The Body Shop Moringa, Body Sorbet Sorbet nawilżający do ciała

Uwielbiam smarowidła do ciała i smaruję się codziennie. Zima, lato, ja zawsze mam coś w szafce, czego używam regularnie. Smarowidło na lato to nie lada problem - musi być lekkie, nie lepić się i nawilżać. Ten sorbet w zasadzie spełnia te wymagania. Faktycznie ma postać gęstego sorbetu. Trzeba go dokładnie wsmarować gdyż ma tendencję do grudkowania się na skórze. Dobrze wsmarowany jest lekki i nieklejący. Skóra jest delikatnie nawilżona, nieściągnięta. Produkt delikatnie chłodzi. Zapach jest bardzo intensywny w momencie aplikacji, trzeba po prostu lubić moringę i tyle. Jednak zapach ulatnia się ze skóry w całości, jest nietrwały co przy tej intensywności i upałach jest nawet plusem. Z minusów - ten produkt ma tendencję do grudkowania się, najczęściej na moich łydkach. Nie lubię tego, wolę bezproblemowe produkty. Nawilżenie jest średnie, wiadomo, nikt nie oczekuje po sorbecie super nawilżenia ale mogłoby być jednak lepiej. Największą wadą jest jego słaba wydajność, tuba starczyła mi na niecałe 2 tygodnie przy codziennym smarowaniu. Produktu ubywa szybciutko, no cóż, ulotny jak lato. Używam tego produktu od: 2 tygodni Ilość zużytych opakowań: jedno całe