewnić mojej skórze maksymalne nawilżenie oraz odżywienie. Na wstępie zaznaczę, iż jestem posiadaczką cery mieszanej, z przebarwieniami pozapalnymi oraz z okresowo występującymi pryszczami, która przy okazji się trochę wysuszyła, dlatego wymaga nawilżenia, wygładzenia, zmiękczenia i dodania blasku. Recenzowane serum patrząc na opis producenta wydawało mi się wprost idealną propozycją, dlatego ochoczo przystąpiłam do testów! Produkt zamknięty jest w szklanej buteleczce o estetycznej szacie graficznej. Jako dozownik otrzymujemy pipetę, więc jest wygodnie i higienicznie. Sam specyfik ma płynną, ale nie bardzo rzadką konsystencję, a wręcz kremową o mlecznej barwie i całkiem przyjemny, choć jak na produkt do twarzy trochę zbyt intensywny zapach kojarzący mi się z jakimiś kwiatami. Kosmetyk jest również wydajny, gdyż nie trzeba go jakoś szczególnie dużo, by pokryć twarz, szyję oraz dekolt. Serum całkiem dobrze się wchłania i nadaje się pod makijaż - podkład fajnie się na nim rozprowadza i nie roluje. Co do efektów, po zastosowaniu serum skóra rzeczywiście była wygładzona, zmiękczona i zyskała na nawilżeniu. Poza tym nie czułam żadnego dyskomfortu podczas stosowania, nie zaobserwowałam podrażnień/alergii ani moja skłonna do tego cera nie została zapchana, za co duży plus. Jeszcze słów parę o składzie. Mamy tutaj m.in.: * nawilżającą glicerynę * estrowane masło shea dodające skórze miękkości * wzmacniający olej z otrąb ryżowych * przyspieszający odnowę komórkową glukonolakton * przeciwzmarszczkowy beta glukan * gwiazdę programu, czyli liczne CERAMIDY działające m.in. ochronnie, przeciwzmarszczkowo, uelastyczniająco czy nawilżająco * tworzący film okluzyjny cholesterol * nawilżający skwalen * palmitynian askorbylu, czyli pochodna witaminy C spowalniająca procesy starzenia * będącą przeciwutleniaczem witaminę E. Skład jak widać jest naprawdę bogaty. Choć znajdują się tutaj i kontrowersyjne składniki, jak disodium EDTA, phenoxyethanol, barwniki i dużo substancji zapachowych zwiększających ryzyko wystąpienia alergii. Reasumując, z tegoż serum jestem zadowolona, gdyż dodaje nawilżenia, wygładzenia i miękkości buźce. Biorąc pod uwagę cenę (można ten kosmetyk upolować za niewiele ponad 20 złotych!) myślę, że naprawdę warto przystąpić do testów :) ZALETY: ✔ nawilża, wygładza i zmiękcza skórę ✔ nie podrażnia, nie uczula, nie zapycha porów ✔ bogaty skład ✔ dobrze się wchłania bez pozostawiania lepkiej warstwy ✔ nadaje się pod makijaż ✔ niska cena ✔ wydajność ✔ bezproblemowa dostępność marki ✔ wygodne i ładne opakowanie WADY: ➖ trochę zbyt intensywny zapach ➖ kilka kontrowersyjnych substancji w INCI

Gdy nadchodzi jesienna pora i moja skóra coraz częściej wystawiona jest na działanie chłodu, zimna i wilgoci, z ratunkiem przychodzą ceramidy. Bardzo lubię ten składnik kosmetyczny i widzę jak wiele korzyści przynosi mojej skórze. Serum od Bielendy to potwierdza - polubiliśmy się i rezultaty są dla mnie widoczne gołym okiem. Nawilżona, miękka skóra, łatwo dająca się ukoić i bez wracającego uczucia napięcia. Serum także dba o to, aby skóra łatwo nie ulegała podrażnieniom. Podoba mi się przede wszystkim konsystencja serum. Lubię takie kremowe, lejące, otulające emulsje. Serum wygląda trochę jak rzadki krem w biało-beżowym kolorze. Jest kremowe, trochę cięższe niż typowe żelowe serum, ale mojej skóry w ogóle nie obciążyło. Idealnie się rozprowadza, przykrywa skórę delikatną warstewką i naprawdę nie trzeba wiele, aby pokryć całą twarz. Zostawia delikatny połysk na twarzy, ale skóra jest miękka i aksamitna w dotyku, bez lepkiej powłoki. Opakowanie to smukła buteleczka z pipetą. Nie mam do niej zastrzeżeń, bardzo dobrze działa i sprawnie zaciąga zawartość ze środka, chociaż trzeba trochę dojść do wprawy, bo mi za pierwszym razem jakoś dziwnie to wychodziło. Serum jest bardzo wydajne, chociaż trochę szybciej znika z buteleczki w porównaniu z wodnistymi żelami. Kosmetyk ma bardzo przyjemny morelowy zapach. Jest na tyle delikatny, że nie przytłacza i nie męczy, ale towarzyszy przez cały czas nakładania serum i jeszcze chwilkę później. Pachnie jak świeżo przekrojone morele, jest to naprawdę przyjemny, świeży, owocowy zapach. Przechodząc do działania... Myślę, że serum spodoba się posiadaczom cer suchych, normalnych i mieszanych z tendencją do wysuszania. Fantastycznie bowiem koi i otula aksamitną powłoczką. Daje przyjemne nawilżenie i szybkie uczucie ulgi jeśli czujemy napięcie lub podrażnienie. Serum pomogło mi zlikwidować delikatne łuszczenie z jakim się okresowo zmagam przy zmianie pogody. Skóra staje się miękka i wszelkie szorstkie miejsca stają się gładkie i miłe w dotyku. Używam serum regularnie wieczorem i rano moja skóra wygląda naprawdę dobrze: uspokojona, bez zaczerwienienia, bez suchości. Jest jednolita kolorystycznie, wszelkie zaczerwienienia są ugaszone i wyciszone. Zdecydowanie jest to sprzymierzeniec w bardziej wymagającej pielęgnacji, gdy np. stosujemy złuszczające kuracje czy silniejsze kosmetyki, bo pomaga przywrócić skórę do stanu równowagi i spokoju. Jak na razie nie mam wobec tego serum żadnego poważniejszego zarzutu. Nawet idealnie dogaduje się z kremem jaki nakładam na nie, a przecież samo w sobie ma kremową, nieco bardziej wymagającą konsystencję. Nie zostawia smug, ładnie się wchłania, krem nakładany później także nie robi żadnych problemów. Polecam, jest to serum, w które dobrze się zaopatrzyć w sezonie jesienno-zimowym!

Dla mnie to serum to ukojenie do snu, ponieważ stosuję je na noc. Wtedy mam na nie przestrzeń i nie martwię się, że na twarzy będę miała za dużo. Mam skórę mieszaną, ale odwodnioną i wrażliwą ze skłonnością do alergii to nie łatwy zawodnik do pielęgnacji dlatego potrzebuję łagodzącego i odżywczego kosmetyku, który ukoi moją skórę w momentach kryzysowych. Serum z Bielendy z ceramidami świetnie sobie w tej roli radzi. To bardzo miłe w konsystencji "mleczko" o pięknym zapachu, które nałożone w niewielkiej ilości cudownie i szybko się wchłania pozostawiając po sobie uczucie nawilżenia i ukojenia. Ta forma świetnie wpisuje się w moją pielęgnację, umiejscawiając się między esencją a kremem okluzyjnym. Na pewno będzie hitem na jesień gdy moja cera wariuje, ale myślę, że jest na tyle lekkie w konsystencji, że sprawdzi się też latem.

Mam dobre doświadczenia z ceramidami od Bielendy, stosowałam wcześniej żółtą serię proffesional, więc chętnie nabyłam to serum z tańszej linii. I mimo niższej ceny- nie zawiodłam się. Serum jest emulsją, ma gęstą konsystencję jakby mleczka, więc jest bardziej treściwe niż standardowe żelowe serum. Niestety wydobycie go pipetka jest bardzo trudne, dlatego czasami zostaje nam tylko wylanie go bezpośrednio z butelki na palec. Szata graficzna- minimalistyczna, butelka przezroczysta, więc widać, ile produktu zostało. Przepiękny brzoskwiniowy zapach. Ale najważniejsze jest działanie i skład, a tutaj jest kapitalnie. Serum zawiera substancje nawilżające, odbudowujące skórę i warstwę lipidową- ceramidy, aminokwasy, beta-glukan, fitokernozynę. Skład jest naprawdę na medal i to widać w działaniu. Kosmetyk bardzo dobrze nawilża, a jeszcze lepiej koi i odżywia. Po użyciu cera jest miękka i wygładzona. Ratuje skórę ściągniętą po myciu, dobrze się wchłania zostawiając delikatny ochronny film, aczkolwiek absolutnie nietłusty, na tyle lekki, że można od razu nakładać makijaż. Zazwyczaj stosuję je solo pod makijaż. Użycie kremu nie jest konieczne, dzięki temu produktowi. Stosuję już drugą buteleczkę serum. Regularnie jest dostępne w poromocjach w Rossmannie za cenę ok. 19 zł. Na minus jedynie przeciętna wydajność. Ale być może to ja jestem temu winna, bo używam go w naprawdę dużej ilości. Nie potrafię odmówić skórze tego uczucia ukojenia.

Serum odbudowująco-odżywcze z ceramidami od Bielendy zrobiło na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Jego lekka, a zarazem bogata formuła świetnie się wchłania, nie zostawiając tłustej warstwy, co jest dla mnie dużym plusem. Po kilku tygodniach regularnego stosowania zauważyłam znaczną poprawę elastyczności skóry i odczuwalną regenerację. Mam wrażenie, że dzięki ceramidom moja cera stała się bardziej nawilżona i gładsza, co widać szczególnie w suchszych partiach twarzy. Ogólnie oceniam to serum jako bardzo skuteczne i warte swojej ceny.

Serum kupiłam przypadkowo będąc w drogerii ale wiem że kupię go ponownie! Bardzo fajnie zachowuje się na twarzy. Pięknie nawilża i utrzymuje skórę w dobrym stanie. Polecam bardzo!! Jedynie minus że produkt wylewa się trochę z opakowania przy zakręcaniu ale po za tym must have!!????

Super ceramidowe serum, po już jednym użyciu czuję ukojenie skóry a po dłużyzn używaniu widać efekty gołym okiem. Ma śliczny zapach (myślę, że nawet dla osób które wolą kosmetyki bezwonne będzie okej). Patrząc na bardzo niską cenę, jakoś jest super. Minusem natomiast jest to, że ciężko nabiera się serum pipetką + jest mało wydajne

Mam suchą skórę twarzy, którą niewiele kosmetyków jest w stanie nawilżyć, a jednak to serum dało sobie z tym świetnie radę :) Serum zamknięte jest w szklanej buteleczce z pipetą, która ułatwia aplikację. Bladoróżowe, o konsystencji jogurtu pitnego ;) łatwo się rozprowadza po skórze i szybko wchłania. Nie pozostawia lepkiej warstwy, nie zapycha. A do tego ten zapach - dla mnie cudowny! A teraz najważniejsze - efekty. Skóra po nałożeniu jest wygładzona i aksamitna w dotyku. Serum faktycznie nawilża. Praktycznie zniknęło uczucie ściągnięcia po myciu twarzy a suchą skórę pożegnałam. Zastanawiam się jak to serum się sprawdzi zimą, bo wtedy najbardziej mi doskwiera problem z suchością. Opróżniłam już całą zawartość buteleczki. To było moje pierwsze opakowanie, ale z pewnością nie ostatnie ;)

Przechadzając się po drogerii, natknęłam się na serum od Bielendy. Skusiło mnie ono ze względu na obiecane poprawy stanu skóry po jego użyciu. Jako posiadaczka cery BARDZO skłonnej do naruszania bariery hydrolipidowej, byłam szczególnie zainteresowana ceramidami zawartymi w tym produkcie. I nie zawiodłam się. Serum okazało się genialne pod każdym względem — zarówno cenowym, jak i pod względem działania. Zdecydowanie kupię ten produkt ponownie.

Ceramidy od Bielenda Skin Clinic postanowiłam zakupić po wielu opiniach. Bradzo pomogło przy zaburzonej barierze hydrolipidowej. Zdecydowanie moja skóra stała się o wiele bardziej Promienna, Rozświetlona. W połączeniu z kwasem hialuronowym serum od Bielenda Ceramidy nie dość że nawilżają to jeszcze podtrzymują to nawilżenie żeby woda nie uciekała nam z naskórka. Ja jestem posiadaczem cery wrażliwej trądzikowej oraz przesuszonej. Serum zamknięte w bardzo eleganckiej ale klasycznej buteleczce z pipetką. Opakowanie jest higieniczne, A produkt się nie wydostaje. Widziałam również opinie że produkt jest niewydajny. Pierwszą buteleczkę Tego serum zakupiłam już bardzo dawno korzystam z niego codziennie i mogę zaprzeczyć tej Opinii że jest to produkt niewydajny. Sam produkt w konsystencji jest bardzo przyjemny, pozostawia skórę miękką i otuloną, oraz przepięknie pachnie. Szybko zauważyłam korzyści działania tego serum. Po około dwóch tygodniach stosowania serum moja skóra była wygładzona oraz nawilżona.

Serum Bielenda Skin Clinic Professional z ceramidami to prawdziwe odkrycie w mojej pielęgnacji skóry. Od momentu, gdy zaczęłam je stosować, zauważyłam wyraźną poprawę w kondycji mojej cery. Serum ma lekką, ale bogatą formułę, która doskonale się wchłania, nie pozostawiając uczucia lepkości ani tłustości. Już po kilku zastosowaniach moja skóra stała się bardziej nawilżona, elastyczna i widocznie gładsza. Ceramidy zawarte w serum działają jak tarcza ochronna, wzmacniając barierę lipidową skóry, co jest szczególnie ważne w okresach, gdy cera narażona jest na szkodliwe działanie czynników zewnętrznych, jak wiatr czy niska temperatura. Serum świetnie radzi sobie z suchymi partiami skóry, które często były moją zmorą, a teraz są wyraźnie zregenerowane. Produkt ma także delikatny, przyjemny zapach, co sprawia, że jego stosowanie jest prawdziwą przyjemnością. Po kilku tygodniach regularnego używania zauważyłam, że moja skóra jest bardziej promienna i wygląda zdrowiej. To serum stało się nieodłącznym elementem mojej codziennej pielęgnacji i z czystym sumieniem mogę je polecić każdemu, kto pragnie intensywnie nawilżonej, odżywionej i zdrowo wyglądającej skóry.

Mam skórę suchą, wrażliwą, więc takie sera zawsze mnie kuszą. Zużyłam jedno całe opakowanie i jestem w trakcie kończenia drugiego. Kupiłam na promocji w Rossmanie, więc myślę, że warto się wtedy na nie skusić. Pierwsze opakowanie zużyłam stosując serum codziennie wieczorem (chociaż zdarzało się też rano) i uważam, że nie robi efektu wow, ale daje fajne ukojenie i nawilżenie skóry. Jest ona miła w dotyku i gładka. Według mnie warto zostawić je na 5/10 min do wchłonięcia i dopiero wtedy lecieć z dalszą pielęgnacją. Serum ma też super konsystencje i przez to według mnie jest wydajne. Duży plus za zapach serum, jest piękne! Ja polecam, bo mimo, iż efekty nie jest spektakularne to fajnie nawilża i wygładza skórę. Nie jest w stanie naprawić skóry tak suchej jak moja, ale na pewno jest miłym dodatkiem i dopełnieniem pielęgnacji.

Genialny produkt! Skóra jest nawilżona i ukojona. Łatwo się go rozprowadza i szybko się wchłania. Lekko-gęsta konsystencja. Świetne do używania na dzień jak i na noc. Ma ładny delikatny zapach. Idealny na odbudowanie zaburzonej bariery hydrolipidowej. Ma wygodny aplikator w formie pipety. Ma już kolejne opakowanie. Bardzo polecam.

Bielenda ma naprawdę świetne sera, moimi ulubionymi są właśnie to z ceramidami oraz z kwasem hialuronowym. Zawsze któreś serum od Bielendy jest w mojej kosmetyczce, często je kupuje gdy są promocje fajne i tak też polecam polować bo dość często wpada ta seria w promocje. Serum zamknięte jest w szklanej buteleczce z pimpetą- pamiętajcie aby nie dotykać nią twarzy, produkt wylewamy na dłonie lub na twarz ale bez dotykania jej. W buteleczce mamy 30ml esencji. Produkt starcza na dość długo. Serum ma konsystencję bardzo kremową, a kolor jego jest taki mleczny. Jeśli chodzi o działanie produktu; skóra jest głęboko nawilżona, taka „sprężysta”, widocznie odżywiona i gładka. Nic tak nie potrafi naprawić mojej cery jak wlansie to serum z ceramidami. Jak za takie świetne działanie to cena jest śmiesznie niska. Trudno o lepszy produkt w tej cenie! Polecam!

Chciałabym podzielić się swoją opinią na temat Bielenda Skin Clinic Professional Serum Odbudowująco-Odżywcze z Ceramidami: Głębokie nawilżenie: Serum z ceramidami od Bielendy daje moje skórze niesamowite uczucie nawilżenia. Po kilku użyciach zauważyłam, że moja skóra jest bardziej nawilżona, gładka i elastyczna. Ceramidy pomagają w odbudowie bariery lipidowej skóry, co jest szczególnie ważne dla mojej suchej skóry. Regeneracja skóry: Serum działa odbudowująco, co jest wyraźnie widoczne na mojej skórze. Po kilku tygodniach regularnego stosowania zauważyłam, że drobne zmarszczki są mniej widoczne, a skóra wygląda zdrowiej i bardziej promiennie. Lekka konsystencja: Mimo swojej intensywnej formuły, serum ma lekką konsystencję, która szybko się wchłania. Nie pozostawia tłustego filmu na skórze, co sprawia, że jest idealne pod makijaż i do codziennego użytku. Wszechstronność zastosowania: Stosuję serum zarówno rano, jak i wieczorem. Jest to produkt, który doskonale sprawdza się jako baza pod krem na dzień, a także jako dodatkowa warstwa pielęgnacyjna na noc. Moja skóra jest bardziej odżywiona i mniej podatna na podrażnienia. Doskonały stosunek jakości do ceny: Uważam, że serum oferuje świetny stosunek jakości do ceny. Jest przystępne cenowo, a jednocześnie bardzo skuteczne. W porównaniu do innych produktów na rynku, które oferują podobne efekty, Bielenda wypada naprawdę korzystnie. Bezpieczne składniki: Cenię sobie produkty, które są delikatne dla skóry. Serum z ceramidami od Bielendy nie zawiera parabenów ani sztucznych barwników, co sprawia, że jest bezpieczne nawet dla wrażliwej skóry. Podsumowując, jestem bardzo zadowolona z Bielenda Skin Clinic Professional Serum Odbudowująco-Odżywcze z Ceramidami. Serum to doskonale nawilża, regeneruje i odżywia skórę, a jego lekka konsystencja i przystępna cena sprawiają, że jest to produkt, który z pewnością pozostanie w mojej rutynie pielęgnacyjnej na dłużej. Polecam go każdemu, kto szuka skutecznego serum odbudowującego skórę.

Serum kupiłam po zachwycie serum multipeptydowym z ceramidami Eveline, tam zużyłam już 3 opakowania i kolejne 3 na szczęście mam w zapasie. Na szczęście, ponieważ Bielenda jest w moich odczuciu słabsza od serum Eveline. Przede wszystkim dlaczego w ogóle zainteresowałam się Bielendą? Patrząc na skład produkt ten wydawał mi się jeszcze bogatszy od składu Eveline, myślałam, że tym samym będzie lepszy a tak nie jest. Konsystencja podobnie jak w Eveline jest emulsyjna, ale pierwsza rzecz, która mi przeszkadza, to nachalny kwiatowy i bardzo syntetyczny zapach serum Bielendy. Wydajność jest mała, ale to samo mogłabym powiedzieć o każdym innym serum emulsyjnym w tej pojemności. Serum łatwo się aplikuje i faktycznie twarz jest nawilżona, ale nie ma tego odczucia dogłębnego odżywienia co przy serum Eveline. Tam rano po zmyciu pielęgnacji widziałam, że cera jest naprawdę wypielęgnowana, tu tego odczucia nie mam. Nie zrozumcie mnie źle to jest dobry produkt, nie sądzę by ktokolwiek pożałował, że go kupi, ale jednak ja faktycznie nie kupię tego produktu ponownie i pozostaję w team Eveline ;)

Bielenda zawsze była dla mnie marką godną zaufania, oferującą wysokiej jakości kosmetyki w przystępnej cenie. Serum odbudowująco-odżywcze z ceramidami z linii Skin Clinic Professional to kolejny produkt, który utwierdza mnie w tym przekonaniu. Po kilku tygodniach regularnego stosowania mogę śmiało podzielić się swoimi wrażeniami. Serum zawiera ceramidy, które są kluczowym składnikiem wspomagającym odbudowę bariery lipidowej skóry. W składzie znajdziemy również inne składniki odżywcze, takie jak kwas hialuronowy, peptydy oraz witaminy E i C. Taka kombinacja sprawia, że produkt nie tylko nawilża, ale także regeneruje i wzmacnia skórę, przywracając jej zdrowy wygląd. Po kilku dniach stosowania zauważyłam, że moja skóra stała się bardziej nawilżona i elastyczna. Serum dobrze się wchłania, nie pozostawiając tłustej warstwy, co jest dużym plusem dla mojej mieszanej cery. Zauważyłam również, że drobne podrażnienia i zaczerwienienia zaczęły się zmniejszać, co świadczy o właściwościach kojących produktu. Serum stosuję codziennie wieczorem, po dokładnym oczyszczeniu skóry i przed nałożeniem kremu na noc. Kilka kropli produktu wystarcza na całą twarz i szyję, dzięki czemu serum jest wydajne i ekonomiczne w użyciu. Konsystencja jest lekka, a zapach delikatny i przyjemny. Produkt jest zapakowany w elegancką, szklaną buteleczkę z pipetą, co ułatwia precyzyjne dozowanie serum. Opakowanie jest estetyczne i solidne, co sprawia, że korzystanie z serum jest przyjemne i wygodne. Bielenda, Skin Clinic Professional, Serum odbudowująco-odżywcze z ceramidami to produkt, który zdecydowanie warto wypróbować, zwłaszcza jeśli twoja skóra potrzebuje nawilżenia, odżywienia i regeneracji. Składniki aktywne, takie jak ceramidy i kwas hialuronowy, skutecznie wspomagają odbudowę i wzmocnienie bariery skórnej. Serum sprawdza się świetnie zarówno na skórze mieszanej, jak i wrażliwej.