Prreti Repair Ceramide Cream Multifunkcyjny krem z ceramidami

Ten krem to absolutne cudo. Gdzieś usłyszałam, że jeśli ktoś lubi ceramidowy krem z Bielendy, to Prreti jest jeszcze lepszy i tańszy – i mogę powiedzieć jedno: 100% się zgadzam! Przez kilka miesięcy walczyłam z koszmarnym stanem cery – trądzik, suche skórki, podrażnienia… moja skóra była wyraźnie rozregulowana i wszystko wskazywało na uszkodzoną barierę hydrolipidową. Odstawiłam wszystkie inne produkty i postawiłam wyłącznie na ten krem – i nie wiem, jak on to zrobił, ale po miesiącu nie poznałam własnej skóry. Cera się uspokoiła, nawilżyła, zniknęły wypryski i uczucie ściągnięcia. Żadnych suchych miejsc, zero podrażnień. Po prostu gładka i zdrowa skóra. Sprawdził się u mnie również pod makijaż ( mam cerę mieszaną). A do tego ta cena – jak za taki efekt? Totalny ideał. Zostaje ze mną na długo!

Świetnie zabezpiecza skórę i odżywia ją. Uwielbiam nakładać go na serum ale również samodzielnie. Skóra jest mięciutka i odżywiona, szybko się wchłania i nie pozostawia tłustego filmu na skórze. Świetnie współpracuje z kosmetykami do makijażu i nie waży się nawet po kilku godzinach mimo że mam skórę mieszaną. Już po kilku dniach stosowania zauważyłam znaczną poprawę mojej cery. Póki co jestem bardzo zadowolona i plus za higieniczne opakowanie :)

Krem kupiłam skuszona dobrymi opiniami. Wydaje sie ze krem dobrze nawilza i skóra jest miękka, natomiast ro dość chwilowy efekt. Mam skore raczej suchą i standardowa dawka kremu nie wystarcza. Musze nakladac grubsza warstwę i ma noc jeszcze sie to sprawdza. Natomiast na dzień taka ilość kremu pod makijaż raczej nie byłaby dobrym pomysłem. Oczywiście ilość ta powoduje ze krem staje się słabo wydajny Jest lekki, moze dla skóry tłustej sie nada. Dodatkowo u mnie pod makijażem również slabo sie sprawdza ponieważ skora ewidentnie sie przesusza czego właściwe nie doświadczylam chyba nigdy w takim stopniu. Oczywiście mówie o przypadku użycia podkładu tego co zwykle. Probowalam nawet bez matowego wykończenia tzn z użyciem jedynie mokrych nawilżających "malowideł"

Kupiłam jako krem okluzyjny na noc, kompleksowy skład mnie zachwycił a influenserska społeczność przekonywała, że nie jest cięzki nawet dla cer tłustych;) Chyba będę jedyną osobą, której nie do końca pasuje. Niby lekki, ale chwilę po nałożeniu czuję po nałożeniu jakbym miała silikonowo - tłustawą maskę na twarzy. Nie czuję odżywienia, mam wrażenie że nie zatrzymuje nawilżenia w mojej skórze, mimo stosowania bogatej pielęgnacji pod krem. Moja cera nie należy do suchych, wręcz przeciwnie-mieszana z niedoskonałościami. U mnie zupełnie się nie wchłania, nie zastyga, prędzej wcieram go w poduszkę. Rano cera świeci się jak neon, a po umyciu jest zmęczona, jakby nie oddychała, a pory rozszerzone. Może po prostu moja skóra nie toleruje zbyt bogatych składów, bo to samo miałam np. z multipeptydowym serum Eveline czy żółtą ceramidową esencją Bielendy Supremelab. Szkoda, bo konsystencja i delikatny zapach obiecywały ukojenie.

Krem kupiłam na promo w hebe bo zachęciła mnie koreańska marka i cena, okazał się strzałem w dziesiątkę! Świetnie odbudował mi barierę hydrolipidową i nawilżył. Najpierw używałam go rano pod spf i wieczorem na zakończenie pielęgnacji, po dwóch tygodniach(gdy bariera była już odbudowana) zaczęłam stosować go tylko wieczorem. Według mnie efekty są świetnie, po każdej nocy z tym kremem skóra rano jest wypielęgnowana i wyglada piękne. Opakowanie 50ml jest wydajne, ponieważ konsystencja jest dość gęsta. Mi jedno opakowanie starczyło na ok. 2 miesiące. Krem mnie nie zapchał ani w żaden sposób nie uczulił. Serdecznie polecam, mój hit.

Kupiłam ten krem tylko i wyłącznie ze względu na to że był koreański ???? nie czytając żadnych opinii na jego temat po prostu zakup w ciemno . Jakież było moje zdziwienie kiedy okazało się że krem jest cudenkiem za jedyne 28 zł . Mam bardzo suchą skórę mam też duże problemy z trądzikiem hormonalnym. Już dawno moja skóra nie wyglądała tak dobrze. Od kiedy stosuje krem moje zmiany zdecydowanie nie są aż tak zaognione. Skóra jest genialnie nawilżona gładka i sprężysta . Krem jest bardzo treściwy ładnie pachnie ale przede wszystkim działa

Na wstepie musze napisac, ze jestem zaskoczona niesamowitym wzrostem popularnosci tego kremu w Hebe, co pokazuje tylko moc influencerow i ich wplyw na wzrost sprzedazy. Ja produkt kupilam w zeszlym roku, od razu, gdy tylko pojawil sie na polkach Hebe, bez promocji i jeszcze zanim stal sie „modny“ dzieki YouTuberkom. Krem ten jednak zasluzyl na dobre recenzje. Moje pierwsze wrazenie bylo bardzo pozytywne. Nie podraznia (mozna stosowac rowniez pod oczy i na powieki, a nie jest to u mnie oczywiste), wygladza delikatne zmarszczki mimiczne, nawilza i uspokaja skore. Jest to swietny krem glicerynowy za niewielkie pieniadze (ok. 24zl w promocji). Mam dosyc rozbudowana pielegnacje, wiec od kremu oczekuje „zabezpieczenia“ wczesniejszych produktow, a do tego nadaje sie swietnie (choc wieczorem w sezonie tzw. grzewczym nigdy nie stosuje go solo). Patrzac na napis "ceramidy" i ilosc/rodzaje zawartych ceramidow, wielu uzytkownikow z pewnoscia mysli, ze jest to rzeczywiscie ceramidowy krem-opatrunek, ratunkowe mazidlo i dupe Dr Jarta. Jest to po prostu dobry tresciwy nawilzajacy krem dla osob z wrazliwa, reaktywna, podrazniona skora. Nie jest to jednak moim zdaniem, wbrew nazwie, typowo naprawczy produkt ceramidowy, bo mysle, ze ilosci zarowno ekstraktow, jak i ceramidow sa sladowe. Formuly kosmetyczne z ceramidami sa ponoc drogie i - co za tym idzie - produkty z wieksza ich zawartoscia beda dosc kosztowne. Producent nie deklaruje zadnych stezen ani nie mydli oczu informacjami o kompleksach, wiec tym bardziej mozna przyjac, ze sklad kremu jest w teorii bardzo dobry, ale nie fenomenalny (bo stezenia substancji aktywnych sa po prostu zbyt male). A mimo to produkt robi swoje! Ze swojej strony polecam go w sezonie grzewczym oraz jako uzupelnienie pielegnacji przy nadwrazliwych, wymagajacych, sklonnych do podraznien cerach. Raczej kupie ponownie, bo zawsze znajdzie sie dla niego zastosowanie.

Ostatnio przesadziłam z kwasami i retinoidami i moja skóra zrobiła się zaczerwieniona i piekąca. Nie mogłam nakładać żadnych produktów. Zamówiłam więc ten krem, skuszona zawartością aż 5 ceramidów i innych uspokajających, odbudowujących barierę hydrolipidową składników. I to był strzał w 10! Już po kilku użyciach na noc tego kremu moja skóra odżyła. Dzięki niemu niedługo będę mogła wrócić do kwasów. Krem ma bardzo bogatą, dość tłustą formułę i nie wchłania się w 100%. Nie będzie odpowiedni dla osób, którym przeszkadza uczucie "czegoś" na twarzy, jednak ja lubię jak moja buzia jest otulona i krem to zapewnia. Pomimo konsystencji nie jest aż nadmiernie tłusty i nie wyciera się w poduszkę kiedy idę spać. Czuć nawilżenie, otulenie, złagodzenie. Krem będzie idealny dla osób z podrażnioną skórą. Mam skórę skłonną do wyprysków i wcale mnie nie zapchał ani nie wypryszczył po tych kilku dniach stosowania. Wiadomo, nie będzie to krem na co dzień (chyba że dla bardzo suchych skór), ale do zadań specjalnych oraz w dni kiedy chcemy zadbać potężnie o barierę hydrolipidową - sprawdzi się idealnie. Jak się skończy to kupię ponownie. Przebił mój dotychczasowy hit Avene Cicalfate