L'Oreal Paris Magic BB Cream 5 in 1 Krem BB 5w1

Jeżeli szukacie zamiennika kultowego kremu CC Erborian, to jest chyba najbardziej zbliżona alternatywa. I to dużo tańsza. Na początku krem mnie nie zachwycił. Wydawało mi się, że źle się rozprowadza, wchodzi w zmarszczki. Nic bardziej mylnego. Po prostu mniej znaczy więcej. O ile Erborian miał słabsze krycie, ale za to rozprowadzał się bezproblemowo w każdej ilości, o tyle ten krem BB radzi sobie świetnie nałożony cienką warstwą. Krem po wyciśnięciu z tubki jest biały, ale podobnie do azjatyckiego kuzyna są w nim zatopione kapsułki z pigmentem, który uwalnia się podczas rozprowadzania. Plusem na pewno jest to, że L’oreal ma szerszą gamę kolorystyczną, więc każdy znajdzie odcień idealny dla siebie. Ja mam odcień 02 i jest on odrobinę jaśniejszy od najjaśniejszego Erboriana. I to mi naprawdę pasuje. Odcień jest lekko żółty, nie wpada w pomarańcz, nie jest też zbyt różowy, więc wydaje się być bardzo uniwersalny. Krem dobrze się rozprowadza, nie jest śliski, więc nie przesuwa się po skórze. Jeżeli nałóżmy go w konkretne miejsce, tam już zostanie. W porównaniu do CC Erborian, L’oreal wydaje się bardziej suchy po rozprowadzeniu. Wykończenie jest bardziej satynowe, podczas gdy tamten bardziej rozświetla skórę. Dlatego a tym przypadku mniejsza ilość wygląda po prostu lepiej. Krycie jest zaskakująco dobre. Wiadomo, że to tylko krem BB, nie zastąpi podkładu, ale drobne niedoskonałości są mniej widoczne. Skóra jest jakby wygładzona, a po przypudrowaniu efekt ten zyskuje na intensywności, a sam BB dłużej się utrzymuje. A przypadku działania pielęgnacyjnego, L’oreal wypada gorzej. Nie nawilża tak dobrze skóry. Na ten moment współpracuje z każdymi kosmetykami i kremami z filtrem, które mam, dlatego niczego więcej od niego nie wymagam.