Laboratorium Kosmetyczne AVA Beauty Home Care, Maska z algami morskimi 

Maseczkę z algami firmy Ava kupiłam bardzo spontanicznie jakiś czas temu,w zasadzie nie czytając o niej nic wcześniej,po prostu spodobało mi się opakowanie,cena nie była wygórowana więc zgarnełam z półki. Jestem już po kilku aplikacjach tego kosmetyku i i zasadzie trudno mi powiedzieć czy go lubię czy nie. Produkt nakładamy przy pomocy pędzla,ma on fakturę gęstego kremu,coś jak maska z Douglas Collection ,więc tutaj nie robię scen bo konsystencja jest mi znana. Faktycznie produkt błyskawicznie wchłania się w skórę,początkowo używałam go rano po przebudzeniu,jadłam śniadanie z maską na twarzy (nie lepi się i nie osypuje) po czym zmywałam i nakładam serum/krem, ostatnio jednak zaczęłam stosować ją na noc. Nie mogę powiedzieć,że kosmetyk robi mi jakąś spektakularną zmianę na twarzy, ale nie mogę także napisać,że robi krzywdę. Ot delikatnie nawilża, wygładza,jednak jest to efekt raczej krótkotrwały. O ile np w przypadku maseczki Douglas czułam rano,że jest co zmywać, faktycznie skóra była jakby zrewitalizowana o tyle u Avu to poczucie nawilżenia jest raczej delikatne. Biorąc pod uwagę fakt,że jest to produkt dedykowany skórom suchym a moja jest mieszana myślę,że nie wszystkie użytkowniczki będą padać z zachwytu. Nie MDM zastrzeżeń co do zapachu,jest on raczej neutralny. Reasumując jest to zaledwie poprawny kosmetyk, który warto mieć w swojej kosmetyczce,jego cena jest raczej zjadliwa a wydajność dobra. Przy dobrej kondycji skóry może uprzyjemnić pielęgnację,jeśli jednak szukamy czegoś naprawdę mocnego,to warto poszukać czegoś innego.

Maseczka ma lekką, kremową konsystencję. Nie wymaga zmywania ze skóry. Zazwyczaj używałam tego produktu jako maseczkę całonocną, nakładałam średniej grubości warstwę na oczyszczoną i stonizowaną skórę i kładłam się spać. Maseczka zabezpieczała skórę, tworząc na niej uczucie filtra, dzięki czemu skóra była gładka i przyjemna w dotyku. Produkt fajny raz na jakiś czas, ponieważ daje odczucie nawilżenia i wygładzenia skóry, natomiast przy częstszym stosowaniu tego produktu, potrafiły wyskoczyć mi pryszcze, także niewykluczone, że potrafi zapchać.

Maska z algami morskimi jak zapewnia producent intensywnie nawilża skórę, zwiększa jej elastyczność i napięcie, ma odmłodzić i wygładzić zmarszczki niestety u siebie nie zauważyłam takich efektów a stosuje ją już 4 miesiące. Maska bardzo szybko się wchłania, ale trzeba uważać bo jeżeli się jej za dużo nałoży to roluje się na twarzy. Nie zauważyłam aby nawilżyła mi skórę. Zmarszczki ani grama nie zostały wygładzone, a o napięciu skóry to nawet już nic nie wspomnę. Także produkt wysoce przereklamowany nie warto w mojej ocenie wydawać na niego pieniędzy. Napewno więcej już go nie kupię.

Od marki Ava testuję wiele produktów i ta maseczka to prawdziwa petarda, która odżywia i regeneruje skórę, wygładza i ujędrnia, ma kremową gęstą konsystencję, wchłania się w całości bez potrzeby zmywania, pięknie pachnie

Maska ma konsystencję bogatego kremu, ma biały kolor, dość łatwo wydobywa się z opakowania. Niestety, recenzja mogłaby się na tym zakończyć... Próbowałam używać tego kosmetyku na różne sposoby - grubszą warstwą jako klasycznej maski, jako maski na noc, jako maski pod oczy. W żadnej z tych konfiguracji produkt się nie sprawdził. Nie widzę nawilżenia, wygładzenia, ukojenia. Wręcz przeciwnie - czuje, jakby moja skóra była zaklejona i zalepiona i dusiła się pod warstwą tego kosmetyku. Mam wrażenie, że on w ogóle się nie wchłania i nie robi niczego, co obiecuje producent. Jedyny plus jest taki, że nie robi krzywdy - nie zauważyłam pogorszenia się stanu skóry, ale polepszenia też nie. Ot, kosmetyk, który nie robi nic.

Kupiłam te maskę z rozpędu, nie miałam czasu czytać składu. W domu, po jego przeanalizowaniu mogę stwierdzić, ze ta maska nie może zrobić nic dobrego. Fakt, skomponowana jest w taki sposób, aby jej aplikacja była przyjemna i dawała uczucie nawilżenia. Niestety tylko uczucie... W składzie mamy na pierwszych kilku miejscach chemiczne substancje stabilizujące emulsję, których zadaniem jest sprawienie, by produkt dawał uczucie gładkości i jedwabistosci, nie robiąc przy tym zupełnie nic dobrego dla skory. Pożądane składniki niestety daleko na liście...Do tego zapychający silikon Dimethicone ( sprawca wyprysków, rozszerzonych porów i przetłuszczania skóry) Zużyję jako krem do rąk.

Maskę ta dostałam w prezencie od siostry która wcześniej widziała u mnie produkty tej marki. Maska bardzo ładnie pachnie, ja używam jej zamiast kremu na noc. Nakładam gruba warstwę maski i ide w niej spać. Rano zmywam pozostałości. Twarz po użyciu tej maski jest gładka, rozświetlona i widocznie nawilżona. Jest to napewno jeden z moich hitów jeżeli chodzi o pielęgnacje twarzy. Naprawdę polecam.

Dostałam w prezencie i odstawiłam na półkę, sądząc że to kolejny nietrafiony prezent. Użyłam kilka razy (nie doczytawszy opisu) i nie polubiłam, bo maseczka nie chciała się zmywać. W końcu doczytałam, że maseczki się nie zmywa, co jeszcze bardziej pogłębiło niechęć. Gdy skończyły mi się wszystkie własne maseczki sięgnęłam ponownie, z zamysłem wykorzystania na dekolt i dziś jest moim hitem do twarzy, szyi i dekoltu oraz pod oczy (teraz chyba występuje w innym opakowaniu). W czasie wchłaniania wywoływał z czasem rumień i pieczenie na czole, brodzie i policzkach (może to wynik ew. przeterminowania?) Często używam tylko pod oczy (zamiast kremu) dla wygładzenia zmarszczek pod oczami - świetny efekt i moje wrażliwe oczy nie szczypią (na opakowaniu zalecają omijać okolicę oczu). Plusy: +Nawilża, a wręcz nawilża głęboko i idealnie +Odżywia +Zmarszczki znikają, albo są słabo widoczne, +Skóra jest napięta, miękka. +Maska wchłania się na mojej skórze: zimą całkowicie, latem (w partii T twarzy) do pewnego stopnia, ale też zadowalająco +nie podrażnia oczu Minus: -skończyło mi się opakowanie a nie wiem gdzie kupić (w internecie bez problemu zamówiłam, ale się nie doczekałam przesyłki... ) -podrażnia mi skórę na twarzy: rumień i naczynka, co mimo wszystko nie zmniejszyło mojego przywiązania.

Maseczka w działaniu bardzo poprawna, nawilża, łagodzi, mega wydajna ale zapach kosmetyków z tej serii jest koszmarny, Tani, kwiatowy zapaszek, mdły i dla mnie tak tandetny, że nie do zaakceptowania. Zapach wyjątkowo utrzymuje się na twarzy. Nie wiem jak pachną produkty z innych serii , skusiłam się na kilka produktów z serii Beauty Home Care i wszystkie dyskwalifikuje ze względu na okropny zapach. Proponuję firmie zmienić linię zapachową na nuty czystości, świeżości a nie taniego kwiatowego odświeżacza do powietrza.

Nie szukałam wcześniej informacji na temat tej maski w internecie, zobaczyłam ją na półce w hebe i po prostu kupiłam z powodu ładnego opakowania :-) Nie oczekiwałam od niej żadnych cudów - ot kolejne mazidło, które ładnie pachnie i poprawia samopoczucie podczas domowego mini spa. Za pierwszym razem nałożyłam ją po długiej kąpieli w wannie i zostawiłam, aż się wchłonie. Rano byłam bardzo mile zaskoczona. Moja skóra nie najlepiej reaguje na maski, oczyszczające powodowały podrażnienia a nawilżające zapychały pory. Ta maska wydaje mi się lekka, bardzo dobrze się wchłania i niesamowicie nawilża. Opakowanie powoli mi się kończy, ale na pewno do niej wrócę. Jak narazie najlepsza maska nawilżająca jakiej używałam. Plusy: - skóra jest widocznie nawilżona i bardziej elastyczna - ma fajny zapach - konsystencja - łatwo się rozprowadza i szybko wchłania Minusy: brak ;-)